Ponieważ to forum ma małe problemy z dzieleniem wątków, proszę Cię Mirku, powiel pytanie w Quizie i tam pociągniemy dyskusję. Jestem ciekaw odpowiedzi.
Wole mimo wszystko żaglowce, i dlatego LWÓW, ale ja napewno na nim nie pływałem, a ponoć jeden z moich dziadków jako majtek albo inne chłopie okrętowe. Ponoś istnieją jakies obrazki i rysunki czy szkice LWOWA ale trzeba zapytać grzegorza Nowaka z MO ( tylko bez skojarzeń! hi hi) wie napewno więcej odemnie. Wiem ze moga być kłopoty ale zastępczo to Chopin a z innych to M/S Piłsudzki. Pozdrawiam jak nie wiem co dziadek
Spoko.. plany już mam... no, może jeszcze mnie nie zadowalające.. ale deklaruje, że po Złotej Łani (znaczy gdziesś circa za miesiąc).. zaczynam nowy wątek - Viking ship..
A wracając do wątku zasadniczego.. Moim zdaniem.. jeśli to miałby być projekt opracowany przez ludzi z "Kogi".. to jednak, aby to było jak najbardziej "pasujące" sięgające do naszych korzeni (żagle, drewno).. powinnismy (przynajmniej na początek.. bo może współpraca w tej dziedzinie sie rozwinie) zaproponować coś co właśnie charakteryzowałoby 'Koge" a więc coś z żaglami i najlepiej drewniane... Choćby nawet mała jednostka przybrzeżna , choćby coś w stylu... (oj, obiecałem, że nie powiem...) no.. w stylu tego co Mirek proponował.. Lwów byłby też dobry.. z tym, że to już duże przedsięwzięcie...( nie wiem, czy od razu startujemy na maxa.. czy może najpierw próba?).
Mi jeszcze chodzi po głowie np... niderlandzki kef z XVIII w... jako rekonstrukcja badanego od 20 lat przez CMM wraku W-27 (bodajże) w Zatoce Gdańskiej.
Co do pływadełek współczesnych, bez płachty na drągu.. miałbym jednak negatywne odczucia.. Po pierwsze.. tego w MO już jest róznej maści dośc.. i nasz projekt nie byłby czymś innym.. Po drugie.. a związane z pierwszym.. pomimo, że "Koga" poewaluowała na szeroko pojęte modelarstwo szkutnicze.. to jednak zaczynała.. i nadal tu dominuje... żeglarstwo.. No i nasze wcześniejsze uwagi do MO dotyczyły właśnie małej ilości żagli w tym piśmie..
Ani mi na myśl nie przyszło, ze propozycja spowoduje takie zainteresowanie, a jednocześnie wskaże na szeroki rozrzut. od początku potrzegałem KOGE jako portal tych co kochają szkutnictwo i żeglarstwo. Przy czym szkutnictwo rozumiane jako sztuka budowy jednostek pływających drewnianych - najczęściej z żagielkami - wieloma lub jednym. Ewoluowanie w stronę szeroko pojętego modelarstwa okrętowego, poszerza zakres zainteresowań, ale jednocześnie jakby powoduje "odejście" od jednostek z zaglami i budowanych z drewna. Co do ambitnych jednostek w MO sprawa redakcji pisma, jedynie możemy sugerować chyba tematy które nas interesują. Prostsze jednostki są i były publikowane w MODELARZU i na pewno warto do nich sięgać bo są wartościowymi opracowaniami. Choć niektóre mogłyby stanowić jedynie studium wyjściowe do dalszych poszukiwań i badań. Mam nadzieję że redaktorzy MO (przepraszam za skrót) wezmą sobie nasze pragnienia do serca i zaprezentują cos co nam spowoduje szybsze bicie serca.
Dziadek Wieczny Bosman
Witam wszystkich!
Jeśli można dorzucić swój grosik do dyskusji - to również - LWÓW. Wychowywałem się na książkach JC.Korzeniowskiego i K. Borcharda. O plany jednostki żaglowej pierwszego będzie raczej trudno, a drugiego - kolebka nawigatorów to "Lwów". Doczekał się już co prawda planów (Morze czy Modelarz??), ale nowsze, może wzbogacone wzorem np. "Victory" powinny spotkać się z zainteresowaniem. Propozycja interesująca - bez względu na wynik dyskusji. Popieram Dziadka
Budrys :)
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -