Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Mam nadzieje ze dam rade ale w koncu trzeba sprobowac, inaczej tysiac ksiazek moge przeczytac a niczego sie nie naucze. Tymczasem jeszcze troche pracy pozostalo zanim sie za linki i zagle zabiore.
Co do lakieru, to prawda, calkiem sporo go nalozylem - dokladnie 6 warstw niezbyt kryjacego, satynowego lakieru poliuretanowego - dab sredni, po 3 warstwie szlifowanego. Jeszcze bede szlifowal (papier 600), dlatego pozwolilem sobie polozyc odrobinke wiecej. Poza tym poszycie nie wyszlo najdokladniej, bezbarwny uwidocznilby wszystkie mankamenty :) ... nawiasem, sposob ze szpachlowaniem i malowaniem akwarelami slojow drewna sprawdzil sie, chociaz musze przyznac, ze trzeba miec bardzo duze doswiadczenie w tego typu zabiegach i bardzo dokladnie dobrac kolory i szpachle - wczesniej trenowalem na odpadach. Nie polecam jednak tego sposobu na duzych powierzchniach, juz lepiej usunac kawal zepsutego drewna i dosztukowac takim samym.

Oj nie narzekaj jak stara baba;)
Całkiem dobrze ci to wychodzi jak na pierwszy raz
Lakier to raczej drobniejszym papierkiem przeleć np. 800 lub 1000

Zapowiadam miesieczna przerwe w budowie spowodowana wyjazdem do slonecznej Hiszpanii. Jade szukac weny tworczej i moze jakims cudem natkne sie na ocalala i plywajaca konstrukcje tego statku.

No to wypoczywaj i napieraj sił a my spokojnie poczekamy aż wrócisz :)

Po powrocie, moze nie ostro, ale z zapalem zabralem sie za dalsze prace i oto efekt.








Musze popracowac jeszcze nad miejscem laczenia bukszprytu z burta, powstaly mi tam za duze szczeliny. Pozostale elementy wyszly w miare przyzwoicie, jak na pierwszy raz :) ... model zaczyna prezentowac sie calkiem niezle. W hiszpanii widzialem mnostwo tzw "modeli pamiatek". Ich jakosc byla rozna, zazwyczaj beznadzieja i to jest pocieszajace, ze moja Carmen wyglada przy nich jak afrodyta przy dzwonniku z notre-dame :)

Powoli zaczynam prace z zaglami, sporo czasu zajmie ich szycie, wiec juz teraz warto popracowac. Nici na imitacje szycia brytow juz przygotowane, zagle tez. Najpierw wymoczone w herbacie (podobno Dilmah najlepsza jest), pozniej prasowanie, nastepnie pokrylem je bardzo rozcienczonym akrylem. Mysle ze bedzie dobrze...

Tak nawiasem, jak moge dodac zdjecia w linku "galeria" Obiecalem wrzucic kilkanascie fotek tego, co cumuje w porcie w Maladze i udaje "Santissima Trinidad". Moge tez wrzucic kilka zdjec okrętu podwodnego z 1888 roku Issaca Perala w porcie w Cartagenie - te sa znacznie ciekawsze.

Ostatnio strasznie mecze sie z bloczkami na grotmaszcie. Wiem ze mialem nie modyfikowac zestawu ale jakos tak samo wyszlo, bloczki zamocowane przy pomocy drutu wygladaja okropnie. Czy takie rozwiazanie bedzie bardziej zblizone do orginalnego sposobu mocowan bloczkow do masztow? Nigdzie nie moge znalezc informacji na ten temat.

Dodam tylko ze ten zloty haczyk zamocowany jest do masztu (nie narysowalem tego), dopiero do niego przymocowany bloczek. Instrukcja mowi o druciku ktory po owinieciu bloczka przymocowac do haczyka, tylko ze to rozwiazanie nie jest ladne. Probowalem juz z kilkoma i za kazdym razem wychodzi niezbyt estetycznie, chodzbym nie wiem jak dokladnie zrobil.

Nie czekajac na odpowiedz kolegow, zrobilam jak narysowalem. Wyglada to tysiac razy lepiej, niz jakies druty. Niebawem, jak tylko znowu pozycze jakis aparat, pokaze jak to wyszlo.