Re: Santa Maria - początki
: 01 lis 2016, 14:40
Nie chcę cię załamywać, ale wygląda to tragicznie.
Mam nadzieję że to jest złożone "na sucho" bez klejenia.
Co prawda papier to nie moje klimaty, ale powiem ci że:
Jeżeli zostawiasz szablony na wręgach, to je przyklej porządnie, aby narożniki i brzegi nie odstawały od wręg, wiem że tego nie będzie widać, ale prezentujesz publicznie swoją pracę, więc...
.
Nie wiem dlaczego raz tniesz po liniach, a innym razem zostawiasz jakiś zapas.
Jeżeli z jednej strony dany element pasuje, a z drugiej nie, to należy za każdym razem sprawdzać symetrię wręg i czy dane elementy są identyczne (lewy i prawy).
Znasz grubość zastosowanej tektury, więc wycinaj miejsca łączenia według grubości twojej tektury, a nie takiej jaka wychodzi na rysunku po powiększeniu planów.
Pamiętaj że szkielet musi być bardzo dobrze wykonany, bo potem nie będzie możliwości jego poprawienia, a wszystkie niedokładności wyjdą przy poszywaniu.
Powodzenia w dalszej pracy.
Mam nadzieję że to jest złożone "na sucho" bez klejenia.
Co prawda papier to nie moje klimaty, ale powiem ci że:
Jeżeli zostawiasz szablony na wręgach, to je przyklej porządnie, aby narożniki i brzegi nie odstawały od wręg, wiem że tego nie będzie widać, ale prezentujesz publicznie swoją pracę, więc...

Nie wiem dlaczego raz tniesz po liniach, a innym razem zostawiasz jakiś zapas.
Jeżeli z jednej strony dany element pasuje, a z drugiej nie, to należy za każdym razem sprawdzać symetrię wręg i czy dane elementy są identyczne (lewy i prawy).
Znasz grubość zastosowanej tektury, więc wycinaj miejsca łączenia według grubości twojej tektury, a nie takiej jaka wychodzi na rysunku po powiększeniu planów.
Pamiętaj że szkielet musi być bardzo dobrze wykonany, bo potem nie będzie możliwości jego poprawienia, a wszystkie niedokładności wyjdą przy poszywaniu.
Powodzenia w dalszej pracy.