Santa Maria skala 1:48
: 12 lut 2012, 16:37
Witam bardzo serdecznie.
Chciałbym zacząć nową relację z budowy "Santa Maria" i dołączyć do grona już budujących.
Jak na razie to początek i nie wiele jest zrobione, choć przy samym szkielecie zdążyłem się dość napracować.
Będę chciał wykorzystać wszystkie znane mi techniki modelarskie, i z pewnością nauczyć się jeszcze wielu przy budowie tego pięknego żaglowca.
Tak jak już wspominałem, będę "opierał" się na relacji RomkaS, choć z pewnością swoje "trzy grosze" dorzucę.
Na początek zdjęcia szkieletu - wiem że to nie wiele ale zawsze coś:


Na zdjęciu poniżej widoczna wzmocnica - polakierowana lakierobejcą i całość jeszcze "pociągnięta" pokostem - będę próbował rożnych technik przy pracy z pokładami. "Fugi" między deskami robione specjalną kredką do retuszu.

Natomiast na tym zdjęciu ( poniżej ) efekt sprawdzenia reakcji czarnego markera z pokostem - ech a czytałem na forum gdzieś o tym. Nie mogłem przeboleć cały dzień ale stało się, za szczęście luk będzie zamknięty.



No i oczywiście pianka poliuretanowa na to wszystko - oczywiście za dużo

Chciałbym zacząć nową relację z budowy "Santa Maria" i dołączyć do grona już budujących.
Jak na razie to początek i nie wiele jest zrobione, choć przy samym szkielecie zdążyłem się dość napracować.
Będę chciał wykorzystać wszystkie znane mi techniki modelarskie, i z pewnością nauczyć się jeszcze wielu przy budowie tego pięknego żaglowca.
Tak jak już wspominałem, będę "opierał" się na relacji RomkaS, choć z pewnością swoje "trzy grosze" dorzucę.
Na początek zdjęcia szkieletu - wiem że to nie wiele ale zawsze coś:


Na zdjęciu poniżej widoczna wzmocnica - polakierowana lakierobejcą i całość jeszcze "pociągnięta" pokostem - będę próbował rożnych technik przy pracy z pokładami. "Fugi" między deskami robione specjalną kredką do retuszu.

Natomiast na tym zdjęciu ( poniżej ) efekt sprawdzenia reakcji czarnego markera z pokostem - ech a czytałem na forum gdzieś o tym. Nie mogłem przeboleć cały dzień ale stało się, za szczęście luk będzie zamknięty.



No i oczywiście pianka poliuretanowa na to wszystko - oczywiście za dużo

