Wiem, że pokazuje proste czynności, ale może Kolegom budującym K&M jako pierwszego "drewniaka" się to przyda. Byłem prawie pewny, że stocznia jest gotowa, szkielet wycięty i można przejść do klejenia. Nic bardziej mylnego:) Spędzam już drugi wieczór z pilnikiem, doszlifowując otwory we wręgach, a dziś przerabiając części stoczni bo kolidowały z listwami wzmacniającymi. Niestety przy tej czynności padł mój dremel 200

Pozdrawiam,
Łukasz