Jakimś cudem udało mi się przebrnąć przez wykonanie i lutowanie wsporników i balustrady.Wielce upierdliwa robota.A to się przesunie albo odpadnie albo cyna zwilża wszystko tylko nie wspornik.A potem skrobanie.Balustradę wykonałem z mosiężnej rurki która rozcinałem .Tfu nie robota.Wyszły wszystkie tarczki jakie miałem.Teraz podkłady i szlifowania aż do uzyskania właściwego efektu.W międzyczasie pospinałem aparaturę która dzięki pomocy Ryszarda udało się uruchomić.Demonstruję ja wszystkim tym którzy chcą i nie.Ślubna ile razy przechodzi i mnie widzi to udaje że łapie komary koło głowy.Jakoś to przetrzymam.Pozdrawiam R.
Rysiek kadłub wygląda świetnie !!! opłaciła się ta „męczarnia” z ta rurką na pewno to było upierdliwe ale jest efekt , nie widać abyś za dużo już musiał szpachlować , ta część rufowa wykonana z blachy ,panowie czapki z głów.
Możesz teraz beż wahania zatrudnić się w u blacharza samochodowego:P
Trochę podłapałem blaszanej technologii.Daje ona przestronne pudło i mogę powiedzieć że szybko można wykonać dość skomplikowany i duży kadłub.Trochę męczące jest wykonanie kopyta.Moje zostało i chętnie je użyczę.Teraz przechodzę na polistyren.R
Prace malarskie zawieszone z powodu urlopu mieszalni farb.Zacząłem bawić się nadbudówką.Wykonuję ją z polistyrenu 1mm.Zabawy jest sporo.Jestem pełen podziwu dla kolegów i ich prac.Masa nadbudówek poziomów,okien ,drzwi i innych klamotów.Moja jest prosta a tyle problemów.Jak wy sobie radzicie.Wszystko trzeba przewidzieć i wyciąć przed sklejeniem.Mam szpachlę akrylową i polistyren rozpuszczony w Tri do większych ubytków .Nadbudówka jest dosyć wiotka i chyba będę musiał wkleić usztywnienia.Może macie jakieś praktyczne rady wszystkie są mile widziane.R.
Ryszardzie ja osobiście wszelakiego typu wzmocnienia wewnątrz nadbudówek usztywniające ich konstrukcję robię ze spienionego PCV 3 i 4 milimetrowego. W przypadku kiedy przejście między ścianą nadbudówki a jej dachem ma być zaokrąglone to do środka w róg tego łącznia wklejam profil o przekroju czworokąta również wycięty z 4 milimetrowego spienionego PCV i dopiero wtedy nadaję przejściu zaokrąglenie.
Eee tam Ryśku Wu :) .... Po efektach nie widać , żeby to jakieś problematyczne było dla Ciebie :) . Ubytki pokryjesz szpachlą , całość dobrze się szlifuje i śladu po nich nie ma . No , po pryśnięciu podkładem wszystko się uwidoczni , wtedy ewentualne poprawki i gotowe .
P.S. Ndbudóweczkę prosze szybciutko na kadłubek postawić i fotke pstryknąć całosci :)
Rysiek robisz z tego materiału pierwszy raz a nie widać tego, ładnie to wygląda i przyłączam się do prośby Grzesia o zdjęcie jak się nadbudówka prezentuje na kadłubie.
PS. Czy ten polistyren rozpuszczony w TRI po nałożeniu nie „ponadgryza” czasami w miejscu szpachlowania?
Na zdjęcie trzeba poczekać bo malowanie przerwane i cały obklejony papierem poza pokładem.Klej z Tri nadtapia powierzchnię i łączy się z nią.Naddatek obcinam bo to po wyschnięciu jest polistyren.To jest czterochlorek etylenu używany w pralniach chemicznych.Ale ma trochę inne właściwości i zapach niż dawne Tri być może i skład chemiczny jest inny.Był to doskonały klej modelarski i kleił wszystko. Drewno papier ,moi rówieśnicy na pewno pamiętają.Znaleźli się tacy co zaczęli wąchać i produkt wycofano. Wiązanie jest bardzo długo elastyczne.Kiedyś po 2godz było twarde jak płyta polistyrenowa i można było szlifowac .Zalana szpara robiła się monolitem Teraz po 24 godz jest w miarę elastyczny.Boję się ze szpachla akrylowa odpryśnie jak pow będzie się uginać Zobaczymy co będzie dalej.R,