Polska Flota z XVII w.

[natal007]

Witam Panie i Panów!
Oto post który mam nadzieję wywoła dyskusję i sprowokuje kilka osób do podzielenia się swoimi zasobami wiedzy.
Otóż jak wiemy w roku 1627 miała miejsce bitwa pod Oliwą. Jest to chyba jeden z większych udokumentowanych sukcesów polskiej floty.Jak na ówczesne czasy polska dysponowała w miarę nowoczesną flotą i co najważniejsze zorganizowaną i zdolną do podjęcia zdecydowanych działań. Osobiście tli się we mnie poczucie patriotyzmu którego nawet poczynania dzisiejszych władz nie są w stanie całkiem zgasić. Dlatego Polskie okręty z tamtego czasu mają u mnie pierwsze miejsce jeśli chodzi o sympatię do żaglowców. Poza tym jak większość dużych chłopców, lubię armaty, strzelanie i takie tam chłopięce zabawy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że ówczesne realia nie były zbyt sympatyczne dla ludzi z tamtej epoki.Zresztą żadna wojna nie jest przyjemna dla biorących w niej udział, ale to już inna bajka...
Jeżeli chodzi o okręty biorące udział w bitwie to znamy ich nazwy, parametry. Jednak jeżeli chodzi o potencjalny wygląd, tutaj pojawiają się różnice zdań. Prawdopodobnie były to jednostki budowane na wzór holenderski.
Dlatego ja w swojej rekonstrukcji "Wodnika" w głównej mierze opieram się na galeonie "Rotter Lowe"(Czerwony Lew).
Shipyard wydał opracowanie "Żółtego Lwa"-małej pinki. Oprócz tego na PWM jest "Święty Jerzy" zbudowany według planów-więcej informacji co do samych planów nie ma.Poniżej zamieszczam inną wersję "Świętego Jerzego"-z trzy piętrowym ożaglowaniem-która osobiście bardziej mi się podoba.
W tym miejscu zwracam się do kolegów z prośbą. Zamieszczajcie zdjęcia modeli polskich okrętów .Może któryś z was buduje właśnie którąś z jednostek eskadry Oliwskiej? Może macie jakieś ciekawostki na ten temat.
Poza tym jakie były dalsze losy okrętów zajętych w Wismarze przez szwedów?
I na koniec jeszcze pytanie -czy ktoś widział na żywo zamieszczone przeze mnie modele? Może ma ktoś dodatkowe ich zdjęcia?

Są to skany które podesłał mi znajomy -ale oprócz podpisów pod zdjęciami nie wie nic na ich temat.
Może modelarz który jest ich autorem wykonał jeszcze jakieś inne okręty z pod oliwy?
Proszę o pomoc w rozwikłaniu tych zagadek.
Na zdjęciu "Wodnika" widać że jest to model różniący się od tego przedstawianego w Planach Modelarskich.Co mogą potwierdzić koledzy którzy zbudowali bądź budują "Wodnika".

[Roger]

witaj!

Problem frapujący, aczkolwiek sądzę, że wiekszą białą plamą są losy i wygląd jednostek floty Władysława IV Swego czasu zapodałem nowy wątek na forum w tym temacie, ale nie było odzewu. Nie wierzę, że nie temat jest nieciekawy - wprost przeciwnie. Problematyka floty Zygmunta III była badana (choć na pewno nie postawiono kropki nad i), ale flota Włądysława IV poza zdawkowymi informacjami o niej w literaturze to tabula rasa. Znane są jedynie nazwy, tonaż i liczba dział oraz niewielkie informacje na temat losów okrętów...

[natal007]

Witam!
Skoro na razie brak odzewu na mój temat , to może zechcesz Roger zamieścić jakieś ciekawostki na temat floty Władysława IV-go , jeśli masz takowe w posiadaniu?

W poniedziałek wyjeżdżam na 24-dniową kurację w Bieszczady. Jako że będę się tam na pewno nudził zacznę przygotowywać plan jednej z jednostek z pod Oliwy. Mam już parę szkiców ale trzeba je jeszcze dopracować.
Jak coś rozsądnego z tego wyjdzie to następny w mojej stoczni będzie właśnie ten okręt.
Oczywiście plany również zamieszczę.
Pozdrawiam
Marcin

[marekk]

Tak za dużo informacji sam nie posiadam, ale podzielę siętym co mam.
Władysław IV już w pierwszych dniach swojego panowania podjął próby rozbudowy floty bałtyckiej, która miała służyć jako siła bojowa oraz "twór" do pobierania opłat celnych. Ponadto planował stworzyć coś pomiędzy przedsiębiorstwem królewskim a kompanią handlową. Z powodu braku czasu (zbliżająca się wojna) nie czekał na wybudowanie nowych okretów, lecz zakupił od bogatego kupca gdanskiego Jerzego Hewla za kwotę 379 000 złotych polskich, dziesięć okrętów handlowych, które pośpiesznie przebudowano na jednostki wojenne. Były to niezbyt wielkie okrety i o zróżnicowanym tonażu. Najwieksze były o pojemności 270 łasztów czyli 500 ton, a najmniejsze po około 150 ton. Nosiły one typowe dla okolic Gdańska nazwy jak: "Słońce", "Biały Orzeł", "Czarny Orzeł", "Fortuna", "Prorok Samuel". Najwiekszy okret uzbrojono w 32 armaty, na pozostałych umieszczono od 20 do 24 armat. Okrętów o średniej wieklkości było 4, zaś małych 6. Komendę nad flotą oddano szkotowi Aleksandrowi Seton, nie nadając mu tytułu admirała - ten tytuł prawdopodobnie król chciał nadać przebywającemu za granią Krzysztofowi Arciszewskiemu. Flota powiększyła się do 12 jednostek (bdb). Już w roku 1635 zatonęły dwie jednostki "Wielki Czarny OrzeŁ" i "Mały Biały OrzeŁ", kilka jednostek zatopili duńczycy wezwani przez gdańszczan bojacych się o utratę swoich wpływów z handlu, a w 1641 roku król polecił sprzedać w Amsterdamie za kwotę 100 000 złp ostatnie cztery jednostki w tym "Czarnego Orła" i "Wielkiego Białego Orała".
Wydaje mi sie, że więcej danych dotyczących floty Władysława IV moża doszukać się w "Aktach do dziejów Polski na morzu" tom VII, jednak ja nie spotkałem się osobiście z tą puiblikacją.

Pozdrawiam

[karlol]

Solen, przeciwnik Wodnika został zakupiony w Holandii przebudowany i uzbrojony , możę były podobne ??

Pozdrawiam

[marten_kuna]

Ahoj! Nasze okręty były budowane według wzorów szkutnictwa duńskiego a nie holenderskiego. Co prawda nie wiem, czy pociągało to za sobą jakieś różnice zasadnicze w konstrukcji. W poszukiwaniach dalszych losów naszej floty zagarniętej w Wismarze w 1632 roku jest podstawowa przeszkoda - język! w internecie można się dopchać do stron muzeów duńskich i szwedzkich, ale dla mnie zrozumiałe są tylko plany i zdjęcia, a tu potrzeba kogoś, kto znając język duński lub( i ) szwedzki, pogadałby z marynistami z tych krajów. Przecież w krajach z tak wielkimi tradycjami morskimi musi istnieć historia żeglugi.
Zapytaj też Atamana, on kiedyś pisał,że "Wodnik" jest bliżniakiem "Rotte Lowe". Ja nie wiem, skąd On to wie, ale może powie. Ataman wie duuużo.... (naprawdę!)

[Roger]

Witam!
Miałem zamieścić te dane od dłuższego czasu, ale dopiero teraz zmobilizowałem się :/
Oto one:
galeony:
"Wielkie Słońce" - 270 łasztów, 28 m dł., 32 armaty, 60 marynarzy i 45 żołnierzy. koszt budowy: 60 tyś zł.
"Czarny Orzeł" - 260 łasztów, 25 m dł, 24 armaty, 50 matynarzy, 45 żołnierzy, 66 tyś zł
"Prorok Samuel" - 200 łąsztów, 25 m, 24 armaty, 45 marynarzy i 40 żołnierzy, 48 tyś zł
"Nowy Czarny Orzeł" - 200 łąsztów, 25 m, 24 armaty, 50 marynarzy i 30 żołnierzy, 54 tyś zł
fleuty (przebudowane z jednostek handlowych):
"Biały Orzeł" - 150 łąsztów, 23 m, 20 armat, 35 marynarzy i 30 żołnierzy, 36 tyś zł
"Charitas" - 150 łasztów, 23 m, 20 armat, 35 marynarzy i żołnierzy, 30 tys zł
"Gwiazda" - 130 łasztów, 21 m, 20 armat, 35 marynarzy i 30 żołnierzy, 24 tyś zł
"Strzelec" (Myśliwiec) - 130 łasztów31 m, 20 armat, 25 marynarzy i 30 żołnierzy, 30 tyś zł
"Sw. Piotr ("Fortuna") - 80 łasztów, 20 m, 12 armat, 25 marynarzy i 30 żołnierzy, 18 tyś zł
"Mały Biały Orzeł" - 70 łasztów, 18 m, 4 armaty, 25 marynarzy i 30 żołnierzy, 12 tyś zł.
1 galera za 1500 zł

źródło:
Wójcicki Józef, Dzieje Polski nad Bałtykiem, Warszawa 1989, s. 238
To tak jako uzupełnienie poprzednich postów, moje skromne "trzy grosze"

Za niedługo ruszy u mnie budowa "Żółtego Lwa" z Shipyarda, a dalsze plany to budowa także w "kartonie" fleuty z floty Władysława IV poprzez adaptację planów z pewnego niemieckiego wiekowego juz wydawnictwa.
pozdrawiam :)Roger

[vegelus]

W Muzeum Morskim w Gdańsku jest obraz przedstawiający bitwę pod Oliwą. Są tam namalowane wszystkie biorące udział w bitwie jednostki z podpisanymi nazwami. Problem jest jeden. Nie można fotografować obrazów. Zawsze jak jestem w muzeum to jest na tyle wcześnie, że poza paniami pilnującymi jestem jedynym oglądaczem. W związku z tym zawsze obserwują mnie dwie pary oczu przez co nawet po kryjomu zdjęcia nijak zrobić nie mogę.

Myślę, że ten obraz mógłby być dobrym materiałem wyjściowym do określenia kształtu i wyglądu okrętów biorących udział w bitwie.

Swego czasu na PWM była dyskusja na ten temat więc polecam przeszukać to forum.

[JurekBin]

Nie można robić zdjęć nawet za dopłatą do biletu? :angry:

Tak swoją drogą to myślałem, aby zahaczyć o muzeum przed lub po Tczewie, ponieważ to rzut beretem już. Czy ktoś się orientuje jak wygląda tam sprawa z parkowaniem?
To jest przy samym rynku i z reguły w takich miejscach są problemy gdzie zostawić samochód.

Jurek

[maciejza]

JurekBin napisał:

Nie można robić zdjęć nawet za dopłatą do biletu?

na salach wystawowych mozesz robic fotki za dopłatą, ale nie w sali z obrazami.
Warto pamietac o :
- statywie
- filtrze polaryzacyjnym


edit:
co do parkowania, to nawet podczas jarmarku bez problemu parkowalem w okolicach akademii muzycznej, (ulica szopy, ułańska)