Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Maik pisze:Jakoś tak się sklada, że myślami cały czas krążę wokół tego żaglowca. Coś w tym jednak jest, że faceci to duże dzieci i zmieniają się tylko ceny zabawek
On faktycznie ma 45cm szerokości ? I drugie pytanko co jest na drugie poszycie ? fornir ?

Co rozumiesz przez drugie poszycie ?

Maik pisze:Jakoś tak się sklada, że myślami cały czas krążę wokół tego żaglowca. Coś w tym jednak jest, że faceci to duże dzieci i zmieniają się tylko ceny zabawek
On faktycznie ma 45cm szerokości ? I drugie pytanko co jest na drugie poszycie ? fornir ?

Z pierwszą częścią Twojego postu to się zgadzam

Zmierzyłem szerokość kadłuba - po dodaniu poszycia i detali to będzie blisko 20 cm.
Przypuszczam, że wraz z takielunkiem będzie jeszcze więcej - ile to powiem po skończeniu
Na pytanie dotyczące poszycia nie potrafię odpowiedzieć.

Kolejna dostawa materiałów i czas na następny etap prac. Czas zabrać się za poszycie pokładu.

Oszlifuj dobrze wręgi ze spalenizny przed układaniem poszycia.

Dzięki za uwagę - zapamiętam. W tej chwili zastanawiam się jak zrobić poszycie pokładu - po próbach w zejściówkach - metoda opisana w instrukcji DA ( uszczelnienia podkreślić linią ołówkiem ) nie do końca mi się podoba. Skłaniam się do zastosowania technologii z czarnym papierem. Proszę o podpowiedź jaki klej zastosować do mocowania poszycia pokładu ( na razie używam wikolu).

Osobiście robię wlasnie czarnym brystolem i tak to mniej więcej wygląda.

to akurat do Wodnika, ale zejściówki do 12-tki też tak robiłem, a pokład mam zamiar. Po wielu próbach z różnymi klejami kleję na bucia. Najpierw smaruję cienką warstwą pokład, a potem cienko na plankę i po przyklejeniu dociskam palcem. Trzyma od razu i nic się nie przesuwa, bajka Tylko ja zastanawiam się czy po dopasowaniu pokładu na sucho nie skleić go do kupy, a do modelu dopiero po oklejeniu i zakołkowaniu pokladu.

Bardzo fajnie Ci idzie ta budowa Pozdrawiam i 3mam kciuki.

Dzięki za komentarz. Twój pokład fajnie wygląda. Proszę wyjaśnij jaki klej używasz?
Pomysł sklejenia pokładu w całość wydaje mi się dość ryzykowny ze względu na kształt wręgów ( będzie problem z montażem ). Jeżeli już to pomyśl o zachowaniu podziału na lewą i prawą burtę. Ja przymocowałem na początku kadłub do podstawki montażowej (wklejona nakrętka) i mam stabilne miejsce pracy.

Faktycznie, wręgi się schodzą do środka. Co do kleju to mialem na myśli butapren.

Jeśli chodzi o klej to pattex express do wszystkiego co drewniane - ja używałem do poszycia, pokładu burt itp. bardzo dobry i szybko schnie

Pattex Expres to u mnie też podstawowy klej jednak w przypadku pokładów wolę butapren. Nie trzeba moczyć planek z jednej strony i ma jeszcze tą zaletę, że po dociśnięciu trzyma od razu. W przypadku pattexu na krzywiznach pokładu musimy przez jakiś czas dociskać każdą plankę. Butapren wolę też do obklejania pakietów czarnym brystolem, o wiele łatwiej się rozcina potem pakiet i nie tępi tak ostrza. Ma jednak też wady, zabrudzenia są praktycznie nieusuwalne i jest bardzo mało czasu na korektę. Najlepiej spróbować obu i wybrać co nam odpowiada.