Około ośmiu lat temu zacząłem budowę 650 . Ot tak jakoś wyszło . W latach 70 ubiegłego wieku startowałem w klasie F5-M i to z niezłymi efektami .
Model był wzorowany na konstrukcji FOKA pana Jacka Centkowskiego z Gdańska .
Korzystałem również z rysunków tegoż autora jachtu Doris . Rysunki są z 72 roku ubiegłego wieku .
Na zawodach nazywaliśmy ten model " PIĘKNĄ DORIS "
Całość została dostosowana do klasy 650 .
Nazwałem go PELIKAN . Będzie to model z obłym kadłubem i liniami teoretycznymi trochę innymi niż ogólnie przyjęte w klasie 650 . Jakoś kadłuby konstrukcji Brazylijskiej mi nie odpowiadają .
Ponieważ na wodzie nie uznaję innej konstrukcji jak włókno szklane , to i model ma być tak wykonany .
Kadłub cięty laserem .
Tak wyglądają połówki kadłuba ;
A tak po połączeniu połówek kadłuba ;
Następnie połówki zostały oklejone skrawkami polistyrenu i pokryte szpachlówką samochodową z domieszką sieczki z włókna szklanego ;
Po wyszlifowaniu i malowaniu wyszły takie kopyta ;
I formy ;
Tak wygląda najbardziej nieciekawy i mało efektowny etap pracy przy modelu .
Z tych form otrzymałem wreszcie kadłuby modelu ;
Zrobiłem w sumie dwa kadłuby , jeden będzie z płaskim pokładem a drugi z obłym .
Tyle zrobiłem parę lat temu , obecnie zostało to dokładnie odkurzone i przygotowane do dokończenia .
Joker
NSS-650 raz jeszcze standard
- ostry_gl
- Posty: 0
- Rejestracja: 06 kwie 2015, 22:18
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Bardzo się cieszę, że temat RG-65 rozwija się na Kodze i będę mógł podpatrywać tak doświadczonego modelarza. Kadłub ma bardzo fajną linię - mam nadzieję, że równie dobrze będzie pływał.
Pozdrawiam,
Łukasz
Pozdrawiam,
Łukasz
- marek1
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 sty 2012, 16:34
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Witam,też się cieszę ,może w końcu i ja coś takiego sobie zrobię,pozdrawiam Marek
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
I w ten prosty sposób dotarłem do dnia dzisiejszego .
Ponieważ mam dwa kadłuby jeden z płaskim pokładem drugi z wypukłym . Plan jest taki , najpierw zostanie zrobiony i opływany model z płaskim pokładem . Następnie dopiero o pokładzie wypukłym .
Pierwsza żaglówka z płaskim pokładem będzie modelem o trochę mniejszej wyporności przy większych przechyłach .
Kadłub modelu wykonany jest z włókna szklanego wzmocnionego paskami włókna węglowego przesyconego żywicą . Natomiast elementy wewnętrzne będą wykonane z płytki włókna szklanego ( F-4 ) o grubości 1,5 mm . i balsy o różnej grubości , w miejscach o większej wytrzymałości jako kompozyt przekładkowy z włóknem węglowym .
Wszystkie elementy wnętrza kadłuba czyli ;
Skrzynka mieczowa
podstawa windy
Podstawa serwa steru
Miejsce na akumulatory
Zostały wykonane w następujący sposób .
Wszystkie elementy są rozrysowane w programie Auto-Cad , następnie wydrukowane w skali 1:1 na papierze samoprzylepnym a następnie wycięte elektryczną wyrzynarką .
Po wycięciu wygląda to tak . Pozostaje tylko usunąć papier i złożyć elementy .
Całość tworzy całkowicie wodoodporną skrzynkę mieczową dodatkowo wzmocniona podstawkami pod serwa i pokładem.
To tyle było by na dzień dzisiejszy .
Joker
Ponieważ mam dwa kadłuby jeden z płaskim pokładem drugi z wypukłym . Plan jest taki , najpierw zostanie zrobiony i opływany model z płaskim pokładem . Następnie dopiero o pokładzie wypukłym .
Pierwsza żaglówka z płaskim pokładem będzie modelem o trochę mniejszej wyporności przy większych przechyłach .
Kadłub modelu wykonany jest z włókna szklanego wzmocnionego paskami włókna węglowego przesyconego żywicą . Natomiast elementy wewnętrzne będą wykonane z płytki włókna szklanego ( F-4 ) o grubości 1,5 mm . i balsy o różnej grubości , w miejscach o większej wytrzymałości jako kompozyt przekładkowy z włóknem węglowym .
Wszystkie elementy wnętrza kadłuba czyli ;
Skrzynka mieczowa
podstawa windy
Podstawa serwa steru
Miejsce na akumulatory
Zostały wykonane w następujący sposób .
Wszystkie elementy są rozrysowane w programie Auto-Cad , następnie wydrukowane w skali 1:1 na papierze samoprzylepnym a następnie wycięte elektryczną wyrzynarką .
Po wycięciu wygląda to tak . Pozostaje tylko usunąć papier i złożyć elementy .
Całość tworzy całkowicie wodoodporną skrzynkę mieczową dodatkowo wzmocniona podstawkami pod serwa i pokładem.
To tyle było by na dzień dzisiejszy .
Joker
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Powolutku do przodu .
Pierwsza próba ułożenia mechanizmów . W elementach wykonanych z płytek z włókna szklanego F-4
są zrobione gniazda na serwa oraz nagwintowane otwory na śruby je mocujące . Jest też półeczka na akumulatory . Myślę że wygląda to całkiem nieźle . W tym stanie kadłub z wnętrzem , ale bez mechanizmów waży 196 gramów .
Kolejne prace przy kadłubie wszystkie wypełnienia balsa 3 mm . Obramowanie luków listwy sosnowe 3 X 5 mm . Wzmocnienia pod sztag , wanty i tym podobne zrobione z kompozytu , balsa , rowing węglowy , balsa i znowu rowing . Da to wystarczającą wytrzymałość i to jeszcze z dużym zapasem .
Mocowanie pochwy steru klocek balsowy 10 mm .
Joker
Pierwsza próba ułożenia mechanizmów . W elementach wykonanych z płytek z włókna szklanego F-4
są zrobione gniazda na serwa oraz nagwintowane otwory na śruby je mocujące . Jest też półeczka na akumulatory . Myślę że wygląda to całkiem nieźle . W tym stanie kadłub z wnętrzem , ale bez mechanizmów waży 196 gramów .
Kolejne prace przy kadłubie wszystkie wypełnienia balsa 3 mm . Obramowanie luków listwy sosnowe 3 X 5 mm . Wzmocnienia pod sztag , wanty i tym podobne zrobione z kompozytu , balsa , rowing węglowy , balsa i znowu rowing . Da to wystarczającą wytrzymałość i to jeszcze z dużym zapasem .
Mocowanie pochwy steru klocek balsowy 10 mm .
Joker
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Na PW napisał do mnie kolega ostry_gl ;
" Według przepisów klasy NSS - 650 standard nie można stosować windy żaglowej, a chyba taką widzę na zdjęciu. Wystarczy serwo z długim ramieniem i ten patent jest prosty i niezawodny, ale pewnie o tym Wiesz, więc piszę na Pw by nie zaśmiecać relacji. Kadłub i wręgi oraz półki na serwa wyszły super. Pozdrawiam, Łukasz "
Pozwoliłem sobie przekopiować całą wypowiedź i na nią odpowiedzieć .
Ten model nie będzie nigdy na zawodach , mimo że koledzy bardzo mnie namawiają .
Startowałem przez kilkanaście lat w klasach F5 zwłaszcza w F5-M jak i sędziowałem zawody modeli żaglowych , uważam że wystarczy .
Co do windy to się zgadzam , ale to nie jest winda tylko dalej serwo , nie ingerowano w jego budowę .
Fakt , założyć ramie i " chwacit " jak mawiają przyjaciele za Buga .
Ale , Przy dźwigni ruch drążka nie jest proporcjonalny do ruchu bomu , są zakłamania .
Przy ruchu liniowym drążka bom wykonuje ruch logarytmiczny . Mówiąc po ludzku na początku i końcu ruchu drążka bom wykonuje krótszą drogę . Przy kole ruch drążka przekłada się idealnie na ruch bomów .
Wiąże się to z komplikacją szotów , trzeba dodatkowo założyć gumkę naprężającą , ale o tym potem .
W tym modelu jest więcej takich pomysłów .
Proszę zwrócić uwagę że akumulator zamocowałem przy płetwie balastowej a serwa są też możliwie blisko środka obrotu kadłuba . Chodzi po prostu o jak największą zwrotność .
Joker
" Według przepisów klasy NSS - 650 standard nie można stosować windy żaglowej, a chyba taką widzę na zdjęciu. Wystarczy serwo z długim ramieniem i ten patent jest prosty i niezawodny, ale pewnie o tym Wiesz, więc piszę na Pw by nie zaśmiecać relacji. Kadłub i wręgi oraz półki na serwa wyszły super. Pozdrawiam, Łukasz "
Pozwoliłem sobie przekopiować całą wypowiedź i na nią odpowiedzieć .
Ten model nie będzie nigdy na zawodach , mimo że koledzy bardzo mnie namawiają .
Startowałem przez kilkanaście lat w klasach F5 zwłaszcza w F5-M jak i sędziowałem zawody modeli żaglowych , uważam że wystarczy .
Co do windy to się zgadzam , ale to nie jest winda tylko dalej serwo , nie ingerowano w jego budowę .
Fakt , założyć ramie i " chwacit " jak mawiają przyjaciele za Buga .
Ale , Przy dźwigni ruch drążka nie jest proporcjonalny do ruchu bomu , są zakłamania .
Przy ruchu liniowym drążka bom wykonuje ruch logarytmiczny . Mówiąc po ludzku na początku i końcu ruchu drążka bom wykonuje krótszą drogę . Przy kole ruch drążka przekłada się idealnie na ruch bomów .
Wiąże się to z komplikacją szotów , trzeba dodatkowo założyć gumkę naprężającą , ale o tym potem .
W tym modelu jest więcej takich pomysłów .
Proszę zwrócić uwagę że akumulator zamocowałem przy płetwie balastowej a serwa są też możliwie blisko środka obrotu kadłuba . Chodzi po prostu o jak największą zwrotność .
Joker
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:53
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Zastanów się czy nie lżejszy będzie mały lipol 2S i BEC. Więcej pływania. Pociągnie każde serwo.
- ostry_gl
- Posty: 0
- Rejestracja: 06 kwie 2015, 22:18
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Dałączę do grona namawiających - szkoda by tak przemyślana i udana konstrukcja nie pływała na zawodach
. Z drugiej strony szkoda, że kuleje u nas klasa NSS -650 open bo łódka była by stworzona do tej klasy. Rozwiązania konstrukcyjne super, jedynie koszyk zastąpiłbym pakietem NiMh.
Pozdrawiam,
Łukasz

Pozdrawiam,
Łukasz
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Następna część budowy kadłuba . Dzisiaj tylko dwa zdjęcia , następne dopiero po położeniu pokładu .
Tak wygląda wnętrze kadłuba w momencie kiedy jeszcze można zajrzeć pod pokład .
Poniżej skrzynki mieczowej i na dole nad pochwą wału steru widać dwa luki inspekcyjne .
Górny do elektroniki i serwa windy oraz steru , dolny do ustawienia steru i dostęp do jego dźwigni .
Luki są bez zrębnic , będą one wklejone dopiero po obróbce luków .
W dolnej części powyżej rufy widać otwór w którym będzie się mieścić wygięta rurka mosiężna do wyprowadzenia szotów od serwa na pokład .
Teraz widać wyraźnie wnętrze kadłuba . Powyżej skrzyni mieczowej jest miejsce na baterie , ja będę tam miał akumulatorki AAA , ale zmieści się tam pakiet innych akumulatorów .
Poniżej skrzyni mieczowej mój patent na wyłączanie zasilania . Z jednej strony wtyczka do pakietu baterii z drugiej do odbiornika . Pod pokładem znajduje się typowy przełącznik wciskany radiowy o dwu położeniach włącz , wyłącz , włączany poprzez wciskanie . Całość przylutowane do płytki drukowanej i przyklejone do skrzynki mieczowej . Dodatkowo na płytce jest wlutowany opór 4,2 koma i czerwona dioda , w momencie włączenia zasilania zaczyna się świecić . Później dioda będzie wyprowadzona nad pokład . Po prawej stronie skrzyni mieczowej u góry tuż pod pokładem jest zrobiona półeczka na odbiornik . Dwie rurki w kolorze niebieskim służą do wciśnięcia anten odbiornika .
Joker
Tak wygląda wnętrze kadłuba w momencie kiedy jeszcze można zajrzeć pod pokład .
Poniżej skrzynki mieczowej i na dole nad pochwą wału steru widać dwa luki inspekcyjne .
Górny do elektroniki i serwa windy oraz steru , dolny do ustawienia steru i dostęp do jego dźwigni .
Luki są bez zrębnic , będą one wklejone dopiero po obróbce luków .
W dolnej części powyżej rufy widać otwór w którym będzie się mieścić wygięta rurka mosiężna do wyprowadzenia szotów od serwa na pokład .
Teraz widać wyraźnie wnętrze kadłuba . Powyżej skrzyni mieczowej jest miejsce na baterie , ja będę tam miał akumulatorki AAA , ale zmieści się tam pakiet innych akumulatorów .
Poniżej skrzyni mieczowej mój patent na wyłączanie zasilania . Z jednej strony wtyczka do pakietu baterii z drugiej do odbiornika . Pod pokładem znajduje się typowy przełącznik wciskany radiowy o dwu położeniach włącz , wyłącz , włączany poprzez wciskanie . Całość przylutowane do płytki drukowanej i przyklejone do skrzynki mieczowej . Dodatkowo na płytce jest wlutowany opór 4,2 koma i czerwona dioda , w momencie włączenia zasilania zaczyna się świecić . Później dioda będzie wyprowadzona nad pokład . Po prawej stronie skrzyni mieczowej u góry tuż pod pokładem jest zrobiona półeczka na odbiornik . Dwie rurki w kolorze niebieskim służą do wciśnięcia anten odbiornika .
Joker
- Joker 2
- Posty: 80
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 23:43
Re: NSS-650 raz jeszcze standard
Pokład już wklejony , czyli kadłub w stanie surowym też .
Pokład został wykonany z płyty włókna szklanego o grubości 0.6 mm .
Całość przyklejone klejem dwuskładnikowym DISTAL który używam od lat .
Po przyklejeniu były wycięte otwory na luki i obcięte nadmiary wkoło burt .
W luku głównym widać półeczkę na odbiornik oraz wyloty rurek w które będą włożone anteny odbiornika , pętają się cholery po modelu a tak to siedzą na miejscu .
Następnie zacząłem montaż wyposarzenia wewnętrznego , przy modelu żaglowym jest tego niewiele .
Na zdjęciach widać luj rufowy . Sposób mocowania cięgła steru do dźwigni za pomocą przegubu kulowego . Pokrywa luku będzie z przezroczystego plastyku ( pudełko po płycie CD ) .
U góry sposób mocowania gumy odciągu szotów , pośrodku mocowanie achtersztagu na dole rurka do wyprowadzenia szotów na pokład .
Na drugim zdjęciu roleczka zwrotna szotów , kadłub jest za krótki żeby na jego długości pomieścić szoty i gumę odciągu .
Luk główny . Widać jak jest ułożony odbiornik , serwo windy , serwo steru i mocowanie cięgła z włókna węglowego . Wycinek koła na serwie windy to wyrób czasowy do pierwszych pływań .
Biała podstawka pod maszt też jest tymczasowa , obok widać diodę zasilania . Do kadłuba są przykręcone śruby mocowania want .
Rzut oka na gotowy kadłub z góry .
Sposób włączania zasilania odbiornika . Widać diodę świecącą i zgaszoną . Dioda się świeci przy włączonym odbiorniku gaśnie przy wyłączonym .
Zdarzyło mi się parę razy zostawić model z włączonym odbiornikiem . Włączanie zasilania poprzez wciśnięcie trzpienia szpilki , wyłączenie powtórne wciśnięcie .
I na zakończenie rzut oka na cały kadłub z boku , ale o tym później .
Joker
Pokład został wykonany z płyty włókna szklanego o grubości 0.6 mm .
Całość przyklejone klejem dwuskładnikowym DISTAL który używam od lat .
Po przyklejeniu były wycięte otwory na luki i obcięte nadmiary wkoło burt .
W luku głównym widać półeczkę na odbiornik oraz wyloty rurek w które będą włożone anteny odbiornika , pętają się cholery po modelu a tak to siedzą na miejscu .
Następnie zacząłem montaż wyposarzenia wewnętrznego , przy modelu żaglowym jest tego niewiele .
Na zdjęciach widać luj rufowy . Sposób mocowania cięgła steru do dźwigni za pomocą przegubu kulowego . Pokrywa luku będzie z przezroczystego plastyku ( pudełko po płycie CD ) .
U góry sposób mocowania gumy odciągu szotów , pośrodku mocowanie achtersztagu na dole rurka do wyprowadzenia szotów na pokład .
Na drugim zdjęciu roleczka zwrotna szotów , kadłub jest za krótki żeby na jego długości pomieścić szoty i gumę odciągu .
Luk główny . Widać jak jest ułożony odbiornik , serwo windy , serwo steru i mocowanie cięgła z włókna węglowego . Wycinek koła na serwie windy to wyrób czasowy do pierwszych pływań .
Biała podstawka pod maszt też jest tymczasowa , obok widać diodę zasilania . Do kadłuba są przykręcone śruby mocowania want .
Rzut oka na gotowy kadłub z góry .
Sposób włączania zasilania odbiornika . Widać diodę świecącą i zgaszoną . Dioda się świeci przy włączonym odbiorniku gaśnie przy wyłączonym .
Zdarzyło mi się parę razy zostawić model z włączonym odbiornikiem . Włączanie zasilania poprzez wciśnięcie trzpienia szpilki , wyłączenie powtórne wciśnięcie .
I na zakończenie rzut oka na cały kadłub z boku , ale o tym później .
Joker