Nina pisze:Prace posuwają się ku przodowi w małych kroczkach. Z burtami było ciężko przy klejeniu, dosyć sztywne drewienko, ale udało się.
Nastąpił moment dla mnie najtrudniejszy czyli poszycie. Mój umysł nie może tego ogarnąć nawet po przejrzeniu relacji innych. Z tego co zaobserwowałam to OcCre nie pokazuje poprawnego poszywania czym denerwuje TomekA , ale mając instrukcję z reguły opieramy się na niej. Ja postaram się zrobić to prawidłowo, ale .... co by TomekA nie miał kolejnego nerwa to może weźmie urlop od internetu, albo nieco złagodzi swoje restrykcyjne normy
Ale mam stresa

Po pierwsze, to ja sie nie denerwuje osiagnieciami innych. To sa Wasze modele i owoce Waszej pracy, a kazdy w koncu robi jak umie...
Mysle, ze modelarstwo jest imitacja w skali pelnowymiarowych praktyk i nauka tychze. Nalezaloby wiec dazyc do jak najwierniejszego (wg. mozliwosci kazdego) nasladowania tego co inni kiedys robili, budujac przed laty swe drewniane kadluby.
Sa wsrod nas tacy, ktorzy raczej beda wywazac zamkniete drzwi i robic po swojemu, nizli otwierac je za pomoca klamki. Chyba jednak latwiej jest (i taniej!) omijac typowe bledy zrobione juz wczesniej przez innych i korzystac z tego doswiadczenia, nizli powielac je od nowa?
Po drugie - typowe zestawy (przeznaczone dla przecietnego adepta modelarstwa) sa juz sporymi uproszczeniami przez ich fabrykanta, w instrukcjach tez widzi sie duze skroty, czesto niezgodne z zasadami szkutniczymi - i efektem sa wyrazne bledy. Jest OK gdy ktos patrzacy na model nie zna najbardziej podstawowych zasad i model sie "podoba", ale ktos kto sie ogolnie orientuje co w trawie piszczy, zaraz ujrzy te niedociagniecia i wytknie je modelarzowi, nie mowiac juz o tym, ze sam modelarz bedzie ich swiadom.
Oczywista, najbardziej poczatkujacy modelarze i nowicjusze byc moze raczej powinni sie sztywno trzymac zestawowych instrukcji i budowac tak, jak jest tam napisane, zdajac sobie jednak sprawe, ze koncowym produktem bedzie raczej zabawka kominkowa, niz wierna kopia (w miniaturze) jakiegos okretu. Byc moze, nastepnym modelem bedzie juz cos dokladniejszego...
Nina, Ty sobie buduj jak Ci pasuje i nie przejmuj sie tym co ja pisze. Byc moze, z tej mojej pisaniny skorzystaja ci, ktorym sie chce potrudzic o jakies waloryzowanie zestawow i zbudowanie z nich cos lepszego niz to co oferuje pudelko.
Ja ze swej strony obiecuje, ze tez przyhamuje z tymi moimi uwagami (skoro one draznia az tak co niektorych) a owe forum raczej stanie sie galeryjka (z)budowanych juz modeli przez ich czlonkow nizli platforma do wymiany mysli i doswiadczen w celu doskonalenia swych umiejetnosci. Niech i tak bedzie...
Radze Ci tylko, pojdz gdzies gdzie stoi zacumowany jakis drewniany kadlub i popstrykaj mu swa komorka kupe zdjec najrozniejszych detali i potem zanalizuj je z uwaga. W swym modelu staraj sie je powielic na tyle na ile pozwola Twe umiejetnosci, warsztat i skala tego modelu. Reszta sie nie przejmuj i nie wpadaj w jakies niepotrzebne kompleksy!
Dobrej zabawy!!!