Strona 16 z 68
O:HMS Royal William 1719
: 01 sty 2011, 12:07
autor: yetislawo
Kiedy ja robiłem pokład pamiętam że folia się przykleiła do listewek.Postanowiłem zrobić szablon kartonowy i cały pokład zrobiłem na zewnątrz.Pomocny przy tym był mi szablon do krzywizn.
O:HMS Royal William 1719
: 01 sty 2011, 12:14
autor: oksal
myszor napisał:
... pokaż jak dajesz sobie radę na łukach i dziobie , bo Twoje fotki pokazują tylko finalny produkt ...
Dajcie moment
Rufa, a raczej lewa ćwiartka rufy:
Dziób:
Na dziobie mam ułatwienie bo wstawiony mam klocek. Widac go tu (fotka z poprzedniego postu)
Tak to prawda, folia się przylepia, musiałem ją "dłubać". Ja nie pasowałam na szablonie z brystolu, robiłem to na "żywca"
O:HMS Royal William 1719
: 01 sty 2011, 12:24
autor: yetislawo
Adam powiedz czym poszywasz od środka.
O:HMS Royal William 1719
: 01 sty 2011, 12:26
autor: oksal
Własnie poszywanie zrobie inaczej niz to robi się w oryginalnej metodzie. Sławek zerknij na SB tam w paru zdaniach opiszę
O:HMS Royal William 1719
: 01 sty 2011, 17:03
autor: ryszardw
Adamie zanim przykleisz pokład sprawdź czy lufa z częścią łoza zmieści się w otworze i osiądzie na pokładzie tak by lufa była poniżej osi otworu .Wygląda mi to na prawidłowa odległość kompletnej lawety.Ja już to przerabiałem .Lepiej teraz sprawdzić niż potem kombinować.R
Re: HMS Royal William 1719
: 06 sty 2011, 23:00
autor: oksal
To ja dziś się pochwalę swoim dorastającym szkutnikiem, a raczej bobasem- szkodnikiem- za nic nie chce zwolnic miejsca w stoczni, nadal obrabia strażaków:) Prace spowalniają, moja stocznia jest doskonałym placem zabaw:(
Re: HMS Royal William 1719
: 07 sty 2011, 19:08
autor: oksal
Przyszyłem drugą połowę fałszywego pokładu- prawa burta.
Re: HMS Royal William 1719
: 07 sty 2011, 19:16
autor: oksal
Re: HMS Royal William 1719
: 07 sty 2011, 20:30
autor: obi
Jak dla mnie rewelacja

tylko takie pytanko; mazidło jak w przepisie czy coś zmieniłeś.
Re: HMS Royal William 1719
: 08 sty 2011, 00:47
autor: oksal
Robert nie wiem czy taka rewelacja jest mojego wykonania. W tej metodzie to wzoruję się na Tobie. To twój pomysł i wykonanie jest rewelacyjne. Ogólnie, ta maź w szczelinach naprawdę przypomina "uszczelniacz"

.
Swoją maź zrobiłem prawie jak Ty. Proporcje i skład nieco inne od Twoich, ale były takie (nie ma co ukrywać, taka była (jest?) idea tego forum): 1 cześć kleju "wikolowego" (patex) 1/2 farby czarny akryl i 1/3 talku. Mieszałem tak aby uzyskać konsystencję "zacierki" fugi w kafelkach.
Ale talk przyspieszył schnięcie patexu. Muszę zrobić nieco "rzadszą" mieszaninę, o ile tak można powiedzieć w stosunku do wiążącego kleju. Dam mniej talku.
Robert, Twój patent jest bardzo dobry, oczywiście w sercu człek się waha aby tak smarować dechy:)