Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

w końcu zmęczyłem odbojnicę, w sumie przesunęła się w górę o prawie 2 mm...





...po czym zabrałem się za pokład:



nic odkrywczego, klasyka. no, może tylko rzadziej spotykany układ desek. zewnętrzne układane po łuku i z nimi było trochę gimnastyki:


jakby kogoś to interesowało, to tak zrobiłem deskowanie waterwaya:


zużyłem na to parę arkuszy kalki technicznej i ołówkowej, kilka ostrzy skalpela, spoiny z czarnego pisaka.

w sumie wygląda to z grubsza tak:



teraz jeszcze tylko kołkowanie, szlifowanie, może do września pokład będzie gotowy.

pokład czeka na wklejenie:




teraz czas na dokończenie rufy, i powolutku mogę zaczynać myśleć o malowaniu.

Berbice doczekał się podstawki, jeszcze nie jest skończona na zicher, ale jak na razie musi wystarczyć. zrobiłem metodą Kagry, tnąc żoneczce deskę do krojenia (żartuję. kupiłem deskę specjalnie na tę okazję). przy okazji "wymyśliłem" taki sposób na przeniesienie krzywizny kadłuba na papier - przyłożyłem giętki krzywik i to cała filozofia. na koniec elementy wyciąłem u Mariana:





następnie wziąłem się za kończenie rufy. troszeczkę sknocony układ desek (bo źle odczytałem rysunki, myślałem że jest tam listwa krawędziowa) naprawiłem metodą podpatrzoną na MSW, u niejakiego Savo. mianowicie najzwyczajniej na świecie wkleiłem w szparę malutkie kliny z drewna. z odległości większej niż 60 cm wygląda tak, jakby właśnie tak to miało być:



jak już zamknąłem tą sprawę to zabrałem się za poszywanie pawęży. tu w zasadzie nie ma o czym pisać. na koniec wykołkowałem:



i jakby tego było mało to wykołkowałem odbojnice. robota z lekka bezsensowna, bo te będą malowane. ale pomyślałem, że lepiej spać ze spokojnym sumieniem. bo jakiś ktoś jeszcze by mi ten brak wypomniał. w związku z tym, że nie doczekałem się podpowiedzi, jak wyglądał układ kołków na odbojnicy, a i sam nic sensownego nie znalazłem, pojechałem po całości i zrobiłem z czapki:




jak było do przewidzenia, malowanie skutecznie zakryło cały wysiłek:


w zasadzie mógłbym powiedzieć, że kadłub jest zamknięty. jeśli to prawda, co pisze Romek, że kadłub to jedna tysięczna całości to zdjęć gotowego modelu spodziewajcie się za 999 lat.

Moja ulubiona relacja :) Powiedz mi skąd u diabła wziołeś taki fajny krzywik???? Akurat czegos takiego mi potrzeba do domu. A co do mentalnych wskazówek to ja aż tak się nie znam by ci cos podpowiedzieć, mogę tylko rzecz że patrząc z punktu szarego obserwatora to widziałem ładniejsze rufy. Faktycznie wygląda to bardzo nienaturalnie - w moim odczuciu. A co do lat.. spieszy ci sie??


Arek

Przepraszam że wtrącam trzy grosze, krzywik giętki można znaleźć na allegro w przystępnej cenie i rożnych długościach, wystarczy w wyszukiwarce wpisać "krzywik giętki"

krzywik, proszę Panów, kupiony został w sklepie papierniczym za całe i równe 9 zł 90 groszy za 30 cm bieżących. produkcji jest czeskiej, chociaż Skala pewnie też takie robi.
Arco, rufa jaka jest, taka już zostanie. troszkę ją co jakiś czas ulepszam, ale wiele to nie zmieni. kształt został określony przeszło 200 lat temu i tego się trzymam. jeszcze tylko malowanie, ale to jutro. na razie specjalnie dla Ciebie kilka zdjęć:

Witam,
jaka mnie nobilitacja dopadła! Dziękuję serdecznie, bardzo lubie tego typu jednostki i szczególnie lubie przeglądać twoją relację. Z niecerpliwością czekam na dalszy etap budowy, by zobaczyć jak się modelik będzie prezentował w pełnej krasie. Cały czas kibicuję - niemal tak mocno jak kibicowałem Naszym przed trochę ponad godziną!! \o/


Arco

pierwsze malowanie odbojnic:

idzie zima (chyba??) więc może coś drgnie w stoczni. zrobiłem wewnętrzne poszycie burt, wyciąłem furty, zamaskowałem i pociągnąłem farbką:

w prezencie mikołajkowym Berbice dostał stewę dziobową (nie całą, niestety):



znalazłem kawałek patyka i udaję, że mam bukszpryt (możecie wierzyć albo i nie, ale ta ściana jest niebieska):