Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam :)
Pisałem już, że dla koleżanki ojca, który pływał pare lat na owej fregacie, będę robił model na Święta Bożego Narodzenia.
Otrzymałem pomoc od Tomka z kartonworku, który przysłał mi bardzo dużo materiałów co pozwoliło na zaczęcie budowy :)
Dziś zacząłem od szkieletu. Jest on z kartonu, pozostało jeszcze kilka częsci, myślę że dziś wszystko poskładam :)
Aha.. model jest w skali 1:130 :)
Mam mało czasu więc będe musiał się uwijać ale przy tym niczego nie popsuć i zrobić jak najlepiej :)



Na zdjęciu wręgi są tylko włożone w kil więc mogą być jeszcze nie równo.. zabieram sie za dalsze wycinanie :silly:

Pozdrawiam
Łukasz Oleś

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów Kogi w swoim pierwszym wpisie tutaj.
Co do materiałów które Ci wysłałem Łukaszu to cieszę się że mogłem pomóc, mam jednak zamiar w rewanżu za nie ujrzeć gotowy model, a sam niedługo wystartuję tutaj z relacją budowy pewnego holownika.
pozdrawiam

Ciesze się Tomku, że do nas dołączyłeś :) Już nie mogę się doczekać Twojej relacji, bo jestem pewien, że będzie równie niesamowita co Twoje na kartonworku :) Na zdjęciach model na pewno zobaczysz gotowy (nie mam wyjscia, jak się podjąłem zamówienia to musze skończyć, teraz nie ma żartów :laugh: ) a że po skończeniu model trafi szybko do właścicielki więc nawet ja się nim nie naciesze u mnie w domu :(
Pozdrawiam :)

Łukasz nie świruj że nie miales lepszego materialu na szkielet . ...

Chodzi Ci o rodzaj tektury (a raczej kartonu)? Czy w ogóle o to, że jest z 'makulatury'?
Szczerze..w sumie to nie miałem :P
Ale zrobiłem coś z nim i wszystkie częsci są sztywne :) ..
Leży u mnie w domu troche żywicy poliestorwej więc ją wykorzystałem...
na wszystkie części szkieletu nałożyłem warstwe żywicy (wcześniej przypocowałem do płaskich desek) i mam sztywne, proste częsci :laugh:
Wiem, że moje pomysły może nie są godne polecenia ale ważne żeby działały :)
Pozdrawiam
Łukasz Oleś

Witam ponownie :)
Na szkielet poszła warstwa brystolu, szpachla samochodowa, biała emulsja (efekt mnie nie zadowalał po tym) więc dziś położyłem warstwe szpachli akrylowej.. po przeszlifowaniu wyglądało to tak...


I znowu powierzchnia nie była całkiem gładka, zostały takie małe nierówności :angry: :angry:
No ale nie ma się co wściekać tylko coś z tym zrobić. Tym razem użyłem palców i połozyłem cieniutką warstwe szpachli zwracając uwagę, żeby te wszystkie dołki zakryć. Szpachla właśnie sobie schnie...

Mam nadzieję, że jutro po szlifowaniu nie będe musiał jeszcze raz szpachlować tylko w końcu prace ruszą dalej, oby ;)
Pozdrawiam
Łukasz Oleś

Po wczorajszej walce ze szpachlą udało się osiągnąć gładką powierzchnie :) Kadłub jest po pierwszym malowaniu.

witam :) :) :)
szpachlę powinno się nakładać dość twardą gumą wtedy pokryjesz wszelkie nierówności a samo szlifowanie drewnianym klockiem do którego jest przymocowany papier ścierny
sławek

Pewnie właśnie dlatego te błędy :dry: Nakładałem mała szpachlówką i póżniej po szlifowaniu zostawały dziury gdzie szpachla nie dotarła. Dziękuję Sławek za te wskazówki, nastepnym razem na pewno się do nich zastosuje :) (szkoda, że się nie zapytałem wcześniej :dry: )
Pozdrawiam
Łukasz Oleś

pojawiły się okienka :) Niestety nie są one tak ładne jak u Tomka z obramowaniem bo do grudnia mimo wszystko czasu mało ale mi takie też się podobają ;)

[img]http://koga.net.pl/images/old_forum/______bez tytulu.jpg[/img]