Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • HMS Victory DeA - modyfikowany - Strona 2
Strona 2 z 2

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 10 lis 2011, 21:29
autor: TomekA
Wraz z nabywaniem doswiadczenia w tym hobby, predzej czy pozniej dojdziesz do wniosku, ze najlatwiej i najszybciej "zdobyc" jakis detal przez wykonanie go samemu (a do tego dojdzie satysfakcja, ze to wlasnie JA go zrobilem, a nie ktos inny).
Lufy dzial w odpowiedniej skali mozna bez problemu wytoczyc samemu z twardego drewna na mini tokarce sprzezonej z duplikatorem - tak aby wszystkie dziala byly identyczne.

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 10 lis 2011, 21:32
autor: mati
Cenne rady Tomku... tylko żeby kolega mógł wytoczyć lufy to musi mieć tokarkę i duplikator, z lawetami oczywiście się zgadzam bo to nie problem żeby zrobić je samemu od podstaw...

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 10 lis 2011, 21:51
autor: TomekA
mati pisze:Cenne rady Tomku... tylko żeby kolega mógł wytoczyć lufy to musi mieć tokarkę i duplikator, z lawetami oczywiście się zgadzam bo to nie problem żeby zrobić je samemu od podstaw...


Skoro kolega chce modyfikowac zestaw, to zakladalem, ze ma czym, tj. posiada odpowiednie narzedzia i material do onych modyfikacji. Zakup luf armatnich w odpowiedniej skali i do odpowiedniego okretu, bedzie bardzo trudnym zadaniem - wiemy wszyscy o braku dobrze zaopatrzonych sklepow modelarskich dla historycznych szkutnikow, chyba ze kolega ow zleci wykonanie takich luf komus innemu, kto ma niezbedne doswiadczenie i narzedzia. Ale czy wowczas ow kolega moze powiedziec jeszcze, ze zbudowal ten model samemu?
Jest to niekonczacy sie dylemat wsrod modelarzy; na ile jeszcze moge powiedziec, ze to moj model, a na ile ze to byl "projekt grupowy".

Popieram zdanie, ze, skoro nie jest sie odpowiednio doswiadczonym modelarzem, a chce sie zbudowac model duzego okretu zaglowego (niekoniecznie i wylacznie Victory), to lepiej zaczac od gromadzenia odpowiednich tekstow, koniecznych narzedzi i materialow, uczac sie jednoczesnie roznych technik, podpatrujac innych, budujac krok po kroku swoj model - najpierw w wyobrazni, a moze nawet poczatkowo budujac cos prostrzego - dla zdobycia tego niezbednego wyczucia pracy w drewnie (roznych gatunkach), skonstruowania sobie kilku prostych narzedzi, chocby ropewalk'a na ktorym potem bede skrecal swe linki, etc, etc... I dopiero potem zaczac konstruowanie KADLUBA, nie myslac wtedy jeszcze o budowie mniejszych detali, jak artyleria, detale takielunku, lodzie okretowe, czy ornamentacja dziobu/rufy.
Innymi slowy, zaczac budowe modelu w tej samej kolejnosci, jak to robili szkutnicy przed wiekami...

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 27 lis 2011, 14:34
autor: Ivandrago
Mała aktualizacja - próbne wiaderko :
Obrazek
Obrazek

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 27 lis 2011, 19:28
autor: myszor
Witam .
Zmień linkę we wiaderku i zrób węzeł a nie na supergluta .
Będzie bardziej realnie .

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 28 lis 2011, 16:07
autor: Ivandrago
JAk dostane lepszą to zmienie - to wiadro jest wiadrem próbnym które bedzie stało za armata lub obok działa wiec bedzie niewidoczne - chyba ze z przeliwległej strony przez furty działowe

Re: HMS Victory DeA - modyfikowany

: 28 lis 2011, 20:07
autor: Kazek
To po co robisz jak nie bedzie widać, nie ma sensu. Właściwie jak dobrze ustawisz to wystarczy jak zrobisz jedna burtę a reszty i tak nie widac , a tak właściwie to po co ty ten model robisz z takim podejściem .