Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Mimo braku czasu próbuje coś robić.

Dobry patent na ten klin.

Dzięki Adam.

Osie, na pozór prosta rzecz, jednak jak siadłem i zacząłem zastanawiać się jak to zrobić, to okazało się to wcale nie tak prozaiczne...

ralfee3 pisze:Dzięki Adam.

Osie, na pozór prosta rzecz, jednak jak siadłem i zacząłem zastanawiać się jak to zrobić, to okazało się to wcale nie tak prozaiczne...

Twe osie wydaja sie ciut za grube na kola (tak, na oko...).
Sa dwa sposoby na to. Albo na tokareczce przewierc na wylot przez ten czworokatny odcinek drewna otwor o grubosci Twej osi i w to wklej okragly patyczek na osie, ktore beda wystawac z niego na odpowiednia dlugosc, albo tez sporzadz sobie takie ustrojstwo- szablon, jak to na zdjeciu ponizej (widac tam dwa rozne do dwoch roznych modeli). Ja sobie to zrobilem z trzpienia mosieznego, ale mozna tez z miekkiej stali narzedziowej - twardsza od mosiadzu. Nawierc ten trzpien wiertlem o grubosci Twej osi na glebokosc rowna dlugosci wystajacego odcinka Twej osi, po czym trojkatnym pilnikiem wyprofiluj te "zabki" by ich krawedzie byly ostre.
W tokarce nawiercaj tym szablonem w swym czworokatnym odcinku drewna te okragle osie, recznie przypychajac jej suport z ta metalowa forma-szablonem do drewna tak, by osiagnawszy glebokosc tego otworu w metalu, sam sie zatrzymal na wyznaczonym miejscu (wyczujesz opor w rece).
Ja ten pomysl zaczerpnalem od p. Frolicha.

Ale Rafał pięknie i perfekcyjnie to robisz, dzisiaj to samo robiłem, ale ja taki pomysłowy nie byłem, osie nożykiem strugałem. Pozdrawiam.

Dzięki Piotrek, jak się ma sprawne ręce to i nożykiem wychodzi tak jak trzeba

Tomku, w planach które posiadam, średnica końcówki osi jest równa wymiarowi wysokości przekroju osi tam gdzie jest on kwadratowy (przód) i prostokątny (tył). Zrobiłem tak jak w planach, zgodnie w wymiarami. Ale jak zajrzałem dziś do Mondfelda, to na jednym rysunku osie pod koła są trochę cieńsze aniżeli reszta osi, a na drugim rysunku jest tak jak u mnie w panach. Ten przyrząd, który pokazujesz jest super, ale nie wpadłem na to aby zrobić coś takiego. Chociaż to co zrobiłem ze stalowej śruby też działa bardzo dobrze.

Przyszła kolej na koła.

Bardzo powoli zmierzam do końca produkcji artylerii.

Zegarmistrzowska robota.Pomysły na wagę złota.Nawet mi się rymło Pozdrawiam.

Dzięki Kazimierzu za przychylny wpis.

Mimo że nie ma dużych postępów budowa idzie do przodu. Nie będzie malowideł na burtach, ponieważ wydruk na "nowym" niebieskim kolorze nie wyglądał dobrze.

Skończyłem artylerię, pozostałe ścianki pod quarter deckiem, zrobiłem pierwsze próby wytworzenia mebli w kabinie kapitańskiej, pomalowałem burty (właściwie to na razie jedną burtę) i wkleiłem listwy ozdobne.