Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Skala 1:24.
Wydawnictwo Ancre.
Relacja pewnie będzie się ślimaczyć bo czasu mało ale w miarę możliwości staram się pogrzebać codziennie troszkę przy modelu.
Z racji rozmiaru modelu w trakcie budowy pewne założenia mogą się zmieniać jako że konwencjonalne i metody nie do końca działają tak jak powinny .
Kilka fotek z początków.

Zakupiłem drewno na poszycie i pociąłem troszkę listewek
zmajstrowałem sobie tez z odpadów "grubościówkę" do heblowania listewek

Dalsze cięcie. Część listew przeheblowana na wymiar szerokości planek.
Po konsultacji ze znajomym z forum postanowiliśmy podzielić poszycie na dwie części aby wzmocnić kadłub. pierwsze poszycie będzie miało 1mm drugie właściwe 3mm.

Pierwsze poszycie w toku.

Będzie kawałek modelu Mógłbyś podać długość całkowitą kadłuba oraz wysokość od stęki po top masztu.

długość stępki 143cm długość kadłuba od rufy do kosza dziobowego 2050cm wysokość 2500cm

Popełniłem dwa modele podobnej wielkości (nawet trochę mniejsze niż Twój - długość całkowita 146 cm) i zapowiedziałem, że już nigdy więcej ! Model w tej skali zapewne budzi zachwyt, fajnie się buduje ze względu na duże elementy, ale zapewniam, że w warunkach domowych więcej z tym problemów niż pożytku.
Po pewnym czasie model staje się upierdliwy i zaczyna przeszkadzać w domu. Obróbka modelu to już nie prace modelarskie, ale prace stolarskie. Mnóstwo odpadów, pyłu. Zapotrzebowanie na dużą ilość materiałów i większego parku maszynowego. A na koniec trzeba mieć odpowiednie pomieszczenie do wyeksponowania takiego modelu, który nie zabezpieczony ogromną przeszkloną szafą jest również olbrzymim siedliskiem kurzu.
Twoja praca budzi podziw, ale przestrzegam innych, aby dobrze rozważyli czy mają odpowiednie warunki do zbudowania takiego modelu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Witam. Zgadza się i w tym właśnie tkwi problem , że nasze M- ileś tam metrów kwadratowych a nawet domek stwarza niestety problem z ekspozycją takiego kolosa ( pomijam park maszynowy i całą resztę ). Pozdrawiam.

Aby uciąć dalsze dyskusje na ten temat miejsce mam zaplanowane.
Jeżeli chodzi o parka maszynowy tu faktycznie bardziej stolarskie niż modelarskie narzędzia się przydają. Nie wyobrażam sobie szlifowania wypełnienia bez tzw "kątówki" czy porządnego hebla.

Model zapowiada się ogromny więc nie może mieć skrótów i uproszczeń.Zastanawia mnie tylko czy nie pokażesz szczątkowych dolnych pokładów bo ożebrowanie robisz pełne i będziesz miał problemy z wycięciem otworów artyleryjskich jak i rozmieszczenia samych armat.R