Jak się skończy poszycie to później już idzie z górki.
Póki co wygląda to naprawdę bardzo dobrze

Pozdrawiam
Krzysiek
Post autor: Krzysiek_87 »
ralfee3 pisze:Witam,
Nastąpił przełom, skończyłem wreszcie poszywanieMam nadzieję, że teraz pomimo braku czasu zacznie się dziać więcej. Dla tych, którzy zabierają się za poszywanie po raz pierwszy, tak jak ja, przestroga: z pinezkami trzeba ostrożnie. Ja trochę narobiłem wgnieceń...
Wróć do „Karl und Marie - Relacje z budowy”