Strona 1 z 4
Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 16:10
autor: logitec
Witam!
Ponieważ udzielałem się w temacie:"Zbuduj model największego okrętu z czasów Napoleona!" i uznałem że można ten wspaniały żaglowiec zbudować bez zestawu, właśnie tu będę zamieszczał wam relację z jego budowy. Budowa będzie przebiegać bez zestawu bazując na planach i własnoręcznie wykonanych elementach.
Co prawda zacząłem już jego budowę, ale nie byłem zadowolony z materiałów jakie użyłem oraz metody budowy. W związku z czym rozpoczynam budowę od początku i będę zamieszczał kolejne fazy jego budowy.
W najbliższych dniach zamieszczę tu zdjęcia wycinania i obróbki wręg a także ich montażu.
Przy okazji wyprzedzając trochę fakty chcę się Was czegoś poradzić. W w/w temacie pisałem o poszyciu z forniru jednak doszedłem do wniosku , że ten materiał będzie zdecydowanie zbyt delikatny na wykonanie tak dużego poszycia. Przeglądałem też różne relacje z Waszych konstrukcji i zastanawiam się jaka dla tego typu jednostki i jej wielkości będzie najlepsza (może to pytanie wyda się Wam dziwne patrząc na to na co się porywam ale fakt jest taki że nie zajmowałem się tym przez ostatnie 15 lat więc mogę mieć pewne zaległości w nowinkach)
Może coś zasugerujecie?
Pozdrawiam
Krzysztof
P.S. Materiały są...żubry chłodzą sie w lodówce :)
O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 18:35
autor: logitec
No to zaczynamy od początku :)
1. przeniesienie szablonów wręg na sklejkę
2.Tak wyglądają odrysowane wręgi
3.wycinamy obszerny fragment z jedną z wręg
4. wycinamy jej obrys pamiętając o naddatku...lepiej doszlifowac niż wyciąć za bardzo :)
5. Teraz obszlifowanie wręgi tak aby trzymała się w obrysie
6. wyrównanie prostych na równym kole szlifierskim

O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 19:41
autor: oksal
Witaj na pokładzie. Mocny powrót:) To jaka skala? 1:96 czy coś koło tego?
PS
Jakbyś mógł to nie rób płaskich pokładów.
O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 20:49
autor: logitec
skala to 1:90 (takie plany zgromadziłem) co do pokładów to masz 100% racji.... zastanawiam sie jak teraz to zrobić, żeby jednak wygiąć pokład... hmm...przez moment pomyslalem o szlifowaniu ich na wypukło.. ale to za mało w sumie..
hmm musze to przemyśleć bo rzeczywiście z płaskimi będzie wyglądał jak...(wypikowane)...
nie no musze to poprawić ..dzięki za cenną uwage :)
edit. w najszerszym miejscu pokład ma niecałe 130 mm mysle że jak podniosę go środkiem o jakieś 3-4 mm będzie ok :) a zrobie to chyba dość przewrotnie wstawiając na środku dystans (na każdej wrędze)
O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 21:04
autor: krzysztof
określ wyoblenie z planów, bo wydaje się, że 4mm to będzie znacząco za duzo.
O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 21:29
autor: Hadżi
Witam!
logitec napisał:
hmm...przez moment pomyslalem o szlifowaniu ich na wypukło.. ale to za mało w sumie..
hmm musze to przemyśleć bo rzeczywiście z płaskimi będzie wyglądał jak...(wypikowane)...
nie no musze to poprawić ..dzięki za cenną uwage :)
edit. w najszerszym miejscu pokład ma niecałe 130 mm mysle że jak podniosę go środkiem o jakieś 3-4 mm będzie ok :) a zrobie to chyba dość przewrotnie wstawiając na środku dystans (na każdej wrędze)
Ja myślę, że zamiast dystansu na osi pokładu lepiej wkleić nadstawki o łagodnym łuku. Na takich nkładkach lepiej będzie się układał pokład. Będzie trochę z tym roboty no ale cóż nieraz tak bywa. Krzysztof ma rację aby dobrze określić wysokość wypukłości. Po określeniu wysokości na najszerszej wrędze wykreślić łuk który będzie miał ta wysokość i mieścił się w 13cm[ach]. Ten łuk wykreślić styczną do cięciwy i od tej stycznej symetrycznie wykreślać szerokość pokładu pozostałych wręg. wysokość wzniesienia będzie się zmniejszała w kierunku rufy i dziobu.
Ale jeszcze poczekaj może inni koledzy będą mieli mniej skomplikowany sposób na wykonanie tej wypukłości.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
"Hadżi"
O:Santisima Trinidad
: 23 wrz 2007, 21:56
autor: logitec
niestety mam rózne plany ( 5 róznych - skala od 1:75 do 1:90 ) nie ma ani jednego z przekrojem pokładu w żadnym miejscu.
musze poszukac czegoś na ten temat...
O:Santisima Trinidad
: 24 wrz 2007, 21:38
autor: logitec
Dzień drugi
po oszlifowaniu na wymiar wszystkich elementów zaczynamy składać szkielet....
w między czasie mozna juz wykonywać niektóre elementy estetyczne jak np. odeskowanie widocznej części pokładu nr.3 (powiększyłem go do pełnego obrysu)
Ponieważ pokładu nr 4 oraz większej części nr 3 nie widać a muszą tam stać działa trzeba wykonać dla nich "pokłady" ( w opisie z którego korzystałem stosowana jest tylko tylna ścianka maskująca ale ja uważam że żeby model dobrze się prezentował trzeba wykonać pokład)
i na tym dziś zakończyłem swoje boje ...
Pozdrawiam
Krzysztof
P.S. jak narazie żaden z elementów nie został sklejony (z wyjątkiem deskowania naklejonego na pokład). Dopiero po wykonaniu wiekszości elementów i stwierdzeniu że wszystko jest w nalezytym porzadku zaczne sklejac wszystkow większą całość :)
O:Santisima Trinidad
: 30 wrz 2007, 21:13
autor: logitec
no i następny etap budowy ...
dokonałem pełnej zabudowy wszystkich luków armatnich włącznie z rufowymi (specjalna konstrukcja - dodatkowa), pomalowałem je na czarny mat (tak aby przez okienka strzelnicze nie było widać wnętrza) i zacząłem obijać poszycie...

O:Santisima Trinidad
: 30 wrz 2007, 21:58
autor: Budrys
Wydaje mi się, że pojawiły się dwa zagadnienia: 1. kwestia wypukłości pokładu i 2. poszywanie kadłuba fornirem.
ad.1 - możliwość wykonania na dwa sposoby: naklejenie (mocnym klejem) na poziomej krawędzi każdej wręgi listwy dystansowej o grubości co najmniej strzałki przyszłego łuku a po wyschnięciu zeszlifowanie jej na wymagany profil pokładu lub doklejenie z boku wręgi paska ze sklejki z wyprofilowaną górną krawędzią w wymagany profil pokładu. Co prawda nastąpi lekkie przesunięcie (ale tylko o grubość wręgi) linii podparcia pokładu w stosunku do wynikających z planów ale nie powinno to mieć widocznego znaczenia.
ad.2 - poszywanie kadłuba fornirem (jedno- lub wielowarstwowo) wykonuje się na szkielecie z wypelnieniem międzywręgowym i to przeszlifowanym do kształtu linii przebiegu poszycia listewkowego. Bez tego następowało by zapadanie się stosunkowo cieniego forniru w przestrzeniach międzywręgowych i nie oddawało by właściwej i laminarnej linni kadłuba.:dry:
Decyzja należy do wykonawcy :cheer: