Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
: 17 mar 2025, 12:39
Niesamowite! Ty w skali 1/48 robisz bloczki z ruchomymi rolkami. Mój pełen podziw. Ciekawe jak ty trzymasz te bloczki w trakcie szlifowania? Twój model nie ma sobie równych.
Strona poświęcona modelarstwu szkutniczemu, historii żeglugi, żaglowcom, statkom i okrętom. Forum, galeria, wirtualna modelarnia. Serdecznie zapraszamy!
https://mail.koga.net.pl/phpbb3/
Proces szlifowania bloczkow mozna sobie zautomatyzowac i uniknac za kazdym razem nieplanowanego 'manicure' ze swymi paznokciami.
Witam. Mój sposób żeby temu zaradzić jest taki. Niezależnie od tego jak porządne i dokładne są plany zawsze robię sobie własne szkice – osobno dla każdej reji z żaglem i dla każdego sztaksla, schematycznie, odręcznie, najlepiej w kolorach – nie chodzi żeby ładnie wyglądało ale żeby było maksymalnie czytelne. Ważne, żeby były naniesione WSZYSTKIE bloki i WSZYSTKIE liny lub nawet części lin (np. łańcuchowy sztender i roślinna talia) związane z tą reją i żaglem z podaniem wszystkich niezbędnych info od samej góry aż do nagla czy knagi. Czyli jaki blok, jaki duży, gdzie zlokalizowany a dla lin jaka średnica i jaką długość trzeba uciąć ze szpuli oraz gdzie oraz jak zamocowany jest koniec stały i gdzie obłożony wolny koniec. Robię też szkice osobno dla każdego masztu z dochodzącymi wantami i sztagami. Tu też nanoszę WSZYSTKIE bloki i oka które muszą być na nich zamontowane przed ustawieniem ich na modelu. Trochę to czasu zajmuje, ale jak dla mnie to dość skuteczna metoda żeby nie było przykrych niespodzianek "na wysokości". Później przez długie miesiące te szkice to podstawowy dokument przy taklowaniu modelu. Ciekaw jestem jak inni koledzy sobie z tym radzą. PozdrawiamNajwiększy problem, obecnie mam z tym aby przewidzieć jakie bloczki powinny być zainstalowane na masztach, rejach, bocianich gniazdach, przed ich montażem, aby później nie walczyć z instalacją na zamontowanych drzewcach