Trawienie

[JurekBin]

Właśnie pisałem na temat form silikonowych... jednocześnie przygotowuję się do trawienia paru elementów pod mojego Zenit'a :unsure:

Chcę wytrawić z mosiądzu godło Gdyni, znaki armatora na komin i napisy na kadłubie... no i jescze pewnie coś się znajdzie ;)

Czy macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie?
Znalazłem parę artykułów w sieci na ten temat no i trochę już wiem na ten temat, a z drugiej strony jeszcze bardzie jestem skołowany :sick:

Jedni naświetlają, inni na gorąca (żelazkiem) przenoszą toner na blachę itd.
Sklepy zajmujące się trawieniem oferują specjalne naczynia do trawienia z pompką, termometrem i innymi bajerami, ale taka zabawka to prawie EUR200 albo i lepiej, czy nie wystarczy kuweta i lampa do opalania sie?

Jak Wy sobie radzicie?

Pozdrawiam
Jurek

[Budrys]

Witam!
Wcześniej stosowałem metodę trawienia płytek drukowanych do układów elektronicznych. Dotyczyło to trawienia miedzi (folii miedzianej). W przypadku mosiądzu może się udać - to w końcu też stop z miedzią.
Elementy, które mają pozostać niewytrawione zabezpiecza się emulsją światłoczułą (w metodzie fotochemicznej) lub (amatorsko) lakierem (np. chlorokauczykowym) metodą sitodruku lub ręcznie (pędzelkiem - przy prostym wzorze i zdolnościach artystycznych) a następnie wytrawia w roztworze chlorku żelazawego? czy żelazowego? lub w roztworze kwasu. Roztwór trawiący można przyrządzić samemu lub kupić gotowy np. giełdy elektroniczne (w Warszawie - Wolumen). W przypadku grubych folii trzeba uważać na przetrawienia i wyżeranie krawędzi.
Dokładnego przepisu - składu kąpieli nie podaję bo to wymaga poszperania w lamusie!
Tyle pokrótce - pozdrawiam.
Wojciech Błaszkiewicz - budrys

[vegelus]

Metoda żelazkowa jest super i polecam :)

Jak to działa.
Drukujsze na foli wzór który ma pozostać. Ważne drukarka laserowa lub ksero. Potem nakładasz na oczyszczoną powierzchnię folię tonerem do metalu. Przykrywasz szmatką (ja papierem bo mam stare żelazko) i prasujesz na "**" przez minutę. Potem wszystko razem do lodówki na kilka minut i zdejmujsze folię. I tak masz idealne kształty. Ja tak robię ścieżki o grubości mniejszej niż 0,1mm. Jak coś opiszę dokładniej co i jak

[JurekBin]

Dzieki, te części już rozumiem.

Dla kompletnego rozjaśnienia mnie ....

...mam konkretny przykład :
To mają być osłony okien świetlika. Zewnętrzna średnica 6 mm. Poprzeczki wewnątrz 0.3 mm



Chciałbym to wytrawić np. z miedzi 0.1 lub 0.2 mm, czy ten rysunek mam odbijać po obu stronach blachy czy wystarczy z jednej, a drugą pociągnąć lakierem i to wrzucam do kuwety?
:blink:

Z góry dziękuję za pomoc

[JurekBin]

przyszedłem do domu i od razu postanowiłem sprawdzić patent z folią i żelazkiem.



Chyba za szybako chciałem osiągnąc efekt, ale widzę że to działa



Jutro idę do sklepu po Natriumpersulfat :woohoo: i będę dalej testował :whistle:

Jurek

[vegelus]

Dokładnie tak jak piszesz :)

Jedną stronę zabezpieczasz lakierem, farbą, czymkoliwek co nie schrupie preparat w którym będziesz trawił. Okazuje się, że woda z solą też się do tego nadaje i kilka woltów (tzw elektroliza). W twoim przypadku nie ma to znaczenia czy będziesz robił odbicie lustrzane czy nie gdyż te kształty są proste.

Żelazko rozgrzej do około 160 C, poprasuj chwilę (ja to robię przez czysta kartkę) i potem jakimś wałkiem w celu dociśnięcia. Jeżeli będzie używał do drukowania papieru kredowego to po prasowaniu moczysz płytke w wodzie aż papier rozmoknie i potem lekko go usuwasz pozostawiając ładniutkie linie na miedzi a dalej już wiesz co robić.

[JurekBin]

Jedną stronę zabezpieczasz lakierem, farbą, czymkoliwek co nie schrupie preparat w którym będziesz trawił.

może być akrylowa farba/lakier? :dry:


właśnie znalazłem taki link :whistle:

http://www.starshipmodeler.com/tech/fh_pe.htm

[JurekBin]

:woohoo:
TRAWIĘ :whistle: :whistle: :whistle:



:blush: zobaczymy co z tego wyjdzie...

[JurekBin]

:sick: :sick: :sick:
No i nie wiele z tego wyszło...
Na zdjęciu powyżej płytka tak ładnie wyglądała.... a teraz, z jendej strony się bardziej wyżarło, z drugiej mniej i w paru miejscah się nadtrawiło.
Poza tym myślałem że to kwestia godziny lub 2 a to coś trwało ponad 12 godzin i w końcu przerwałem zabawę widząc, że i tak z tego nic nie bedzie :blink: :blink: :blink:

Blacha była 0.2 mm, na 100ml wody wsypałem 20g proszku. Producent trwierdzi aby trawić w temperaturze 45-50°C, tylko jak ja mam utrzymać taką temperaturę przez kilkanaście godzin????

No i widzę, że malowanie od spodu też opóźnia sprawę, wygląda na to że trzeba przykleić toner z obu stron... trawienie będzie dokładniejsze. Tylko jak zgraż górę i dół podczas prasowania folii :blink:

wieczorem podczepie zdjęcie z tego co zostało :unsure:

[vegelus]

Do trawienia stosuję chlorekżelazowy. Trawienie trwa około 10 minut w temperaturze około 10 - 15 (tyle gdzieś mam w pinicy)

Zasada zabezpieczenia :)
Jedną stronę lakierujesz czymś wodoodpornym. Jakiś humbrol, obojętnie, najlepiej kilka warstw aby mieć pewność, że nie podtrawi. Na drugiej stronie prasujesz. Ważne aby sprawdzić co najpierw robić. Czy malować? Czy prasować? Mi się wydaje, że najpierw prasować a potem malować.

Płytka w roztworze musi być stroną trawiącą i najlepiej jak sobie pływa po powierzchni.

Tu masz link do tej metody po polsku. Przejzyj sobie cały ten wątek
http://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?p=13597#13597