Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Wiosła gotowe teraz trza je zamontować na Galerze

Kazek PIĘKNE SĄ ...............te sztućce do dań chińskich

teraz poćwiczyłeś to możesz zacząć masową produkcję takich wiosełek...może ktoś Galere będzie chciał zrobić to trochę kasy wleci heh.

no w końcu się zmobilizowałem i powiązałem wiosełka zdjecia trochę ciemne bo tak na szybko dopiero co robione przy świetle w pokoju ale coś tam widać. Zostały mi jeszcze kotwice i bandery wtedy zrobie trochę zdjęć lepsiejszej jakości .

Piękne, och ach można by wzdychać godzinami.

Lecz znalazłem drobiazg który mnie męczy...


Czy w praktyce działo (zaznaczone na czarno), nie uszkodziło by liny i mocowania bloczka?

Cześć

Czy w praktyce działo (zaznaczone na czarno), nie uszkodziło by liny i mocowania bloczka?

W bitwie bym się tym nie przejmował choć prawdopodobieństwo wg mnie znikome.

Mam jednak wątpliwości co do ustawienia dulek. Znajdując się od strony rufy powoduje że wiosło podczas pracy nie opiera się na dulce lecz na samym przewiązie z liny. Dulka od strony dziobu dawałaby punkt podparcia dla wiosła w fazie pracy.

Pozdrawiam, Jarek

Oj chłopcy chłopcy zanim coś napiszecie warto by było sprawdzić czy wiecie o czym piszecie czy tylko tak by sobie postów nabić. Motylu kolego jak byś patrzył to byś zauważył, że armata i bloczek nie są w jednej lini i nie będzie przeszkadzać zresztą musze se postrzelać to sprawdzę jak to działa.
Kosmal czy ty kiedykolwiek wiosłowałeś bo chyba nie bardzo wiesz co mówisz , z zasady dulka jest po to by utrzymac wiosło w pozycji a nie by sie na niej opierało jako punkt podparcia ale niech tam po pierwsze tak jest w planach a po drugie nawet tak zrobili na replice która stoi w Barcelonie i musze im napisać co by uważali jak będą wiosłować

Cześć

Nigdy nie wiosłowałem (kajak się nie liczy). Wyrażając wątpliwość (nie zarzut!) nie chciałem podkręcać swojego licznika postów czy tym bardziej zdenerwować autora modelu, który to model obiektywnie bardzo mi się podoba.
Nie jest też tak, że nie czytam. Poniżej zamieszczam znalezioną fotkę planów galery wg Furttenbacha (jak sądzę kompetentnego). Jeśli zatem majaczyło mi w pamięci odmienne rozwiązanie to meczą mnie wątpliwości gdyż chciałbym wiedzieć nie tylko jak było właściwie ale i dlaczego (to drugie zawsze pozwala na unikniecie błędów jeśli w przyszłości zdecydowałbym się budować galerę). W końcu nawet dulka podlegała ewolucji i nie do wszystkiego mogło mi się udać dotrzeć.
Umocowanie dulki przed wiosłem wydawało mi się sensowne i aż do wczoraj nie zastanawiałem się nad tym głębiej (napisałem dlaczego) gdyż galery nie były obiektem moich zainteresowań. Być może kompletnie się mylę co do mechaniki tego ustrojstwa (podobnie zresztą jak Furttenbach) aczkolwiek co do poprawności zastosowanego przez Ciebie wariantu nie mam już żadnych wątpliwości skoro zostało to poparte bezdyskusyjnymi dowodami. Jednakże będące ostatnią instancją dla poszukujących wiedzy i wymiany informacji chłopców forum jeśli z mety będą zrugani i odesłani do książek jakby mija się z moją potrzebą pogłębiania wiedzy i odsyła ... po prostu do książek.

Przepraszam i Pozdrawiam
Jarek

Już myślałem, że coś nowego o dulkach, a tu "odgrzewane kartofelki" .
Nie dziw się reakcji kol. Kazia, gdyż temat był już omawiany i dokładnie takie same wątpliwości miał kol. ramol.
Wystarczy w przeglądarce forum wpisać dulki i delektować się wiedzą płynącą z postów (nie tylko z jednego postu do którego jest odnośnik) to i byłoby jedno mniej irytujące pytanie
viewtopic.php?p=48495#p48495
Sorki Kaziu, że w Twojej relacji, ale jak koledzy nie nauczą się szukać, to ciągle będą pytać o to samo

Kosmal absolutnie nie potraktowałem twojego posta jako zarzut a Karol wyjaśnił, w czym problem ale ja jeszcze dodam ze plany Furttenbacha które załączyłeś w ogóle mnie nie przekonują i pierwszy raz widzę takie rozwiązanie zwłaszcza patrząc na wzmocnienia, które są zamonontowane na wiosłach sa odwrotnie i absolutnie nie spełniają swojej roli gdyż wiosłując mają one wzmacniać trzon wiosła a w tej pozycji wcale tego nie robią. W planach słynnej La Fleur de lis Gerarda Delacroix wiosła są w ten sam sposób zrobione co w mojej galerze mimo że dzieli ich 100lat a to dla mnie większy autorytet niż Furttenbach.

Wy tu o dulkach a ja się pytam -gdzie bandery,no gdzie??!!
Kazik bierz się za robote !