Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Zgodnie z zapowiedziami rozpoczynam relację szkunera Halifax z zestawu Constructo. Zamierzam go zrobić inaczej niż proponuje producent - rufowa kabina będzie przeszklona, zmienię trochę deskowanie pokładu, dorobiłem szalupę (brak w zestawie, zrobiłem ją z dwóch rzutów z planów Hahna). Plus do tego nowe falkonety, działa - pokuszę sie o zrobienie zamków(?) na czopy armat i parę innych detali. Stan modelu jak widać na zdjęciach - rozdłubany, niektóre elementy czekają na malowanie, niektóre na detale, Kadłub w powijakach.
Póki co zdecydowałem się wykorzystać bloczki z zestawu, bo po opiłowaniu wyglądają znośnie, ale coraz bardziej mnie kuszą te ze sklepiku:silly:
Staram się robić detale tak, aby mieć je już przynajmniej w 70 % gotowe, gdy kadłub będzie już z pokładem, burtami oraz stępką. Póki co nie będę nic malował - wszystkie okucia, zawiasy itp będą malowane aerografem przez mojego kolegę - guru w malowaniu:)
Koniec gadania - zdjęcia najlepiej opiszą postęp prac

Piękny model gratuluję wyboru.
mam pytanie
Czy łańcuchy były w zestawie czy dziergane ręcznie, jeżeli ręcznie to w jaki sposób ?

Hej Sebastian - podobnie jak Ty spróbowałem dziergać łańcuch ręcznie. Mozolne, aczkolwiek zajmujące zajęcie:) Na fotce masz porównanie (od lewej)
- łańcuch dołączony do zestawu (m in na podwięzie jufersów) raczej go nie wykorzystam (grubość ok 2,5 mm)
- najcieńszy łańcuszek będący w ofercie Firmy zaczynającej się na "T" (ok 1 mm)
- mój łańcuch ciutek grubszy niż poprzedni (ok 1,2 mm)
- mój łańcuch grubości szpilki (ok 0,8 mm)
Na łańcuchy wykorzystuję druciki miedziane przetarte papierem ściernym, aby się farba trzymała (będą malowane aerografem), Stal jak dla mnie zbyt trudna w obróbce przy takich maleństwach:laugh:
Grzesiek

Świetne te łańcuchy, a jak je robiłeś czy masz jakiś patent na hurtowe wykonanie, Ja narazie nie potrzebuję, ale na przyszłość może się przyda.

Patentów na łańcuch nie sprzedajemy:) Jest to bardzo prosta metoda, którą posługiwał się Oksal w Endeavour http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,7721/catid,7/limit,6/limitstart,294/
Minimalnie ją tylko zmieniłem, mianowicie zdejmuję sprężynkę z drucików - rdzeni i rozcinam je skalpelem "11" na ogniwa na twardej powierzchni (sklejka, deska itp. ).
Sądzę, że byłbym w stanie zrobić jeszcze cieńszy łańcuch gdybym miał lepszą pincetę.
Grzesiek

Efekty wczorajszej i dzisiejszej dłubaniny; Jeszce troche trzeba poprawić i wywiercić otwór pod czopy.
Dołączone do zestawu działa wytoczone z mosiądzu próbowałem poprawić. Efekt był tak mizerny, ze zrobiłem nowe od podstaw wg mojego rodzinnego przepisu na działa okrętowe:
1 Rulon z kartki papieru klejony BCG
2 Mniejsze rulony naklejone na poprzedni za pomocą wikolopodobnego
3 Przyklejenie małych okręgów z drucika miedzianego kropelkopodobnym
4 szpachlowanie wikolopodobnym
5 mikroszpachlowanie kropelkopodobnym
6 szlifowanie
7 ostatnie polanie działa kropelkopodobnym

Plany od Constructo są beznadziejne, dlatego detale olinowania robię wg planów innych jednostek lub z dostępnej mi literatury. Natrafiłem na ścianę z utwardzanego betonu gdy postanowiłem zrobić działa takie jakie w książce (Wolfram Zu Monfdeld) są opisane. Skoro już robię detale lawet to wypadałoby zrobić również talie takie jakie być powinny. I to owa ściana - haczyki z oczkiem. Chciałem, by było to łatwa i prosta zabawa, tak żeby się nie narobić, ale też aby haczyki były możliwie zbliżone wielkością i kształtem. :whistle: Poniżej minirelacja, może się komuś przyda.
Wykombinowałem takie proste urządzonko (cieńszy gwóźdź ma być dłuższy);

Wokół dłuższego cieńszego gwoździka robię pętlę z drutu (tu miedziany w izolacji do celów szkoleniowych);

Następnie zakładam go tak jak na zdjęciu... I zaginam drut wokół drugiego gwoździa


Wystarczy zdjąć

Przyciąć (skalpel lub szczypczyki precyzyjne)

I spłaszczyć
proste i szybkie rozwiązanie;)

Hak ćwiczebny w porównaniu z innymi hakami zrobionymi tą metodą (cieńsze druciki)

W stoczni mały zastój. Podłubałem trochę przy kadłubie, może już w przyszłym tygodniu zacznę kłaść
poszycie. Póki co tygodniowa eksmisja z warsztatu - rodzinka przyjeżdża i gdzieś spać musi:)
Żeby nie było, że kompletnie nic nie zrobiłem - gotowe do malowania działa i falkonety. Z tymi drugimi
sprawa dość dziwna: w zestawie dostałem 4, a na planach jest 6. I żeby było śmiesznie to na początku
zrobiłem 4. przeoczenie:whistle:

PS. To małe coś w lewym górnym rogu zdjęcia to półgotowe zamki (?) do czopów dział.

Po krótkiej przerwie wziąłem się za deskowanie pokładu.





Robię go z materiału z pudełka (Mucali, cokolwiek to jest). Imitacja smołowania i pakuł z pasków brystolu. Wychodzi dość znośnie. Zrobiłem małą zmianę w planach Constructo... (postanowiłem zmienić zaznaczony fragment)



...w książce Mondfelda tak to mniej więcej wygląda



Chyba najbardziej zewnętrzna decha powinna być szersza, ale tak już zostanie mimo to. Z dziobem będzie więcej zabawy B)
pozdrawiam

No i deskowanie pokładu zakończone. Wszystkie pokłady poza rufowym przetarte wstępnie papierem ściernym. Ciekawy aczkolwiek niezamierzony efekt dało ścieranie się pasków brystolu i wtarcie barwnika w szczeliny w dechach. Pokład wygląda jakby był myty codziennie przez jakieś 5 lat:P
Powoli biorę się za kołkowanie...