Jak widać w instrukcji zeszytu 1 plankowanie nie ma nic wspólnego z obowiązującymi zasadami - dobrze, że w częściach merytorycznych zeszytów tematy te są poruszane, szkoda, że dopiero w późniejszych zeszytach (w kolekcji Soleil Royal w zeszycie 44), gdzie adept modelarstwa nie ma szans zastosowania tej wiedzy w praktyce
oprócz haotycznego plankowania, a co za tym idzie i kołkowania, wyszły szpary między plankami - błąd
Odeskowanie pokładu (tak jak poszycie kadłuba), składa się z rzędów desek, których miejsca łączenia są przesunięte względem siebie. Metoda ta nie jest przypadkowa. Położenie złącz było zgodne z pokładnikami i z jednym z kilku stosowanych schematów (rysunek poniżej).
Schemat A nazywano „co trzy”. Trzy sąsiednie rzędy desek miały złącza wzajemnie przesunięte (rzędy 1, 2 i 3), zaś po obu stronach zamykały je dwa rzędy (rząd 4), których złącza znajdowały się na tej samej wysokości. Sekwencję tę powtarzano w kolejnych rzędach.
Schemat B to wariant metody „co trzy”. Złącza trzech rzędów środkowych (rzędy 1, 2 i 3) są sfazowane i tworzą literę Z. Istniał również system z przesunięciem fazowym „co cztery”, który ilustruje schemat C. Podobny jest do schematu „co trzy”, lecz mamy tu dodatkowy rząd środkowy. Francuzi różnili się również w tym wypadku – stosowali metodę „co pięć”, którą pokazano na ilustracji D. Układ ten jest podobny do tego z rysunku B, lecz z pięcioma rzędami desek na środku.
Jaka była długość planek?
Patrząc na powyższe schematy widać że była różna tzn. na A i B wynosiła tyle co odległość od środka pierwszego do środka piątego pokładnika. C do szóstego, a D do siódmego pokładnika.
Przy okazji długości planek burt z książki English man of war 1650~1850, Peter Goodwin
Adam napisał: Ogólnie, planki poszycia burt były podzielone na kilka sekcji w zależności czy były nad, czy pod linią wodną oraz który pas wzmocnienia burtowego tworzyły. Mogły przyjmować długość od 25 do 30 stóp angielskich.
jakieś ca. 762 - 914,4 cm
Na francuskich forach dot. SR spotkałem się z takim planikiem deskowania i gwoździowania
wg powyższego opisu co "dwie planki"
co dwie planki, gwoździowanie tylko na "licach"
Plankowanie wg Monfelda
co trzy planki (w komentarzu - za blisko gwoździe na styku "lic")
Mając doświadczenie z tyloma kolekcjami, nasuwa się pytanie czy szerokość planki 5 mm jest odpowiednia dla skali 1:70. Z informacji wynika, że w XVII w. planki miały od 25 do 40 cm (te szerokie znajdowały się na dolnych pokładach), więc dla skali 1:70 będzie to w przedziale 3,6 mm ÷ 5,7 mm.
Wg mnie każdy inny układ deskowania jak jest w instrukcji będzie lepszy. Przypomnę, że gwoździowanie (czy kołkowanie) można wykonać drewnianymi kołeczkami lub zrobić imitację ołówkiem, starając się aby był jednakowo naostrzony dla wszystkich gwoździ (przy ścieraniu grafitu może się powiększać średnica gwoździ )
Spotkałem się również z próbą zrobienia planki królewskiej (szersza i grubsza deska na osi okrętu).
trochę błędne podejście do tematu
Przy układzie D na schemacie Rysunek 3 wyglądałoby to tak:
Jednak planka królewska nie występowała na pokładach działowych, więc na Soleil Royal byłaby tylko na pokładzie rufówki. Ponadto Francuzi stosowali "lustrzane odbicie", więc od środka pokładu (osi) byłoby to lustrzane odbicie a nie kontynuacja układu na całej szerokości.
Schemat D w innym układzie (zamienione deski 2 i 3).
____________________________
Układ gwoździowania
Jak mogłoby wyglądać gwoździowanie/kołkowanie na Soleil Royal skoro plany nie istnieją, można podpatrzeć na innych francuskich jednostkach z epoki - najbliższy jaki znam, jednak nieco "młodszy" i mniejszy Ambitieux (1692) czy St. Philippe (1693).
Na rysunkach z planów ww. jednostek widać, że kołkowanie nie jest identyczne na obu żaglowcach, mianowicie na rufówce Ambitieux kołki po lewej stronie (przodem do dziobu) są w lewo skos, na kolejnych pokładach są w prawo skos, natomiast St. Philippe górny pokład ma kołkowanie (z lewej strony) w lewo skos.
Na śródokręciu Ambitieux widzimy (słabo ), że układ deskowania powtarza się co 6 rzędów - patrz D na rysunek 3.
Na planie SP nie ma zaznaczenia styku desek. Zwracam też uwagę na plankę rysowaną pogrubioną linią - modelarze dają tam listwy nieco grubsze i ciemniejsze od pozostałych.
To co mają wspólne, to stosowana we Francji metoda odbicia lustrzanego czyli jeżeli kołki z lewej strony (przodem do dziobu) są w lewo skos, to po prawej w prawo skos (i odwrotnie na Ambitieux). Nie występuje tzw. planka królewska, którą to można zobaczyć na jeszcze mniejszej jednostce Belle Poule.
_________________
Co do pokładów to zostaje jeszcze kwestia płaski czy wyoblony (po łuku) ilustruje to wyoblenie model sekcji rufowej SR.
Zainteresowanych odsyłam do tematu » Kształt pokładów żaglowców
Kapitan HAKDzięki karexx. Zastanawiam się czy czasem jednak kupić te z lipy i pokryć widoczne pokłady a te z zestawu wykorzystać pod ukryte pokłady. Tak swoją drogą ciekawe z czego i jakiej jakości będzie materiał na poszycie pokładu.6 lat temu
No właśnie ramin jest na poszycie pokładów, na pierwsze poszycie (niewidoczne) będą sklejki i grubsze listwy (2 mm - w zachodnich instrukcjach nie podają z czego - może też ramin lub lipa), natomiast końcowe poszycie dennoburtowe będzie z sapelle (sapeli) - gatunek mahoniu (lub meranti - mahoniopodobny).
-
Pisząc o racjonalnym wykorzystaniu listew, miałem również na myśli unikanie tak dużych odpadów jak na zdjęciach z instrukcji