O:La Diligente - Fragment szkieletu
: 08 sty 2010, 21:56
Fajnie,
wszedłem tylko popatrzeć, a okazało się, że mam pracę domową.
Pytanie Jaxy:
Po pierwsze: dwustronne deskowanie grodzi - jaki sens tracić miejsce np. na wieszanie lin, lub narzędzi, tracić materiał i zwiększać ciężar jednostki?
La Dilligente miała 4 armaty i musiała mieć magazynek na proch. Był on umieszczony w tylnej części ładowni za tą podwójną przegrodą. Przegroda nazywała się "sac a terre" bo przestrzeń pomiędzy deskowaniami była wypełniona piaskiem. Miało to na celu ochronę przed ogniem, który mógłby przedostać się z ładowni.
Po drugie: grubość pokładników - zawsze myślałem, że to belki, a nie deski,w których łamliwość jest większa.
To nie tylko grubość pokładników, ale także grubość wręg i sposób usztywnienia konstrukcji. Okręty basenu Morza Śródziemnego miały niesamowicie lekką konstrukcję w porównaniu z konstrukcjami z północy. To samo jest w galerach, szebekach i innych. Można powiedzieć zupełnia inna tradycja. Tak samo jak z ożaglowaniem. Ale nie podejmuję się tego wyjasnić. pewnie miało wiele czynników wpływ: łagodniejsze warunki żeglowania na M. Śródziemnym, trudny dostęp do drewna konstrukcyjnego, to mi przychodzi do głowy.
Artur
wszedłem tylko popatrzeć, a okazało się, że mam pracę domową.
Pytanie Jaxy:
Po pierwsze: dwustronne deskowanie grodzi - jaki sens tracić miejsce np. na wieszanie lin, lub narzędzi, tracić materiał i zwiększać ciężar jednostki?
La Dilligente miała 4 armaty i musiała mieć magazynek na proch. Był on umieszczony w tylnej części ładowni za tą podwójną przegrodą. Przegroda nazywała się "sac a terre" bo przestrzeń pomiędzy deskowaniami była wypełniona piaskiem. Miało to na celu ochronę przed ogniem, który mógłby przedostać się z ładowni.
Po drugie: grubość pokładników - zawsze myślałem, że to belki, a nie deski,w których łamliwość jest większa.
To nie tylko grubość pokładników, ale także grubość wręg i sposób usztywnienia konstrukcji. Okręty basenu Morza Śródziemnego miały niesamowicie lekką konstrukcję w porównaniu z konstrukcjami z północy. To samo jest w galerach, szebekach i innych. Można powiedzieć zupełnia inna tradycja. Tak samo jak z ożaglowaniem. Ale nie podejmuję się tego wyjasnić. pewnie miało wiele czynników wpływ: łagodniejsze warunki żeglowania na M. Śródziemnym, trudny dostęp do drewna konstrukcyjnego, to mi przychodzi do głowy.
Artur