Re: relacja z budowy PRIEDIESTYNACJI
: 17 kwie 2005, 07:25
Witam!
Faktycznie duzo pytan, ale postaram się odpowiedziec.Jeśli chodzi o plany to niestety tez mam polskie NR. 679 dlatego niestety bo sa malo dokladne, tzn. wszystkie przekroje trzeba troche przerabiac. Wregi i stepka sa ze sklejki 5mm, sztywnosc kadluba zapewnia belka montarzowa, i oczywiście poklady. W galerii sa fotki „Priediestynacji” i tam widac dokladnie metode jaka wykonalem szkielet kadluba, oczywiście w razie pytan pisz postaram się odpowiedziec. W moim przypadku listewki pokladu sa naklejone na deseczke bardzo twardej balsy(może tez być tektura) po naklejeniu wyszlifowane i wklejone na wregi szkieletu, dodam jeszcze ze krawedzie listewek maluje czarnym markerem, który pieknie imituje uszczelnienie. Pytasz czy nie za malo wregow... poszycie robie zlistewek brzozowych 2x5mm co daje dostateczna sztywnosc gornej czesci kadluba nic się nie zapada, nie wichruje, najlepszym tego przykladem jest nadburcie, ma odpowiedni ksztalt, ale nie ma szkieletu! Zastanawiam się nad wzdluznikiem oblowym, w czesci dennej, ale sam niewiem, mysle ze nie jest konieczny przy tej wielkosci kadluba, przekonam się kiedy skoncze poszycie.
Kolki sa z bambusa o srednicy 0,6mm, wbijam je w miejscu rzeczywistych wregow, wedlug przekroju wzdluznego kadluba, a dokladnie to co druga wrega i chyba to wystarczy.
____________
Pozdrawiam
Stefan
Faktycznie duzo pytan, ale postaram się odpowiedziec.Jeśli chodzi o plany to niestety tez mam polskie NR. 679 dlatego niestety bo sa malo dokladne, tzn. wszystkie przekroje trzeba troche przerabiac. Wregi i stepka sa ze sklejki 5mm, sztywnosc kadluba zapewnia belka montarzowa, i oczywiście poklady. W galerii sa fotki „Priediestynacji” i tam widac dokladnie metode jaka wykonalem szkielet kadluba, oczywiście w razie pytan pisz postaram się odpowiedziec. W moim przypadku listewki pokladu sa naklejone na deseczke bardzo twardej balsy(może tez być tektura) po naklejeniu wyszlifowane i wklejone na wregi szkieletu, dodam jeszcze ze krawedzie listewek maluje czarnym markerem, który pieknie imituje uszczelnienie. Pytasz czy nie za malo wregow... poszycie robie zlistewek brzozowych 2x5mm co daje dostateczna sztywnosc gornej czesci kadluba nic się nie zapada, nie wichruje, najlepszym tego przykladem jest nadburcie, ma odpowiedni ksztalt, ale nie ma szkieletu! Zastanawiam się nad wzdluznikiem oblowym, w czesci dennej, ale sam niewiem, mysle ze nie jest konieczny przy tej wielkosci kadluba, przekonam się kiedy skoncze poszycie.
Kolki sa z bambusa o srednicy 0,6mm, wbijam je w miejscu rzeczywistych wregow, wedlug przekroju wzdluznego kadluba, a dokladnie to co druga wrega i chyba to wystarczy.
____________
Pozdrawiam
Stefan