Doposażenie parku maszynowego - od czego zaczynać?
: 22 mar 2012, 23:36
Witam szanowne grono Szkutników!
Po długiej nieobecności na forum powracam z kilkoma pytaniami
W najbliższej przyszłości zamierzam uzupełnić, a w zasadzie wyposażyć na nowo mój skromny park maszynowy, tak aby w miarę sprawnie można było przystąpić do budowy mojego pierwszego w pełni drewnianego modelu. Po poprzednich modelach pozostało troszkę narzędzi ręcznych, jednak ich wydajność nie jest najlepsza.
Zastanawiam się nad zakupem wyrzynarki włosowej - do wycinania małych elementów oraz części stanowiących szkielet statku. Takie urządzenie ma niezły potencjał, jednak budową modeli mogę zajmować się sporadycznie i boję się, że jakkolwiek użyteczna - będzie leżeć odłogiem. Na chwilę obecną wykopałem prostą piłę taśmową, mniej więcej taką jak w linku
http://allegro.pl/pila-tasmowa-i2225789666.html
(ta do której mam dostęp, jest bardziej toporna i napędza ją hipermarketowa wiertarka). listewki na karmik dla ptaków pocieła w miarę sprawnie, jednak żadnych krzywizn na niej jeszcze nie wykonałem. Czy takie urządzenie może być alternatywą dla typowej stołowej piły włosowej?
Jakie elementy najczęściej obrabia się na tego typu urządzeniach?
Drugą kwestią jest coś do wiercenia dziurek. Najlepszym wyjściem byłaby jakaś mikro frezarka stołowa, jednak mój budżet nie przewiduje takich inwestycji w najbliższej pięciolatce
Czy macie jakieś patenty na ciche wiercenie (oczywiście poza napędem manualnym)? W rezerwie mam jakaś wiertareczkę na 12V, jednak można ją zatrzymać palcem, a mój dremelopodobny wynalazek ma takie bicie, że widać je gołym okiem.
Jako pierwsza powstanie zapewne pilarko-szlifierka na bazie szlifierki stołowej, jako że jest chyba najbardziej uniwersalnym narzędziem, a dzięki stosunkowo cichemu napędowi będę mógł jej używać w mieszkaniu (mam taką nadzieję). Jeśli wystarczy mi inwencji to może jeszcze pokombinuje z czymś tokarko podobnym na ww bazie, ale to dopiero jak zrobi się cieplej i na spokojnie wymierzę, czy się zmieści w szafce.
Największym problem dla mnie są ograniczenia lokalowe i to zarówno w kwestiach składowania zabawek jak również miejsca do pracy, dlatego zastanawiam się nad umiejscowieniem przyszłego parku maszynowego. Zdecydowana większość maszyn powędruje zapewne na działkę, jednak nie wiem które powinny być zawsze pod ręką (jako najbardziej przydatne).
Zastanawiam się również czy i na ile takie urządzenia usprawniają pracę. Dżonki zbudowałem praktycznie bez użycia elektronarzędzi, jednak dzierganie niektórych elementów odbija mi się czkawką do dzisiaj..
Na chwilę obecną wzorem jednego z Forumowiczów próbuję zagospodarować "słupek" w kuchni, tak aby nikt niepowołany nie mieszał w moim artystycznym nieładzie i przynajmniej ręczne szpargały mogły spokojnie na mnie czekać.
Obecnie odświeżam swoje umiejętności na dżonce, tak więc nie ma pośpiechu i na spokojnie mogę się zastanowić co tak naprawdę będzie mi potrzebne przy następnej budowie
Jako kolejny poziom rozwoju planuję kuter pławicowy, który jest umieszczony na tej witrynie, lub ewentualnie kogę według Planów Modelarskich (rozmarzyłem się o takim statku w skali 1:50
, ale obawiam się, ze mnie to przerośnie)
Po długiej nieobecności na forum powracam z kilkoma pytaniami

W najbliższej przyszłości zamierzam uzupełnić, a w zasadzie wyposażyć na nowo mój skromny park maszynowy, tak aby w miarę sprawnie można było przystąpić do budowy mojego pierwszego w pełni drewnianego modelu. Po poprzednich modelach pozostało troszkę narzędzi ręcznych, jednak ich wydajność nie jest najlepsza.
Zastanawiam się nad zakupem wyrzynarki włosowej - do wycinania małych elementów oraz części stanowiących szkielet statku. Takie urządzenie ma niezły potencjał, jednak budową modeli mogę zajmować się sporadycznie i boję się, że jakkolwiek użyteczna - będzie leżeć odłogiem. Na chwilę obecną wykopałem prostą piłę taśmową, mniej więcej taką jak w linku
http://allegro.pl/pila-tasmowa-i2225789666.html
(ta do której mam dostęp, jest bardziej toporna i napędza ją hipermarketowa wiertarka). listewki na karmik dla ptaków pocieła w miarę sprawnie, jednak żadnych krzywizn na niej jeszcze nie wykonałem. Czy takie urządzenie może być alternatywą dla typowej stołowej piły włosowej?
Jakie elementy najczęściej obrabia się na tego typu urządzeniach?
Drugą kwestią jest coś do wiercenia dziurek. Najlepszym wyjściem byłaby jakaś mikro frezarka stołowa, jednak mój budżet nie przewiduje takich inwestycji w najbliższej pięciolatce

Jako pierwsza powstanie zapewne pilarko-szlifierka na bazie szlifierki stołowej, jako że jest chyba najbardziej uniwersalnym narzędziem, a dzięki stosunkowo cichemu napędowi będę mógł jej używać w mieszkaniu (mam taką nadzieję). Jeśli wystarczy mi inwencji to może jeszcze pokombinuje z czymś tokarko podobnym na ww bazie, ale to dopiero jak zrobi się cieplej i na spokojnie wymierzę, czy się zmieści w szafce.
Największym problem dla mnie są ograniczenia lokalowe i to zarówno w kwestiach składowania zabawek jak również miejsca do pracy, dlatego zastanawiam się nad umiejscowieniem przyszłego parku maszynowego. Zdecydowana większość maszyn powędruje zapewne na działkę, jednak nie wiem które powinny być zawsze pod ręką (jako najbardziej przydatne).
Zastanawiam się również czy i na ile takie urządzenia usprawniają pracę. Dżonki zbudowałem praktycznie bez użycia elektronarzędzi, jednak dzierganie niektórych elementów odbija mi się czkawką do dzisiaj..
Na chwilę obecną wzorem jednego z Forumowiczów próbuję zagospodarować "słupek" w kuchni, tak aby nikt niepowołany nie mieszał w moim artystycznym nieładzie i przynajmniej ręczne szpargały mogły spokojnie na mnie czekać.
Obecnie odświeżam swoje umiejętności na dżonce, tak więc nie ma pośpiechu i na spokojnie mogę się zastanowić co tak naprawdę będzie mi potrzebne przy następnej budowie

