Moja metoda to wypadkowa metody Zbyszka, Francuza i mojego starego sposobu opisanego kiedyś tam w Modelarzu. Tak czy siak robie to tak
- kopyto to drewno dajace sie łatwo obrabić, tu akurat balsa bo mam kilka zbednych listewek (2 sztuki 15x15x 1000

) co prawda balsa jest droga lepsz aby byla lipa lub kopytko z pianki. Uwzam ze mozna zastosowac kopytko z pianki jezeli sie nie bedzie listew poszycia przytrzymywac szpilkami do momentu calkowitego wyschnięcia kleju ( o kleju poniżej napiszę)
-w kopytkach robię szczelinę na stępkę i obklejam tasmą przezroczystą jest to zabezpieczenie przed przyklejeniem wręg do kopyta
-stępka trzywarstwowa zrobiona z forniru, tak sklejona aby w przekroju przypominała literę T
-materiał na wręgi i poszycie to fornir ale z jakie drewno polecić to nie potrafię; w moim przypadku nie miałem duzego manewru skonczył mi się fornir bukowy został olchowy, jolka byla zrobiona z buku a welbot będzie z olchy. Oczywiscie w obu przypadkach gięcie odbywa sie po wyjeciu listewek fornirowych z ciepłej zupki i jak na razie dla tak cienkich listewek nie zauważyłem rożnicy pomiędzy bukiem a olchą
- kopyto mocuje na desce montazowej dwiema kroplami Hermolu i nawiercajam na WYLOT otwory przeznaczone na wregi. Wiercę na wylot bo wręgi mozna "naciagnąc" i z drugiej strony deski zalać kropelką kleiu
-klej uzywama szybko wiążacy( Super Glue 10 sek i trzyma) nanoszę go w małych ilościach zestruganycm patyczkiem bambysowym, koncówke mozna tak zaostrzyć ze becie cieńsza od igiel lekarskich (którycn nie mam:) )
- wregi i poszycie kleję Super Glue bo ma znaczenie czas wiazania im szybszy tym lepiej nie trzeba przytrzymywać poszycia szpilkami przy kopycie oraz uzycie takiego kleju pozwala kleić "mokre i wygotowane" wręgi jak i listwy poszycia
I to na tyle
a jeszcze jedno stepke w częsci dziobowej jak i rufowej klinuję tak aby w trakcie poszywania nie
odchodziła od kopyta- poszycie pracuje. Ponizej dziob i rufa tak oklinowana
Pozdrawiam Adam
