No i co tu wiele mówić. Nie jest to kliper herbaciany Cutty Sark. Jest to jakaś hybryda pomiędzy statkiem szkolnym Tamizkiej Szkoły Kadetów Cutty Sark, a statkiem muzeum Cutty Sark.
Kliper herbaciany Cutty Sark nie posiadał ani jednego bulaja!!!! Na modelu jest tego multum,jak otworów w cedzaku. Posiadał za to bardzo widoczne linie podziału klepek poszycia, czego na modelu dojrzeć nie mogę (może to już mój wzrok slaby).
Postaram się moje zarzuty w sposób wiarygodny udokumentować.
Podzielę życiorys statku na etapy.
1) Kliper herbaciany Cutty sark

- Plan stoczniowy ,wręga

- !890 r na redzie w Sydney
2) etap portugalski żaglowiec Ferreira

- po stracie masztów

- Ferreira w 1921r
Jak widać na zdjęciach Portugalczycy też nie zamontowali ani jednego bulaja!!!
Widać za to wyraźnie podział poszycia.
3) pierwsze lata w Wielkiej Brytanii

- Pierwsze wyjście w morze po remoncie
4) statek szkolny Tamizkiej Szkoły Kadetów
Dopiero tutaj pojawiają się bulaje!!!!! To były kajuty kadetów.5) Remont i otwarcie muzeum.

- CS-2entering-dry-dock-6-528x392.jpg (70.69 KiB) Przejrzano 6427 razy
Zdjęcia te zostały wykonane w dniu 28.02.1951 roku anie jak napisałeś po zakupie od Portugalczyków.Polskie Plany Modelarskie nr 18 były w tamtym czasie chyba najlepszym i najwierniejszym opracowaniem na świecie klipra herbacianego Cutty Sark a mimo tego potrafiłeś pod względem historycznym spieprzyć puki co, bardzo ładny kadłub.
Więcej zdjęć się nie zmieściło w poście.
Na podstawie materiałów Królewskiego Muzeum Morskiego w Greenwich oraz kilku portali marynistycznych