SMOK- o próbach rekonstrukcji
: 02 lut 2006, 10:51
Zbudowałem model „Smoka”. Zbudowałem ten model tylko dlatego, że gdy synek rzucił pomysł, właśnie plany „Smoka” udało mi się wykombinować. Przyznam, ze rozpoczynając budowę miałem tylko podstawowe pojęcie o tej jednostce. Ale w miarę wciągania się, zacząłem drążyć temat. Dziś już wiem dość dużo o tym okręcie. Do napisania tego, trochę przydługiego tekstu skłoniły mnie słowa Radka: Lubię Smoka, tylko liczba teorii na jego temat mnie przytłacza.
Bezpośrednie źródła, jakimi dziś dysponujemy na temat tej jednostki są delikatnie mówiąc ubożuchne. Jedyne co się zachowało, to rejestr wydatków związanych z budową, sporządzony przez niezbyt obeznanego z tematyką szkutniczą Jana Bąkowskiego, podskarbiego kasztelana Jana Kostki, przewodniczącego Komisji Morskiej. Jest to Regestrum Aediffications Galeri 157... Regestr przyjmu i wydania pieniędzy na potrzeby galony przez mię Jana Bąkowskiego Roku Pańskiego 1570. A to się poczęło 5 dnia czerwca. Wszystkie próby rekonstrukcji wyglądu „Smoka” opierają się w mniejszym lub większym stopniu na tym źródle. Nie zamierzam tu przedstawiać jakiejś swojej teorii na temat tego okrętu, ale jako osoba zawodowo zajmująca się odtwarzaniem kultury materialnej na podstawie właśnie szczątkowych przesłanek, chcę się króciutko ustosunkować do metod i efektów dociekań dotychczasowych badaczy.
Galeona była zaprojektowana przez włoskich szkutników Dominicusa Sabioncelliusa (Dominico Zaviazelo) i Jakuba Salvadore, pochodzących z Wenecji. Oni też przez cały czas nadzorowali budowę jednostki. Stąd jest oczywiste, że „Smok” był okrętem wzorowanym na jednostkach budowanych w Wenecji, jego architektura odpowiadała modzie włoskiej a nie północnoeuropejskiej.
Badacze, począwszy od F. Bujaka (1907), poprzez A. Kleczkowskiego, S. Bodniaka, K. Lepszego do M. Boczara starali się w oparciu o zapisy „Regestru” odtworzyć wielkość i wygląd galeony. Opierając się na zapisie mówiącym o zakupie dwóch masztów i 16 sztuk drzewa na maszty, Bujak, a za nim inni, do K. Lepszego twierdzili, ze galeona ta była okrętem dwumasztowym. Dopiero M. Boczar próbuje rozpisać te 2 + 16 na maszty i reje i podaje za najbardziej prawdopodobną wersje okrętu trzymasztowego. M. Prosnak z kolei w swej rekonstrukcji uważa, że przy tej liczbie drewna na omasztowanie, musiał to być okręt czteromasztowy.
W praktyce posiadamy dwie wersje planów modelarskich „Smoka”. Są to plany opracowane przez M. Prosnaka, publikowane w Planach Modelarskich nr 43 i plany opublikowane w Małym Modelarzu nr 1-2/2000, a opierające się na rekonstrukcji M. Boczara. M. Prosnak daje tylko krótki opis podstaw swej rekonstrukcji na okładce „Planów Modelarskich” natomiast M. Boczar wydał dość obszerną publikację na temat swoich dociekań nad wyglądem galeony.
Zasadnicze różnice tych dwóch rekonstrukcji:
wielkość jednostki wg M. Prosnaka i M. Boczara:
Nośność: 750 ton – 375 łasztów 288-472 ton – 144-236 łasztów
(cztery sposoby obliczania)
Długość: 52 33,75 m
Dlugość (miedzy pionami) 41 m (stępki) 17 m
Szerokość: 10 9 m
Ilość masztów pionowych 4 3
Ilośc zagli na grocie i foku: po 3 po 2
Ilośc galerii rufowych 2 1
Ilość dział 48 40
Prosnak wielkość jednostki szacuje na podstawie: „Jak stwierdzają zgodnie opinie dwóch admirałów, duńskiego i polskiego oraz mieszkańców Elbląga, był on znacznie większy od znanych im okrętów 170-200 łasztowych” Natomiast Boczar opiera swe wyliczenia na podstawie prób rekonstrukcji ilości wręg użytych do budowy jednostki (wg „Regestru”), stąd wyliczenia tego drugiego wydają się być bardziej prawdopodobne, choć nie można wykluczyć, że były podporządkowane z góry założonej teorii.
Odnośnie wyglądu okrętu, M. Boczar w swej pracy przytacza duży zbiór materiału porównawczego w postaci XVI wiecznej ikonografii. Swoją rekonstrukcję wzoruje chyba głównie na modelu wotywnym galeony z II poł. XVI w, znajdującym się w Museo Storico Navale w Wenecji, oraz na wyobrażeniu galeony weneckiej na sztychu H. Holbeina. Ponadto i inne przedstawione przykłady ikonografii, odnoszące się do okrętów śródziemnomorskich zdają się potwierdzać słuszność założeń rekonstrukcyjnych M. Boczara. Wszystkie galeony weneckie i śródziemnomorskie maja wysoki nawis dziobowy, wzmocnienia burt zarówno wzdłużne jak i pionowe, są trzymasztowe, z dwoma żaglami na foku i grocie, mają co najwyżej jedną galerie rufową. Natomiast rekonstrukcja M. Prosnaka, mimo, iż autor powołuje się na ikonografie śródziemnomorską, jest bardziej rekonstrukcją dużego galeonu północnoeuropejskiego. Znane z tego okresu wyobrażenia okrętów 4 masztowych z 3 żaglami na grocie i foku to tylko okręty północnoeuropejskie: 1.Ark Royal, 2.Wielki okręt angielski na okładce dzieła W. Bourne: A Regiment For The Sea, 3. okręty ze sztychów J. N. Vischera: Okręt z Amsterdamu, i drugi łudząco podobny, być może ten sam w innym ujęciu, 4. Flamandzki okręt wojenny ze sztychu P. Brueghela. Ten też okręt posiada 2 galerie rufowe, podobnie jak okręt z Amsterdamu, oraz model wotywny okrętu duńskiego podarowany królowi Szkocji z II poł. XVI w. Ponadto zdobienie galeony zaproponowane przez Prosnaka w postaci malowanych arkad na nadbudówkach i nadburciu pokładu głównego przypomina okręt z okładki A Regiment For The Sea, Trzeba zaznaczyć, że podobne zdobienie występuje na jednej ikonografii okrętu śródziemnomorskiego w Cosmographie z 1556 r. , co nie znaczy jednak, że jest to okręt włoski. Kolejną rzeczą wg mnie przemawiającą przeciwko rekonstrukcji Prosnaka jest umiejscowienie dział na dwóch pokładach niższych, przy braku artylerii na pokładzie głównym.. Takie rozwiązanie jest chyba zdecydowanie późniejsze, występuje dopiero w poł. XVII w. ( np. Vasa).
Podsumowując, dla mnie bardziej przekonywująca wydaje się rekonstrukcja Boczara. Wielkość okrętu próbuje on przynajmniej obliczyć na podstawie danych co do ilości drewna użytego na wręgi oraz na inne elementy konstrukcyjne, natomiast wygląd okrętu rekonstruuje na podstawie wyobrażeń ikonograficznych okrętów weneckich, dając do tej rekonstrukcji dużą ilość przekonywujących przykładów, a także przykładów pokazujących różnice w architekturze okrętów innych części Europy.
Bezpośrednie źródła, jakimi dziś dysponujemy na temat tej jednostki są delikatnie mówiąc ubożuchne. Jedyne co się zachowało, to rejestr wydatków związanych z budową, sporządzony przez niezbyt obeznanego z tematyką szkutniczą Jana Bąkowskiego, podskarbiego kasztelana Jana Kostki, przewodniczącego Komisji Morskiej. Jest to Regestrum Aediffications Galeri 157... Regestr przyjmu i wydania pieniędzy na potrzeby galony przez mię Jana Bąkowskiego Roku Pańskiego 1570. A to się poczęło 5 dnia czerwca. Wszystkie próby rekonstrukcji wyglądu „Smoka” opierają się w mniejszym lub większym stopniu na tym źródle. Nie zamierzam tu przedstawiać jakiejś swojej teorii na temat tego okrętu, ale jako osoba zawodowo zajmująca się odtwarzaniem kultury materialnej na podstawie właśnie szczątkowych przesłanek, chcę się króciutko ustosunkować do metod i efektów dociekań dotychczasowych badaczy.
Galeona była zaprojektowana przez włoskich szkutników Dominicusa Sabioncelliusa (Dominico Zaviazelo) i Jakuba Salvadore, pochodzących z Wenecji. Oni też przez cały czas nadzorowali budowę jednostki. Stąd jest oczywiste, że „Smok” był okrętem wzorowanym na jednostkach budowanych w Wenecji, jego architektura odpowiadała modzie włoskiej a nie północnoeuropejskiej.
Badacze, począwszy od F. Bujaka (1907), poprzez A. Kleczkowskiego, S. Bodniaka, K. Lepszego do M. Boczara starali się w oparciu o zapisy „Regestru” odtworzyć wielkość i wygląd galeony. Opierając się na zapisie mówiącym o zakupie dwóch masztów i 16 sztuk drzewa na maszty, Bujak, a za nim inni, do K. Lepszego twierdzili, ze galeona ta była okrętem dwumasztowym. Dopiero M. Boczar próbuje rozpisać te 2 + 16 na maszty i reje i podaje za najbardziej prawdopodobną wersje okrętu trzymasztowego. M. Prosnak z kolei w swej rekonstrukcji uważa, że przy tej liczbie drewna na omasztowanie, musiał to być okręt czteromasztowy.
W praktyce posiadamy dwie wersje planów modelarskich „Smoka”. Są to plany opracowane przez M. Prosnaka, publikowane w Planach Modelarskich nr 43 i plany opublikowane w Małym Modelarzu nr 1-2/2000, a opierające się na rekonstrukcji M. Boczara. M. Prosnak daje tylko krótki opis podstaw swej rekonstrukcji na okładce „Planów Modelarskich” natomiast M. Boczar wydał dość obszerną publikację na temat swoich dociekań nad wyglądem galeony.
Zasadnicze różnice tych dwóch rekonstrukcji:
wielkość jednostki wg M. Prosnaka i M. Boczara:
Nośność: 750 ton – 375 łasztów 288-472 ton – 144-236 łasztów
(cztery sposoby obliczania)
Długość: 52 33,75 m
Dlugość (miedzy pionami) 41 m (stępki) 17 m
Szerokość: 10 9 m
Ilość masztów pionowych 4 3
Ilośc zagli na grocie i foku: po 3 po 2
Ilośc galerii rufowych 2 1
Ilość dział 48 40
Prosnak wielkość jednostki szacuje na podstawie: „Jak stwierdzają zgodnie opinie dwóch admirałów, duńskiego i polskiego oraz mieszkańców Elbląga, był on znacznie większy od znanych im okrętów 170-200 łasztowych” Natomiast Boczar opiera swe wyliczenia na podstawie prób rekonstrukcji ilości wręg użytych do budowy jednostki (wg „Regestru”), stąd wyliczenia tego drugiego wydają się być bardziej prawdopodobne, choć nie można wykluczyć, że były podporządkowane z góry założonej teorii.
Odnośnie wyglądu okrętu, M. Boczar w swej pracy przytacza duży zbiór materiału porównawczego w postaci XVI wiecznej ikonografii. Swoją rekonstrukcję wzoruje chyba głównie na modelu wotywnym galeony z II poł. XVI w, znajdującym się w Museo Storico Navale w Wenecji, oraz na wyobrażeniu galeony weneckiej na sztychu H. Holbeina. Ponadto i inne przedstawione przykłady ikonografii, odnoszące się do okrętów śródziemnomorskich zdają się potwierdzać słuszność założeń rekonstrukcyjnych M. Boczara. Wszystkie galeony weneckie i śródziemnomorskie maja wysoki nawis dziobowy, wzmocnienia burt zarówno wzdłużne jak i pionowe, są trzymasztowe, z dwoma żaglami na foku i grocie, mają co najwyżej jedną galerie rufową. Natomiast rekonstrukcja M. Prosnaka, mimo, iż autor powołuje się na ikonografie śródziemnomorską, jest bardziej rekonstrukcją dużego galeonu północnoeuropejskiego. Znane z tego okresu wyobrażenia okrętów 4 masztowych z 3 żaglami na grocie i foku to tylko okręty północnoeuropejskie: 1.Ark Royal, 2.Wielki okręt angielski na okładce dzieła W. Bourne: A Regiment For The Sea, 3. okręty ze sztychów J. N. Vischera: Okręt z Amsterdamu, i drugi łudząco podobny, być może ten sam w innym ujęciu, 4. Flamandzki okręt wojenny ze sztychu P. Brueghela. Ten też okręt posiada 2 galerie rufowe, podobnie jak okręt z Amsterdamu, oraz model wotywny okrętu duńskiego podarowany królowi Szkocji z II poł. XVI w. Ponadto zdobienie galeony zaproponowane przez Prosnaka w postaci malowanych arkad na nadbudówkach i nadburciu pokładu głównego przypomina okręt z okładki A Regiment For The Sea, Trzeba zaznaczyć, że podobne zdobienie występuje na jednej ikonografii okrętu śródziemnomorskiego w Cosmographie z 1556 r. , co nie znaczy jednak, że jest to okręt włoski. Kolejną rzeczą wg mnie przemawiającą przeciwko rekonstrukcji Prosnaka jest umiejscowienie dział na dwóch pokładach niższych, przy braku artylerii na pokładzie głównym.. Takie rozwiązanie jest chyba zdecydowanie późniejsze, występuje dopiero w poł. XVII w. ( np. Vasa).
Podsumowując, dla mnie bardziej przekonywująca wydaje się rekonstrukcja Boczara. Wielkość okrętu próbuje on przynajmniej obliczyć na podstawie danych co do ilości drewna użytego na wręgi oraz na inne elementy konstrukcyjne, natomiast wygląd okrętu rekonstruuje na podstawie wyobrażeń ikonograficznych okrętów weneckich, dając do tej rekonstrukcji dużą ilość przekonywujących przykładów, a także przykładów pokazujących różnice w architekturze okrętów innych części Europy.