Witam,
który z modeli warty jest zainteresowania?
Na rynku są jakies inne firmy FERN, Einhell czy coś z tego brac?
Multiszlifierka do celów "naszych" porzyszlifowac, wywiercic dziurke itp :)
Model rozwijalny :) o wałek giętki i inne akcesoriia. Urządzenie dobrze by bylo gdyby było w miare ciche. Mikołaj tuż tuż wiec mozna zarezerwowac troche miedziaków ;)
Warto brac: proxxon IB/e za ~400pln czy fbs230 za ~300 bedzie wystarczajace ? ot takie sprawy ..
a moze modele 12v? micromot 40 za ok 150-160? Osobiscie podoba mi sie zestaw wg katalogu:PRN28514 (micromot 50/e + stojak do wiercenia pion + walek gietki) ale cena ok 600 ;(
Moze jakis "ranking" urządzeń byśmy zrobili? Nazwa, modell i uczciwe opinie użytkowników ;) ?
oraz coś na wzór pism komputerowych najlepszy w klasie "ECONO" i w klasie "TOP".
dremel, proxxon .. ?
- ataman
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
jakies poł roku temu kupilem sobie taki Budget, w srebrnej walizeczce, z wezykiem od razu w komplecie, stojaczkiem do powieszenia wiertarki, gdy korzysta sie z wężyka, i z jakimis tam koncowkami. Obroty regulowane od 15 000 do 35 000, 220 V, jaka moc nie pamietam, jak dotad nie zawiodlem sie na niej, ale tez wiele nie robilem. Cena w Makro; 60 pare zł
Pozdrawiam
- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re:dremel, proxxon .. ?
Mam Einhell-a z wyposazeniem jak opisal Ataman.
Niezle toto "udaje " Proxxona.
Natomiast koncowki mozna od razu wyrzucic.
No mozna zostawic papiery scierne i filce. Frezy i wiertla sa do kitu.
Regulacja obrotow jest poprawna ale tylko na biegu jalowym. Przy obciazeniu trzeba kombinowac pokretlem obrotow.
Obroty stosunkowo duze, lozyskowanie poprawne, cena ok 90 zl. Moc 135 W.
Reasumujac "podrobka" Proxxona z dobrymi koncowkami jest wg mnie optymalnym rozwiazaniem.
:)
Niezle toto "udaje " Proxxona.
Natomiast koncowki mozna od razu wyrzucic.
No mozna zostawic papiery scierne i filce. Frezy i wiertla sa do kitu.
Regulacja obrotow jest poprawna ale tylko na biegu jalowym. Przy obciazeniu trzeba kombinowac pokretlem obrotow.
Obroty stosunkowo duze, lozyskowanie poprawne, cena ok 90 zl. Moc 135 W.
Reasumujac "podrobka" Proxxona z dobrymi koncowkami jest wg mnie optymalnym rozwiazaniem.
:)
- Evelion
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Witam!
Nie mogę sie wypowiadać na temat Dremela czy innych bo z mojego proxxona jestem zadowolony i nie urzywałem innych. Ale jak ktoś chce kupować Proxxona to polecam FBS. IB jest wzmacniany i raczej nam nie jest to potrzebne, do jakiś cięższych prac może tak ale do naszych zadań wystarcza FBS, nie ma sensu przepłacać. Nie wiem jakie zalety mają tena 12 V napewno są trochę lżejsze. Ale czy warto bawić sie w dodatkowe zasilanie ?? Co do ceny to na allegro nowe chodzą FBS za 200 zł a IB za 300. a wałki po 100 zł Nawet pilakę można kupić za 300 zł.
Sprawa obrotów, te tańsze maja początek skali często tak na 10 000 ob/min. u proxxona skala zaczyna sie na 5 000 i tak czasem chciałbym wolniej. no i nie zwalnia pod obciążeniem. chyba zę wiertłą 3 mm w twardym drewnie albo metalu. Jest niesamowicie cichy jak na wiertarkę. Nie raz zdażyło mi się pracować nią o 3 w nocy :) i większy hałas robiłęm pilnikiem niż Proxxonem, poważnie. Ogólnie to bardzo dobre wiertarki, pożądnie łożyskowane nie biją, stabilne.
Dobrze jest kupić sobie taki wałek giętki, niesamowicie ułatwia prace i poprawia komfort. Też łożyskowany i to chyba w 3 miejscach, czuć tylko lekko wibracje pracującego silnika no i można trzymać jak długopis, super sprawa. I watro też zaopatrzyć się w uchwyt wiertarski, czyli takie popularne futerko. ładnie trzyma wirtłą od 0,3 mm już do 3 mm a zmiana to kilka sekund.
Napisze jeszcze jak zrobiłem u siebie. Samą wiertareczke podczepiłem pod półkę i wcale jej nie ruszam, włącznik mam pod nogą z przełącznika do światła na ścianę i cały czas używam tylko rękawa. bawię się w dentystę :)

Warto brac: proxxon IB/e za ~400pln czy fbs230 za ~300 bedzie wystarczajace ? ot takie sprawy ..
a moze modele 12v? micromot 40 za ok 150-160? Osobiscie podoba mi sie zestaw wg kataloguRN28514 (micromot 50/e + stojak do wiercenia pion + walek gietki) ale cena ok 600 ;(
Nie mogę sie wypowiadać na temat Dremela czy innych bo z mojego proxxona jestem zadowolony i nie urzywałem innych. Ale jak ktoś chce kupować Proxxona to polecam FBS. IB jest wzmacniany i raczej nam nie jest to potrzebne, do jakiś cięższych prac może tak ale do naszych zadań wystarcza FBS, nie ma sensu przepłacać. Nie wiem jakie zalety mają tena 12 V napewno są trochę lżejsze. Ale czy warto bawić sie w dodatkowe zasilanie ?? Co do ceny to na allegro nowe chodzą FBS za 200 zł a IB za 300. a wałki po 100 zł Nawet pilakę można kupić za 300 zł.
Sprawa obrotów, te tańsze maja początek skali często tak na 10 000 ob/min. u proxxona skala zaczyna sie na 5 000 i tak czasem chciałbym wolniej. no i nie zwalnia pod obciążeniem. chyba zę wiertłą 3 mm w twardym drewnie albo metalu. Jest niesamowicie cichy jak na wiertarkę. Nie raz zdażyło mi się pracować nią o 3 w nocy :) i większy hałas robiłęm pilnikiem niż Proxxonem, poważnie. Ogólnie to bardzo dobre wiertarki, pożądnie łożyskowane nie biją, stabilne.
Dobrze jest kupić sobie taki wałek giętki, niesamowicie ułatwia prace i poprawia komfort. Też łożyskowany i to chyba w 3 miejscach, czuć tylko lekko wibracje pracującego silnika no i można trzymać jak długopis, super sprawa. I watro też zaopatrzyć się w uchwyt wiertarski, czyli takie popularne futerko. ładnie trzyma wirtłą od 0,3 mm już do 3 mm a zmiana to kilka sekund.
Napisze jeszcze jak zrobiłem u siebie. Samą wiertareczke podczepiłem pod półkę i wcale jej nie ruszam, włącznik mam pod nogą z przełącznika do światła na ścianę i cały czas używam tylko rękawa. bawię się w dentystę :)

Pozdrawiam Adrian Peńsko
W stoczni AMERICA według planów
W porcie NINA oraz CUTTY SARK według planów
W stoczni AMERICA według planów
W porcie NINA oraz CUTTY SARK według planów
- Marecki
- Posty: 377
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Zarówno Dremela jak i Proxxona można kupić znacznie taniej niż oferują to sklepy .
Tak więc nie sugerowałbym się cenami na poziomie 400 czy 600 zł.
No chyba że komuś bardzo zależy na oficjalnej gwarancji
i jest skłonny za to zapłacić ponad 100 % więcej niż oferują to sprzedawcy np. z Allegro
Mam Dremela 395 , używam go od ponad 5 lat
i jak na razie jeszcze nigdy nie zawiódł , a przeszedł już sporo .
Dziś nadal wygląda i działa jak nówka !
Nic w nim nie brzęczy , nic nie trzeszczy , żadnych luzów , żadnego bicia ani drgań
po prostu super dobry i wytrzymały sprzęt, wart każdej wydanej na niego złotówki !!!
Niedawno kupiłem też Proxxona IB/E + wałek giętki (190 + 90 zł.)
Proxxon IB/E jeszcze nie został gruntownie przetestowany pod względem wytrzymałości ,
ale podobnie jak Dremel nie ma żadnych luzów ani bicia czy drgań podczas pracy .
Zarówno w Dremelu jak i w Proxxonie pojawia się minimalne bicie frezów po wymianie końcówki na wiertarską .
Oryginalne uchwyty są pod tym względem znacznie bardziej precyzyjne .
IB/E zaskoczył mnie bardzo cichą pracą w zakresie 5000- 10.000 obr/min
Dremel jest pod tym względem głośniejszy .
Przy obrotach sięgających 50 % maksymalnych ( i powyżej )
jedna i druga maszynka zaczyna ryczeć dość głośno ,
ale tak naprawdę to do naszych zastosowań rzadko kiedy używa się takich obrotów .
Trzeba też dodać że zakres obrotów w Proxxonie to 5.000 - 20.000 obr/min ,
a Dremel ma 10.000 - 33.000 obr/min (są też wersje o innym zakresie obrotów)
W Proxxonie silnik ma 100 W , a w Dremelu 125 W
Różnica niby nieduża , ale w pewnych sytuacjach da się dość mocno odczuć .
Używając cienkie freziki nie ma to znaczenia ,
ale szlifując większym krążkiem papieru ściernego przy podobnych siłach Proxxon zwalnia (słabnie) znacznie wcześniej .
Podsumowując jeden i drugi sprzęt bardzo mi się podoba ,
dobrze spełnia swoją rolę i warte są polecenia !
Ja kupiłem je z myślą o różnym zastosowaniu i dlatego każdy będzie miał inne zadania .
Dremel robi jako wół roboczy do wszystkiego ,
a IB/E z wałkiem giętkim będzie raczej tylko do drobnych podręcznych frezowań ,
ale myśle że równie dobrze można by zamienić je rolami :)
Tak więc nie sugerowałbym się cenami na poziomie 400 czy 600 zł.
No chyba że komuś bardzo zależy na oficjalnej gwarancji
i jest skłonny za to zapłacić ponad 100 % więcej niż oferują to sprzedawcy np. z Allegro
Mam Dremela 395 , używam go od ponad 5 lat
i jak na razie jeszcze nigdy nie zawiódł , a przeszedł już sporo .
Dziś nadal wygląda i działa jak nówka !
Nic w nim nie brzęczy , nic nie trzeszczy , żadnych luzów , żadnego bicia ani drgań
po prostu super dobry i wytrzymały sprzęt, wart każdej wydanej na niego złotówki !!!
Niedawno kupiłem też Proxxona IB/E + wałek giętki (190 + 90 zł.)
Proxxon IB/E jeszcze nie został gruntownie przetestowany pod względem wytrzymałości ,
ale podobnie jak Dremel nie ma żadnych luzów ani bicia czy drgań podczas pracy .
Zarówno w Dremelu jak i w Proxxonie pojawia się minimalne bicie frezów po wymianie końcówki na wiertarską .
Oryginalne uchwyty są pod tym względem znacznie bardziej precyzyjne .
IB/E zaskoczył mnie bardzo cichą pracą w zakresie 5000- 10.000 obr/min
Dremel jest pod tym względem głośniejszy .
Przy obrotach sięgających 50 % maksymalnych ( i powyżej )
jedna i druga maszynka zaczyna ryczeć dość głośno ,
ale tak naprawdę to do naszych zastosowań rzadko kiedy używa się takich obrotów .
Trzeba też dodać że zakres obrotów w Proxxonie to 5.000 - 20.000 obr/min ,
a Dremel ma 10.000 - 33.000 obr/min (są też wersje o innym zakresie obrotów)
W Proxxonie silnik ma 100 W , a w Dremelu 125 W
Różnica niby nieduża , ale w pewnych sytuacjach da się dość mocno odczuć .
Używając cienkie freziki nie ma to znaczenia ,
ale szlifując większym krążkiem papieru ściernego przy podobnych siłach Proxxon zwalnia (słabnie) znacznie wcześniej .
Podsumowując jeden i drugi sprzęt bardzo mi się podoba ,
dobrze spełnia swoją rolę i warte są polecenia !
Ja kupiłem je z myślą o różnym zastosowaniu i dlatego każdy będzie miał inne zadania .
Dremel robi jako wół roboczy do wszystkiego ,
a IB/E z wałkiem giętkim będzie raczej tylko do drobnych podręcznych frezowań ,
ale myśle że równie dobrze można by zamienić je rolami :)
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Witam
Jestem w posiadaniu ustrojstwa o nazwie MacAlister marka Castoramy. Wygladem zewnętrznym podobny jest do najbardziej wypasionego modelu Dremela z elektronicznym wyświetlaczem i regulacją obrotów od bodajrze 5000 lub 8000 do 35000 chyba nie pomne w tej chwili. Kupiłem to w zestawie z dużo skrzynka oraz z około 250 akcesoriami i gietkim przewodem za jakieś 250 złotych. Trochę nia popracowałem i jakiś wielkich bić bocznych nie stwierdziłem i zachowuje sie całkiem nieźle. Wycinałem nia w metalu i szlifowałem drewno i wieciłem otwory i całkiem nieźle działa. Pasuja do niej wszytkie akcesoria od Dremela z wyjątkiem głowicy wiertarskiej (i tego mi najbardziej w niej brakuje). Nie bede ukrywał ze fajnie to się prezentuje chociaż raz już byla w naprawie bo elektronika zawiodła. Jednak muszę stwierdzić ze zachorowałem na oryginalnego proxxona lub dremela i prawdopodobnie mimo że posiadam już ustrojstwo dremelo-podobne to sobie oryginala zakupie(oczywiscie jak bedzie chetny to chetnie tanio to co mam sprzedam)
Pozdrawiam
GrzesiekR
Jestem w posiadaniu ustrojstwa o nazwie MacAlister marka Castoramy. Wygladem zewnętrznym podobny jest do najbardziej wypasionego modelu Dremela z elektronicznym wyświetlaczem i regulacją obrotów od bodajrze 5000 lub 8000 do 35000 chyba nie pomne w tej chwili. Kupiłem to w zestawie z dużo skrzynka oraz z około 250 akcesoriami i gietkim przewodem za jakieś 250 złotych. Trochę nia popracowałem i jakiś wielkich bić bocznych nie stwierdziłem i zachowuje sie całkiem nieźle. Wycinałem nia w metalu i szlifowałem drewno i wieciłem otwory i całkiem nieźle działa. Pasuja do niej wszytkie akcesoria od Dremela z wyjątkiem głowicy wiertarskiej (i tego mi najbardziej w niej brakuje). Nie bede ukrywał ze fajnie to się prezentuje chociaż raz już byla w naprawie bo elektronika zawiodła. Jednak muszę stwierdzić ze zachorowałem na oryginalnego proxxona lub dremela i prawdopodobnie mimo że posiadam już ustrojstwo dremelo-podobne to sobie oryginala zakupie(oczywiscie jak bedzie chetny to chetnie tanio to co mam sprzedam)
Pozdrawiam
GrzesiekR
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Marecki napisal
Potwierdzam to wszystko, ja tez mam ten sam model i tak samo jestem zadowolony. Mialem tez okazje pracowac narzedziem Kinzo dosc przyzwoite, choc regulacja obrotow niezbyt plynna. koncowki typu wiertla, frezy sa dosc dobrej jakosci i troszke tansze od Dremela do ktorego pasuja
Mam Dremela 395 , używam go od ponad 5 lat
i jak na razie jeszcze nigdy nie zawiódł , a przeszedł już sporo .
Dziś nadal wygląda i działa jak nówka !
Nic w nim nie brzęczy , nic nie trzeszczy , żadnych luzów , żadnego bicia ani drgań
po prostu super dobry i wytrzymały sprzęt, wart każdej wydanej na niego złotówki !!!
Potwierdzam to wszystko, ja tez mam ten sam model i tak samo jestem zadowolony. Mialem tez okazje pracowac narzedziem Kinzo dosc przyzwoite, choc regulacja obrotow niezbyt plynna. koncowki typu wiertla, frezy sa dosc dobrej jakosci i troszke tansze od Dremela do ktorego pasuja
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Ostatnio widzialem proxxona IB za 150 zl z napisem nowy
Jakbym nie mial to bym od razu kupil :)
Warto sie zastanowic czy wydac w markecie na watpliwy sprzet 100zl czy na marke wzmacniana 150 ;)
Jakbym nie mial to bym od razu kupil :)
Warto sie zastanowic czy wydac w markecie na watpliwy sprzet 100zl czy na marke wzmacniana 150 ;)
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Witam
Panowie dodam ze sprzęt nawet markowy jak np Proxxon i Dremel napewno znakomitej jakości, jesli trafia na polski rynek, to też pochodzi z kraju zwanego Chinami w innym wypadku jego cena, nawet w marketach nie byłaby na poziomie 600złotych, tylko znacznie wiecej. Jeśli zaś chodzi o zakupy na allegro to też trzeba uważać na takie okazje jak markowe narzędzie nowe za 150 złotych, ponieważ wiem to na podstawie toawru z innej branży (komputerowej) ze do polski często trafia sprzet jako nowy, ale jest to towar albo z wyprzedaży np w Niemczech (i to jest rewelka bo towar na ich rynek jest lepszej jakości niż sprzęt sprowadzany specjalnie na nasz rynek) albo poprostu sprzęt naprawiony z wymian uszkodzonego sprzetu sprzedanego w innym kraju i jest sprzedawany bez gwarancji np w Niemczech lub innym zachodnim kraju za naprawdę śmieszne pieniadze. Tak wiec w sprawch zakupów moim skromnym zdaniem nalezy zachowac sporo uwagi i rozsądku.
Pozdrawiam
GrzesiekR
Panowie dodam ze sprzęt nawet markowy jak np Proxxon i Dremel napewno znakomitej jakości, jesli trafia na polski rynek, to też pochodzi z kraju zwanego Chinami w innym wypadku jego cena, nawet w marketach nie byłaby na poziomie 600złotych, tylko znacznie wiecej. Jeśli zaś chodzi o zakupy na allegro to też trzeba uważać na takie okazje jak markowe narzędzie nowe za 150 złotych, ponieważ wiem to na podstawie toawru z innej branży (komputerowej) ze do polski często trafia sprzet jako nowy, ale jest to towar albo z wyprzedaży np w Niemczech (i to jest rewelka bo towar na ich rynek jest lepszej jakości niż sprzęt sprowadzany specjalnie na nasz rynek) albo poprostu sprzęt naprawiony z wymian uszkodzonego sprzetu sprzedanego w innym kraju i jest sprzedawany bez gwarancji np w Niemczech lub innym zachodnim kraju za naprawdę śmieszne pieniadze. Tak wiec w sprawch zakupów moim skromnym zdaniem nalezy zachowac sporo uwagi i rozsądku.
Pozdrawiam
GrzesiekR
- Marecki
- Posty: 377
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:dremel, proxxon .. ?
Oczywiście należy być ostrożnym ale to że Dremela zrobili w Chinach nie znaczy że będzie gorszy .
W końcu jest robiony na licencji wg określonych wymagań i standardów firmy ,
a ta nie może sobie pozwolić na produkowanie bubli pod ich szyldem .
Mój Dremel ma metkę z Meksyku i nie jest nic gorszy , jak już pisałem ponad 5 lat działa bez zarzutu !
Odrębny problem to używki po naprawie i sprzedawane przez naszych cwanych handlowców jako nówki
Tu byłbym już ostrożny i cena podejrzanie niższa od reszty (IB/E za 150 zł.) daje do myślenia .
W końcu jest robiony na licencji wg określonych wymagań i standardów firmy ,
a ta nie może sobie pozwolić na produkowanie bubli pod ich szyldem .
Mój Dremel ma metkę z Meksyku i nie jest nic gorszy , jak już pisałem ponad 5 lat działa bez zarzutu !
Odrębny problem to używki po naprawie i sprzedawane przez naszych cwanych handlowców jako nówki
Tu byłbym już ostrożny i cena podejrzanie niższa od reszty (IB/E za 150 zł.) daje do myślenia .