Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Niema sprawy Panie Radek ;)
możesz zrobić z tym co chcesz niemusisz sie pytać :)
Pozdrawiam wszystkich.

Rychu - a podrzucisz mi jeszcze zdjęcie całości?
Pzdr.

No to Rychu, gratuluję:
Ropewalk Budowa
Jakby coś Ci się nie podobało, to daj znać.

Pozdrawiam, Radek.

No to mamy prwdziwego bosmana "złotą rączkę" Tylko pogratulować manualności, dokładnośći i techniki wykonania. Myślę Rychu, żę brak silnika wyjdzie tylko na dobre. Napęd ręczny pozwoli oceniś konieczną siłę i tempo zwijania linek. Móó ropewalk będzie też bez silnika.

Rychu na zdjęciach z budowy ropelwarka w tle widać ładny szkielecik co to będzie. ;)

Zdopngowany przez innych budowniczych, i dotkniety brakiem odpowiednich lin (nici) na rynku postanowiłem i ja zostać konstruktorem skręcarki - ropewalka. Trybiki ze starych maszyn włókienniczych umieszczone są w obudowie z turbaxu, a napędzane ręcznie. Po przeciwnej stronie również korbka drewniana tym razem - naprężająca linki po których biegnie wózek. te linki to naciąg od rakiet do badmintona. Tymczasowo umieszczono całość na desce ponad metrowej, ale istnieje mozliwość kręcenia linek do 4 metrów. Kołpak jest toczony ręcznie z drewna topolowego. No i poginęły mi obrazki niestety nie wiem czemu, Radek ratuj dziadka

A więc ratuję, oto zdjęcia :laugh:
Nie chciały wejśc bo były za duże ;) Ale teraz już wszyscy możemy podziwiać. Gratulacje. Ja właśnie za radą Romka obwąchuję firmę w poszukiwaniu tonerów :laugh: :laugh: :laugh: Dzięki Romku za pomysł, a dzięki Dzaidkowi znów o temacie sobie przypomniałem.
Pozrawiam.

Radku dzięki za ratunek, ten kawałek gościa co go tam widać to kawałek mnie. Jestem nieco niecierpliwy i uruchomiłem "ustrojstwo" zanim gustownie je wykończyłem, i zacząłem się chwalić. Teraz na warsztat poszedł (poszła?) Serving Machine - czyli maszynka do obwiązywania linek. Raz jeszcze dziękuję. Na wszelkie pytania odpowiem - obiecuję! - po niedzieli.
Nie wiem czy to brak zainteresowania, czy mnie nikt nie lubi, bo wszedłem w posty Rycha, albo faktycznie z Poznania ferajna nie wróciła? Pozdrawiam

Ropewalk to fajna sprawa ale jak się nie ma miejsca tak jak ja to się wykorzystuje technikę ręczną opisaną wcześniej przez jednego z kolegów modelarzy,a oto efekt mojej ręcznej robótki.Wystające włuna opalałem zapalniczką .Przy okazji wypróbowałem system macro w moim nowym aparacie.

Nie jestem specjalistą od lin , ale wydaje mi się , że lineczki twoje są troszkę zbyt luźno zwinięte :rolleyes: :rolleyes: Popracuj jeszcze nad tym i zgrubieniami i będzie cacy :rolleyes: :rolleyes: .


Teraz ty i Dziadek opalcie delikatnie swoje linki z tych włosków i parę razy przeciagnijcie przez wosk pszczeli a nastepnie przeciągnijcie te lineczki przez palce lub ogrzejcie je suszarką do wlosów tak aby wosk rownomiernie rozłożył się na waszych linkach. Jak opanuję
:mad: :mad: technikę robienia zdjęć mikro to pokarzę jakl wychodza moje linki :rolleyes: :rolleyes: