Strona 3 z 3
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 16:46
autor: jerry_bee
Marecki napisał:
Wydziel temat do Hyde Parku i nie będzie problemu - jeszcze trochę sobie podyskutujemy
bo mamy niepowtarzalną okazje pozyskać całe mnóstwo legalnych planów :woohoo:
chętnie bym to zrobił, ale jeszcze mnie nie przeszkolili w tym temacie B) :evil:
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 17:58
autor: maciejza
Ar2r napisał:
Sprawa jest prosta.
Prawa autorskie do programów komputerowych mają ich autorzy.
Pierwotnie.
Po upływie określonego czasu te prawa wygasają (kup dzisiaj legalną wersję np. Windowsa z początku lat 90 - uśmiali by się setnie, bo to jest już free).
Przesyłam ci szczególnie chłodne pozdrowienia na okoliczność panujących w naszym kraju upałów.
Jak widzę nie jesteś prawnikiem, ba nawet chyba nie czytałeś ustawy. Nie rozumiesz zawiłości związanych z cesjami, rodzajami praw i podmiotów ich obejmujących.
Jakakolwiek dyskusja w tej materii uważam jest bezcelowa.
a wracając do windowsa, to coś ci w głowie świta ale spudłowałeś ... skoro uwazasz ze windows jest free to dlaczego na DOS nadal trzeba mieć LICENCJĘ ? i nie mozesz sobie sciagnac 3 dyskieteczek i używać do woli? (Moze jednak tam jest mowa o dacie instalacji pirackiego oprogramowania itp. .. co?)
Jeszcze jedno .. pan Zenon zalużmy pracuje jako programista w firmie microsoft (a niech juz bedzie ta firma) .. napisal program np. Excell .. kto ma do niego prawa ? On czy Microsoft ?
Po jakim czasie wygasają te prawa? po 30 ?
Ar2k ... zle ci nie życze .. ale miej w swoich zbiorach cos co ma wiecej niz 30 lat ... ja ci moge jedynie obiecac ze Malego Modelarza raz na jakiś czas do paki wyśle .. o ile ci nożyczki pozwolą posiadać.
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 18:27
autor: Ar2r
Oj Panowie Panowie.
Odnośnie np. Windowsa, to firma sama z siebie uwolniła starocie jeszcze przed czasem wynikającym z ustawy. Dodatkowo program komputerowy może być opatentowany, a to już inny paragraf. Normalnie ograniczenia wynikające z prawa autorskiego wygasają po 30 latach.
Odnośnie zaś np. PM, to wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się, że robienie modelu według planów powstałych pomiędzy 1975 a 1993 rokiem jest współudziałem (jest wysoce prawdopodobne, że za komuny ta firma nielegalnie kopiowała plany z zachodnich wydawnictw). Dopiero bowiem ustawa z lutego 1994 jakoś zaczęła zmuszać do szanowania cudzej własności intelektualnej.
Ciekawe, na jakiej podstawie, ktoś (nie będący prawnikiem) osądza, czy ktoś inny nim jest, czy też nie.
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 20:44
autor: krzysztof
Panowie , proszę o Hyde parku. Tam pogawędzic można do woli, a tak wątek kogi elbląskiej się rozmywa.
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 21:16
autor: vegelus
Apropo kogi czy ktoś natknął sie w necie na kogę wykonaną w admiralicji ?
Odp:Koga Elbląska
: 22 cze 2006, 21:52
autor: Slawek Kromer
proszę o podanie co to jest ta "admiralicja" od kiedy jest to pojęcie i jeśli możesz to pokarz fotkę takiego modelu .Przypuszczam że jest klasa C3 a może się mylę?
Odp:Koga Elbląska
: 23 cze 2006, 00:51
autor: krzysztof
O ile się nie mylę, to model typu "admiralicja"miał za zadanie ukazać zasadę budowy kadłuba, ze szczególnym uwzględnieniem przebiegu wręg i poszycia. Modele te nie miały omasztowania i ożaglowania, gdyz w czasach rozkwitu żeglugi, dla budowniczych - szkutników, były to sprawy trywialne i wszem znane. problemem było zbudowanie w proporcjach samego kadłuba i takowe modele - prekursor rysunków warsztatowych - mialy za zadanie wspomagać wykonawców i przede wszystkim desydentów ( admiralicję ) do zaaprobowania danego okrętu do budowy.
Pytanko - co to za kajaczek?