Coz... Sa dwie metody na lakierowanie lodek na wysoki polysk.. Przynajmniej ja znam dwie.
Pierwsza najczesciej polecana przez modelarzy budujacych mahoniowe lodzie to laminowanie wloknem szklanym (mysle ze najbardziej trwala).
Druga to mozolne budowanie powloki warstwa po warstwie lakierami tradycyjnymi.
Ja wybralem ta druga poniewaz balem sie troche zepsuc to co zrobilem przez nieudolne nalozenie wlokna szklanego.
Lakierowanie zaczac mozna od lekko rozcienczonego lakieru, ulatwi to wsiakanie w drewno i uwydatnienie wlokien. Nastepne warstwy to juz normalny lakier.Ja uzywalem lakieru poliuretanowego z twarda powloka.
Trzeba obserwowac jak lakier z kazda warstwa wyrownuje powierzchnie i okolo 4-6 warstwy mozna zaczac wyrownywac go papierem 600 na klocku z pianki albo gabki.
Po kazdej nastepnej warstwie zmniejszam ziarno papieru i koncze papierem wodnym 2000.
Jak juz mamy gladka powierzchnie bez gorek i dolinek mozna zaczac nakladac warstwy lakieru samochodowego. Ja uzylem lakieru akrylowego do karoserii.
I znow budujemy warstwy i okolo 2-3 mozna uzyc papieru 2000 ale juz tym razem scieramy tylko tzw. "skorke pomaranczy" i jedziemy z nastepna warstwa.
Po jakichs 5 w zaleznosci od zadowolenia z powloki mozemy zmatowic ostatnia warstwe.
Do polerowania ja uzylem produktu "Maguires" do polerowania samochodow.
Nie mam gabki na wiertarke wiec wcieralem recznie az do uzyskania takiego polysku jak na zdjeciach.
Zmieniajac lakier na akrylowy, po pierwszej jego powloce mozna uzyc koloru ponizej linii wodnej i do paska samej linii wodnej.
Mam nadzieje ze czytelnie to wyjasnilem.

Przy wloknie szklanym daje sie chyba tylko kilka warstw a pozniej szlifuje do porzadanych ksztaltow.
Nastepnie lakier akrylowy i tak jak przy metodzie ktora ja stosowalem, szlifowanie po kazdej warstwie.
Nie jest to skomplikowane tyle co pracochlonne. Budowanie grubej powloki lakieru troche trwa.
Pozdrawiam
Mariusz