. , . a ta paskudna plama to efekt mojej nieuwagi, skapneła mi kalafonia z lutownicy jak lutowałem konektory na kablach od silnika :(
Mam nadzieje że po malowaniu bezbarwnym plama nie będzie widoczna, a jak będzie to coś tam umieszczę.
Dobrze napisałeś: nie będzie albo będzie! Stawiam na to drugie!:S
Kalafonia dobrze rozpuszcza się w spirytusie a więc możną ją wywabić przy pomocy takowegoż (biały, w marketach jako rozcieńczalnik np. do szelaku itp.) i bibuły. Tylko uwaga na uszczelnienia pokładu!:dry: