Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Jarcio pisze:Oczywiście nie upieram się, kto ma w tym sporze rację, Longbridge czy ci, którzy zbudowali replikę.

Czy napewno Victory, który stoi w suchym doku w Portsmouth to replika? Chyba to dosyć ważne skoro tak wielu modelarzy wzoruje się na tej jednostce.

Chyba że o jakimś innym jeszcze Victorym mówisz.

Nie bądźcie kompletnymi dyletantami !!! Wytarczy puknąć w wujka Google i wyskoczy na pierwszej pozycji http://pl.wikipedia.org/wiki/HMS_Victory

Obciach panowie obciach. A modelarz to niby człek z pomyślunkiem.

Pewnie o Vitku z jednego kawałka drewna pochodzącego z remontu okrętu też nikt nie słyszał bo po co !

http://www.gibo.pl/hms-victory-okrt-linowy-ian-brennan_zdjecie,839.html ( kilka zdjęć w galerii )

Witam
Jako, że ja poruszyłem sprawę tego nieszczęsnego felcu to muszę napisać kilka słów wyjaśnień.
Na początek "Anatomy of The Ship"



Podobnie jak Hadżi uważam że dolna płaszczyzna jest równa.
Na moje oko to dolna linia wyznacza przebieg poszycia, gdyby tam był felc to powinno być dwie linie(
górna i dolna) tak jak na planach, które zamieścił Kazek.

Zwracając uwagę, że tego felcu na dole nie ma bazowałem na tym źródle:



I jeszcze załącznik z wyżej wymienionej książki.



No ale ja jestem tylko teoretyk, od 2 lat tylko zbieram materiały, ale żadnego Vitka jeszcze nie zbudowałem:P

Psyduck pisze:

Jarcio pisze:Oczywiście nie upieram się, kto ma w tym sporze rację, Longbridge czy ci, którzy zbudowali replikę.

Czy napewno Victory, który stoi w suchym doku w Portsmouth to replika? Chyba to dosyć ważne skoro tak wielu modelarzy wzoruje się na tej jednostce.

Chyba że o jakimś innym jeszcze Victorym mówisz.

Victory w Portsmouth to nie zadna replika, a ORYGINAL! Gruntownie odrestaurowany, ale oryginal!
Typowa replika jest australijski Endeavour, albo Bounty, Francuzi tez buduja replike swej fregaty L'Hermione...

Witam
W załaczeniu dwa zdjęcia z Victory, może pomogą rozwiazac ten zawiły problem.
Pozdrawiam, Artur

Ciekawy temat. Akurat robię te felce, a tu taki gwóźdź:)

a może to coś wyjaśni

To jest ten felc czy nie ma ?
Zamierzam budować Victory , i nie wiem czy mam go robić czy nie .
Jest to poważny problem , ponieważ brak lub obecność tego felca zdyskredytuje model i cała robota pójdzie na marne .
Czekam na rozwiązanie problemu jeszcze jakieś 5 stron .
Dziękuje .

Ja w książce Historic Ship Models - Wolfram zu Mondfeld znalazłem rysunek przekroju Victory i wygląda tak jak by w ogóle nie było tych felców

Jak rany! A gdzie logika?
Popatrzcie sobie jak skonstruowane jest zwykłe okno albo drzwi!
Ten "felc" to po pierwsze uszczelnienie - im więcej załomków tym szanse, że woda się przeciśnie są mniejsze
Po drugie: gdyby nie było tego "felcu", to klapa/furta wbijana by była przez fale/wodę/wciąganie załogi coraz głębiej aż w końcu, któregoś dnia zawiasy up...ły by się w końcu.
Na planach jest, nie ma... Nie można kierować się tylko planami!
Po za tym na zdjęciach wyraźnie widać jak jest.