santa maria
- Marek133
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Bez związku
Cześć dobry. Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy. Chciałem tylko zostawić adres mojej strony. stoczniamarka.pl. Zapraszam do odwiedzin i pozdrawiam.
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Bez związku
Marek133 napisał:
Załóż własny wątek i nie wchodź do wątków kolegów
Poczytaj regulamin forum !!!!!!!!!
Cześć dobry. Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy. Chciałem tylko zostawić adres mojej strony. stoczniamarka.pl. Zapraszam do odwiedzin i pozdrawiam.
Załóż własny wątek i nie wchodź do wątków kolegów
Poczytaj regulamin forum !!!!!!!!!
Pozdrawiam Mirek Rybus
- Stojgniew
- Posty: 104
- Rejestracja: 09 lip 2011, 14:17
Re: santa maria
Szkoda, że ten temat tak dawno został założony i że niestety opuszczony. Posiadam doskonałe plany właśnie tego modelu. Są bardzo szczegółowe. 12 stron A0 czyli 6 arkuszy dwustronnych. Rysował je H.E. Adametz. skala 1:50. Nabyłem je razem z książką niemieckojęzyczną o flocie Kolumba, wydana z początku lat 80 u.w.. Papier bez porównania z tym z Planów Modelarskich.
W trakcie budowy: Golden Hind (Szkutnik)
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: santa maria
H.E Adametz narysował plany na 6arkuszach formatu A1.Posiadam jedno z pierwszych wydań tych planów razem z instrukcją budowy modelu.Kopia tych planów na papierze podobnym do bibuły była w zestawie modelu produkowanym w NRD.Były również zamieszczone w kilku wydaniach książki "Die Kolumbusschiffe vom 1492".
Pozdrawiam, Paweł.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: santa maria
Witam modelarzy. Przepraszam ze nie odzywałem się tyle czasu ale gmeralem w tym czasie kilka innych projektów z kartonu. Ale czas niestety płynie niublaganie i chciałbym jednak ten model zrobić przed śmiercią. Prosil bym w związku z tym o pomoc i wyjaśnienie tego co jest narysowane. Nie bardzo wiem jak się do tego zabrać bo rysunek pokazuje vos innego niż podpowiada rozsądek. Teoretycznie plany pokazują ze trzeba wregi przymocować do deski i kleic stępkę?. Ale jak potem to wyciąć??. I co oznacza na wredze te trzy prawie pionowe zaznaczenia . Dziękuję za pomoc
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: santa maria
Po pobieznym zerknieciu na Twoj skan tego planu, widze, ze zestaw radzi budowac model wg. nieco zmodyfikowanej metody Harolda Hahn'a, tj. budowanie kadluba na jigu, desce montazowej 'do gory nogami', tj wystajace nieco przedluzki wreg wtyka sie i przykleja do onej deski (na rysunku zaznaczono ja u gory), po czym wzdluznie, w srodkowej osi kadluba wkleja sie w nie stepke a na niej kil. I dopiero wtedy burty sie poszywa listewkami (plankami) wg. ogolnie przyjetych zasad, tzw. spiling. Po poszyciu obu burt kadlub sie niejako uwalnia z jigu montazowego, odcinajac kazda "przedluzke" przynaleznej jej wregi (w tym przypadku raczej grodzi) na poziomie zaznaczonym linia kropkowana na Twym skanie.
Tu, w tym zestawie zastosowano zamiast owych "przedluzek" kazdej z wreg (grodzi), te trzy wstawione w glab wregi i wklejone tam tymczasowo listewki, ktore widac na drugim z Twych rysunkow. W sumie to bez roznicy, bo oba rozwiazania prowadza do tego samego rezultatu.
Zalaczam fotke obrazujaca w etapach oryginalna technike H. Hahna.
Tu, w tym zestawie zastosowano zamiast owych "przedluzek" kazdej z wreg (grodzi), te trzy wstawione w glab wregi i wklejone tam tymczasowo listewki, ktore widac na drugim z Twych rysunkow. W sumie to bez roznicy, bo oba rozwiazania prowadza do tego samego rezultatu.
Zalaczam fotke obrazujaca w etapach oryginalna technike H. Hahna.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: santa maria
Dziękuję Panie Tomaszu za odpowiedź. Czyli mogę że tak powiem zabrać się za to od d...y strony i wyciąć wregi tak jak powinny i skleić to kilemdo dołu. Bo robiąc to tak jak jest na rysuku nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak potem poobcinać niepotrzebne części wreg.
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: santa maria
Tylko opusc to "Panie", prosze...jacek691 pisze: ↑02 cze 2024, 15:06 Dziękuję Panie Tomaszu za odpowiedź. Czyli mogę że tak powiem zabrać się za to od d...y strony i wyciąć wregi tak jak powinny i skleić to kilem do dołu. Bo robiąc to tak jak jest na rysunku nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak potem poobcinać niepotrzebne części wreg.
Mozesz budowac swoj model wg. metody "wregi kilem do gory" - jak na metodzie Hahna, albo odwrotnie, "wregi kilem w dol". Tylko dla tej drugiej musialbys zbudowac sobie troche inny jig montazowy, bardziej materialo- i pracochlonny, ale rezultat koncowy bedzie podobny. Jak chcesz, to odszukam gdzies jakas fotke takiego jigu i tu zalacze.
Tak czy siak, wybor zalezy od Ciebie, to w koncu Twoj model...
Odcinanie tych "przedluzek" wregowych po poszyciu obu burt najlepiej zrobic za pomoca nozyka Exacto, tylko zamiast standardowych dlan ostrzy, kup sobie w sklepie hobbystycznym, czy nawet w markecie budowlanym takie koncowki/ ostrza przypominajace typowe ostrze od tego nozyka, ale z krawedzia tnaca w ksztalcie pilki, pozabkowana.
Wsuwaj to ostrze miedzy wregi i odcinaj kazda z przedluzek po kolei na poziomie wg. zaznaczonej w olowku linii - na Twym planie jest ona wyrysowana linia kropkowana, - az uwolnisz caly kadlub z jigu montazowego. Kapujesz?
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: santa maria
Czyli jak dobrze to zrozumiałem to najpierw trzeba go uwolnić z tych rzeczy które są zaznaczone na zielono. Potem to wszystko ogarnąć do góry nogami, przykleić poszycie. A następnie odcinać wszystko po kolei aż do tej czerwonej kreski?
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: santa maria
Hmmm..., nie majac zestawowej instrukcji, trudno mi tu cokolwiek doradzac i zgadywac co tam oni napisali.
Jesli w miedzyczasie otrzymales konieczna dokumentacje od Kolegow oferujacych Ci doslanie takiej (wczesniejsze posty z Twego watku), to zrob zdjecie fragmentu tej instrukcji i zapodaj je tu w swej relacji, i moze ktos czy ja rozszyfruja ta zagadke i Ci doradza jak postepowac dalej. Ja znam angielski, wloskiego ani niemieckiego za grosz, wiec sluze pomoca jesli chodzi o tekst angielski.
Rozwiazanie 2 - z braku takiej instrukcji postepowalbym jak nastepuje: Najpierw we wszystkich grodziach (wregach) powycinalbym laubzega te wszystkie owale ktore Ty zaznaczyles na zielono - powstana takie owalne dziury ktore beda imitowac prawdziwe wregi, dajac im pewna azurowosc. Dalej poodcinalbym wszystkie wregi jak pokazales czerwona linia, ale bardziej starannie, na czarnych liniach, lub nieco poza nimi. Nastepnie tymczasowo (punktowo) dokleilbym do obu odcietych segmentow kazdej wregi takie trzy listewki, na Twym skanie profilu wregi zaznaczone linia przerywana, by tymczasowo polaczyc obie rozciete czesci kazdej z wreg razem, ale tak, by potem latwo bylo je usunac (nieduze kropelki kleju do drewna w miejscach zaznaczonych kropkami). Wszystkie tak otrzymane wregi zlozylbym w szkielet do gory nogami na desce montazowej, opierajac gorne krawedzie wreg o nia - powinny wszystkie stworzyc plynna linie tego centralnego naciecia w ktore wejdzie kil. Po wklejeniu tam kilu i prostokatnych listew wzdluznych (ang. ceiling) - na profilu Twej wregi sa one zaznaczone jako prostokaty po obu stronach tej wregi - dla wzmocnienia calosci, zaczalbym poszywanie kadluba wg. tradycyjnej metody spiling'u, po jednej plance na burte i dalej planka na drugiej burcie, naprzemiennie, az do calkowitego poszycia kadluba. Jest to metoda H. Hahna, ktora jest nieco latwiejsza od tej drugiej, gdzie kil jest w jigu montazowym na dole. Na koncu, po kompletnym poszyciu kadluba, delikatnie poodrywalbym od wreg te trzy listeweczki utrzymujace obie czesci kazdej z wreg razem- caly poszyty kadlub wtenczas oddzielilby sie od deski montazowej.
Rozwiazanie 3 - na Kodze byl pewien kolega, ktory ostatnio budowal ten sam model "Santy Marii", na podstawie tych samych planow - jego ksywka byla Piter56. Szkopul w tym jest taki, ze on byl z Ukrainy (ale pisal po polsku), ostatnio jakos ucichl, wiec nie wiadomo co sie z nim tam dzieje w tej zawierusze. Ale wartoby sprobowac sie z nim skontaktowac i poprosic o odstapienie czy odkupienie jego dokumentacji do tego zestawu. Tu jest link do jego relacji: https://www.koga.net.pl/forum/7/46862.html
Jesli w miedzyczasie otrzymales konieczna dokumentacje od Kolegow oferujacych Ci doslanie takiej (wczesniejsze posty z Twego watku), to zrob zdjecie fragmentu tej instrukcji i zapodaj je tu w swej relacji, i moze ktos czy ja rozszyfruja ta zagadke i Ci doradza jak postepowac dalej. Ja znam angielski, wloskiego ani niemieckiego za grosz, wiec sluze pomoca jesli chodzi o tekst angielski.
Rozwiazanie 2 - z braku takiej instrukcji postepowalbym jak nastepuje: Najpierw we wszystkich grodziach (wregach) powycinalbym laubzega te wszystkie owale ktore Ty zaznaczyles na zielono - powstana takie owalne dziury ktore beda imitowac prawdziwe wregi, dajac im pewna azurowosc. Dalej poodcinalbym wszystkie wregi jak pokazales czerwona linia, ale bardziej starannie, na czarnych liniach, lub nieco poza nimi. Nastepnie tymczasowo (punktowo) dokleilbym do obu odcietych segmentow kazdej wregi takie trzy listewki, na Twym skanie profilu wregi zaznaczone linia przerywana, by tymczasowo polaczyc obie rozciete czesci kazdej z wreg razem, ale tak, by potem latwo bylo je usunac (nieduze kropelki kleju do drewna w miejscach zaznaczonych kropkami). Wszystkie tak otrzymane wregi zlozylbym w szkielet do gory nogami na desce montazowej, opierajac gorne krawedzie wreg o nia - powinny wszystkie stworzyc plynna linie tego centralnego naciecia w ktore wejdzie kil. Po wklejeniu tam kilu i prostokatnych listew wzdluznych (ang. ceiling) - na profilu Twej wregi sa one zaznaczone jako prostokaty po obu stronach tej wregi - dla wzmocnienia calosci, zaczalbym poszywanie kadluba wg. tradycyjnej metody spiling'u, po jednej plance na burte i dalej planka na drugiej burcie, naprzemiennie, az do calkowitego poszycia kadluba. Jest to metoda H. Hahna, ktora jest nieco latwiejsza od tej drugiej, gdzie kil jest w jigu montazowym na dole. Na koncu, po kompletnym poszyciu kadluba, delikatnie poodrywalbym od wreg te trzy listeweczki utrzymujace obie czesci kazdej z wreg razem- caly poszyty kadlub wtenczas oddzielilby sie od deski montazowej.
Rozwiazanie 3 - na Kodze byl pewien kolega, ktory ostatnio budowal ten sam model "Santy Marii", na podstawie tych samych planow - jego ksywka byla Piter56. Szkopul w tym jest taki, ze on byl z Ukrainy (ale pisal po polsku), ostatnio jakos ucichl, wiec nie wiadomo co sie z nim tam dzieje w tej zawierusze. Ale wartoby sprobowac sie z nim skontaktowac i poprosic o odstapienie czy odkupienie jego dokumentacji do tego zestawu. Tu jest link do jego relacji: https://www.koga.net.pl/forum/7/46862.html
Ostatnio zmieniony 06 cze 2024, 03:03 przez TomekA, łącznie zmieniany 1 raz.