Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Siemaneczko,

Tym razem mały udejcik

Otóż zakończyłem produkcję bloków bocznych talii.


Boczne talie są w pewnym sensie elementem olinowania stałego, które było używane wraz z taliami ładunkowym.
Ale myślę, że teraz nie będę się o tym rozpisywał... jak już będzie na modelu to zaprezentuje na forum.
A to wkrótce...

Pozdrawiam
Mateusz

Mati, patrząc, to te pchły, to opaski mają prawidłowo zawiązane. O reszcie się nie wypowiadam, bo powiedziałem już wszystko. No kurwa (partykuła wzmacniająca środek wyrazu) tylko zazdrościć;)

oksal pisze: ↑05 mar 2021, 02:01 ...
No kurwa (partykuła wzmacniająca środek wyrazu) tylko zazdrościć;)

Mati

Adam powiedział już wszystko, tylko zapomniał o przecinku przed i po
partykule wzmacniającej. Było by mocniej .

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Adam powiedział już wszystko i nie wiem co powiedzieć, sprawdziłem ile razy było oglądane to zdjęcie, w tej chwili jest 321 razy i coś jest nie tak, bo ja sam zajrzałem tu w dwa dni 400 razy.

Pozdrawiam.

hehe dzięki Panowie

A tym razem już mam jakieś lineczki

Wspomniane wcześniej boczne talie oraz talia ładunkowa, tzw. garnet tackle.
Jako, że docelowo będzie ona "wisieć na wantach i sztagu... zostanie zdemontowana do dalszych prac.

Garnet tackle była używana tylko i wyłącznie z taliami bocznymi.
W normalnym użytkowaniu, tj. bez konieczności załadunku lub rozładunku talie boczne nie były olinowane.
Dodatkowo talie te były użytkowane z dodatkową lub dodatkowymi taliami rozpiętymi od głównej reji do tali ładunkowej, gdy np. chciano ładunek wyładować za burtę.
Myślę, że to też zaprezentuję na modelu.

Olinowanie ruchome rzecz jasna jeszcze nie jest zawiązane na stałe, gdyż z wantami i sztagami będzie wymagało regulacji.

A tym czasem zapraszam na foteczki


Pozdrawiam i myślę, że następnym razem widzimy się z wantami

Mateusz

Cześć,

Szybka zajawka z placu broni.
Aktualnie toczę nierówną walkę z wantami i talrepami

Na razie bezanmaszt i połowa grotmasztu owantowane.

Oczywiście na obecnym etapie talrepy są "luźne". Ostateczna regulacja olinowania stałego nastąpi gdy już będą wszystkie wanty i sztagi.

Z takiej przydaśki korzystam do talrepów.
Linka 0,4mm


A tu talrepy bezanmasztu... jeszcze nie obrzezane z nadmiaru linek
Linka 0,25mm


Pozdrawiam
Mateusz

Witam,

Brak weny twórczej... więc tylko mały updejcik
Na chwilę obecną bezan i grot już z wantami i zawiązanymi talrepami.

Został fok.

A tym czasem kilka foteczek.

Pojedyncza wanta z oczkiem.
Owiniętą już koniec linki zawijam w oczko, ścinam pod kątem końcówkę i kleję na CA w wymarzony sposób
Następnie w miejscu klejenia robię ręcznie owijkę niteczką

Grotmaszt już z obłożonymi wantami.


Pozdrawiam
Mateusz

Bążur

Dłubię dalej póki są chęci i czas

Wanty gotowe... brak tylko wyblinek, gdyż i tak będą wykonane po naprężeniu całego olinowania stałego włącznie z olinowaniem ponad marsami.


Naturalną koleją rzeczy było zaatakowanie sztagów

Pierwszy na warsztat poszedł sztag bezanmasztu.
Następnie grotmasztu...
Nad sztagiem fokmasztu jeszcze pracuję.


Spadło mi nieco tempo i chęci gdy zabrałem się za myszy sztagów.
Tu muszę przyznać, że raczej odbiegają od tego jak na prawdę były oplecione.
Chciałem udziergać tę charakterystyczną plecionkę ale tak mnie wkur.... mysz sztagu bezanmasztu, że odstąpiłem od tej czynności. Po prostu efekt mnie nie zadowolił i oplotłem je linką ok. 0,18mm. Druga sprawa, że myszy na sztagach grota i foka są większe i było już łatwiej i prezentowało się lepiej... ale nie chciałem aby oplot różnił się miedzy innymi myszami sztagów. Tak będą miały ten sam "wzór". Jak wyszło widać na fotkach. Może być... mogło być lepiej... ale cóż

Sztagi grota i foka z racji grubości liny wymagały wypełnienia, czyli tzw. wormingu przed owinięciem liny. Pozwoliło to "wyrównać" powierzchnię owiniętej linki.


Przy mniejszych średnicach nie stosuję wormingu, tylko lecę prosto z owijką.


Pozdro
Mateusz

Mati. Nieustająco piękna praca. Szczególnie zachwyca mnie to precyzyjne owinięcie sztagów liną.

Dzięki Jarcio!

Niestety, skala mimo że 1:48 to dalej ogranicza, aby podpompować pewne detale.