Santa Maria- kolejna
: 02 lis 2016, 18:55
Ruszamy! Tak jak wspomniałem w przywitalni rozpoczynam (a właściwie już rozpocząłem) budowę modelu Santa Marii. Traktuję to wyłącznie treningowo- szkoleniowo, bo moje doświadczenie modelarskie jest żadne. Znalazłem w necie skany 65nr Shipyardu. I to był mój pierwszy błąd. Już na etapie wycinania szkieletu zauważyłem, że długość skanu nie zgadza się z szerokością. Wręgi nie pasowały do elementów podłużnych szkieletu. Cała dotychczasowa robota poszła do kosza. Później doczytałem się, że nie byłem pierwszym, który popełnił ten błąd. Zakupiłem więc wspomniany numer. Choć już zauważam, że wszystkie elementy są wspaniale spasowane- idealnie się składają, jednak opis budowy jest znikomy- prawie żaden. Bez dokładnej lektury opisów zamieszczonych na Kodze budowa nie była by możliwa. Wzoruję się głównie (choć nie tylko) na relacjach naczelnego wykładowcy Kogi- Romka S i bardzo podobnej relacji Sławka Kromera. Tak jak Sławek skany wycinanki powiększyłem o 50%. Z moich obliczeń wychodzi, że jest to skala 1:64. Szkielet- choć do ideału daleko- wykonany z tektury 2mm. Większe przestrzenie międzywręgowe wypełnione. Jednak świadomie- nie tak jak u moich poprzedników luźnymi zwitkami gazet, a ciasno i prawie do pełna.
Przyznam się nieco boję się wypełniać tego pianką. Już niejednokrotnie czytałem o kłopotach z pianką. I tu pojawia się moje pierwsze pytanie. Aż boję się go zadać- już słyszę gromki śmiech. A co sądzicie o zaszpachlowaniu tych cienkich pozostałości po wypełnieniu papierem warstwą gipsu? Nie byłem pewien jak karton będzie reagował na nadmiar wody, ale to już sprawdzone. Tylko w tym celu złożyłem- bez klejenia kilka kartonowych kształtek, wypełniłem papierem i zagipsowałem.
Karton nie namiękł, nic nie odkształciło się. Wg mnie jest OK. Gips jest bardzo łatwy w obróbce. Nie wiem jeszcze jak reaguje z Pattexem, ale z tym chyba nie będzie problemu. Co Wy na to?
Przyznam się nieco boję się wypełniać tego pianką. Już niejednokrotnie czytałem o kłopotach z pianką. I tu pojawia się moje pierwsze pytanie. Aż boję się go zadać- już słyszę gromki śmiech. A co sądzicie o zaszpachlowaniu tych cienkich pozostałości po wypełnieniu papierem warstwą gipsu? Nie byłem pewien jak karton będzie reagował na nadmiar wody, ale to już sprawdzone. Tylko w tym celu złożyłem- bez klejenia kilka kartonowych kształtek, wypełniłem papierem i zagipsowałem.
Karton nie namiękł, nic nie odkształciło się. Wg mnie jest OK. Gips jest bardzo łatwy w obróbce. Nie wiem jeszcze jak reaguje z Pattexem, ale z tym chyba nie będzie problemu. Co Wy na to?