Jeśli fachowiec coś obiecuje na sobotę, to jak w banku na sobotę będzie gotowe - nie wiadomo tylko na którą. Ciągle czekając na naprawę szlifierki zabrałem się za talie do lawet. Tym razem, coby mnie znowu Stefan nie opieprzył, opiszę wszystko krok po kroku.
Talia składa się z pojedynczego i podwójnego bloku, do których przymocowane są haki. Zaczynałem od pojedynczego:

- Krok 1 - linka w oczku haka.jpg (32.85 KiB) Przejrzano 8097 razy

- Krok 2 - opaska przy haku.jpg (33.32 KiB) Przejrzano 8097 razy

- Krok 3 - blok oklejony linką.jpg (32.09 KiB) Przejrzano 8097 razy

- Krok 4 - opaska pod blokiem.jpg (32.27 KiB) Przejrzano 8097 razy
Pomimo, że do zrobienia opaski użyłem najcieńszą nitkę, jaką udało mi się zdobyć (jedwabny Gutermann S 303), wygląda (szczególnie na zdjęciach, bo w realu lepiej) na zdecydowanie za grubą. No ale przy lince talii 0,4 mm właściwa grubość nitki przepaski to ok. 0,02-0,04 mm. Wychodzi trochę cienko.
Teraz blok podwójny:

- Krok 5 - podwójny blok z przymocowanym hakiem.jpg (32.14 KiB) Przejrzano 8097 razy
Zasada wykonania jak wyżej, z tym że ten sam kawałek linki opasuje blok i przechodzi przez oczko w haku a oba jej końce są schowane pod opaską.
Teraz wolny koniec linki przewlekamy przez bloczki uważając aby linki w talii były równoległe i haki "patrzyły" w tą samą stronę:

- Krok 6 - talia.jpg (33.6 KiB) Przejrzano 8097 razy
Ponieważ do przymocowanych do pokładu armat będzie marny dostęp, lepiej jest teraz zrobić słoneczka, a potem je tylko przykleić do pokładu. Zastosowałem najprostszą metodę, formując słoneczko na taśmie malarskiej i usztywniając je kropelką kleju CA.

- Krok 7 - słoneczko.jpg (32.67 KiB) Przejrzano 8097 razy
Niestety "produkcji" liny oporowej nie mam obfotografowanej, ale zasada jest taka sama - trzeba zrobić dwie opaski na końcach (aby powstały oczka, w które wejdą bolce mocujące) i jedną na środku aby przymocować linę do armaty. Trudność polega na tym, że musiałem to zrobić "na lawecie", gdyż niestety wcześniej wkleiłem kółka prowadzące. Na szczęście, jeśli opaska nie jest mocno zaciśnięta daje się przesuwać, co pozwoliło właściwie uregulować długości.
Ostateczny efekt:

- Krok 8 - laweta uzbrojona.jpg (39.4 KiB) Przejrzano 8097 razy
Biorąc pod uwagą, że uzbrojenie jednej lawety (jeśli rzeczy martwe nie przejawiają zbytniej złośliwości) zabiera ok. 1 godz., a armat mam 26, to fachowiec ma jeszcze kilka dni.
Pozdrawiam
Marek Kasprzak
PS
Zapomniałem napisać, że linki (0,4 i 0,8 mm) oraz bloczki (3 mm) są produkcji nieocenionego Mirka, któremu niniejszym i z pełną świadomością robię reklamę.