Strona 10 z 11
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 28 sty 2008, 09:30
autor: mirek
Owłosienie linek jest dość proste do zlikwidowania
Jeżeli są to linki bawełniane to są dwa sposoby na usunięcie denerwujących włosków .
1. Skręconą linkę przeciągnij przez wosk pszczeli i następnie delikatnie opał na zapalniczką lub innym płomieniem , należy to robić bardzo ostrożnie aby nie przypalić linki.
2. Przygotuj sobie roztwór wikolu z wodą w stosunku 3:1 czyli 3 części wody 1 część wikolu nasącz gąbkę i następnie przeciągnij kilka razy rzez gąbkę swoją lineczkę . po takim zabiegu powieś je z ciężarkiem na kilka godz aby wyschły
Linki po takich zabiegach są trochę sztywniejsze , ale to nie przeszkadza a co najważniejsze nie mają włosków
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 28 sty 2008, 10:25
autor: Kloss
wosk pszczeli mam w postaci świeczki i wciąż eksperymentuję - niestety kilka linek już spłonęło :)
kiedy nałożę zbyt dużo wosku linka zaczyna przypominać drut :). w skrajnych przypadkach po prostu nakładam rozcieńczony lakier pactra na linkę (tak zrobiłem przy wyblinkach)
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 28 sty 2008, 11:05
autor: Budrys
Kloss napisał:
wosk pszczeli mam w postaci świeczki i wciąż eksperymentuję - niestety kilka linek już spłonęło :)
Po prostu do woskowania użyj bezpiecznego źródła ciepła! Choćby porządną suszarkę do włosów, żelazko (jeśli domowe to usuń ślady działalności!), kuchenkę lub opalarkę elektryczną (uwaga na temperaturę!) itp. Nie załatwia to niestety sprawy opalania włosków. Tu albo nabycie wprawy (ćwiczenie na innych linkach) albo zadowolenie się przetarciem linki i położeniem włosków.:unsure:
Przy własnoręcznym kręceniu linek tego typu operację lepiej wykonywać na materiale pierwotnym.:huh:
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 28 sty 2008, 11:24
autor: Kloss
używałem żarówki - też daje sporo ciepła. Oprócz tego, że nieźle daje po oczach :D to efekt nie był powalający... eksperymenty wciąż trwają...
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 28 sty 2008, 14:57
autor: Borek
Ja bym ci proponował metode z wikolem. Sam tak robie liny.Wszystkie małe włoski sie przyklejają i linka jest gładka no i troszke sztywniejsza ale ja uważam ze to ułatwia robienie olinowania w niektórych przypadkach. pozdrawiam
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 11 mar 2008, 07:52
autor: Kloss
witam,
trochę mnie nie było, prace nad modelem stanęły w miejscu, ale pora się przypomnieć :)
Niestety na stare lata dopadła mnie wredna choroba - alergia. Ni z tego ni z owego... po wielu próbach znalezienia przyczyny okazało się, że najprawdopodobniej wina leży ...... w modelu... Najpierw padło na wosk pszczeli, teraz podejrzany jest klej cyjano... dlatego musiałem zwolnić prace w stoczni :(
nowe zdjęcia wiele nowego nie wnoszą ale się nie poddaję (swędzenie palców potrafi być baaardzo upierdliwe...)

O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 14 kwie 2008, 09:15
autor: Kloss
mała aktualizacja... bardzo mała...
do zamknięcia stoczni 2 miesiące a ja nie mogę się pozbierać z tymi żaglami. Materiał okazał się kiepskiej jakości i na dodatek kurczy się jak szansa, że PZPN poradzi sobie z korupcją ;)
no i jeszcze ta alergia...

O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 05 maja 2008, 07:54
autor: Kloss
Mała aktualizacja. Żagle nie wyszły rewelacyjnie ale zawiesić je wypada...
Kto wie, może uda mi się jednak ten model skończyć o czasie :)

O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 19 maja 2008, 09:38
autor: Kloss
O:Odp:Hunter z Mamoli - mój debiut
: 16 cze 2008, 10:15
autor: Kloss