Zwracam się z apelem do kolegów o pomoc. Pomóżcie drodzy i podpowiedzcie jakimi farbami malować model kolory znam tylko chodzi mi o to czy połysk czy może mat. Połysk moim zdaniem może być nie właściwy, ale nie jednokrotnie widziałem modele malowane w połysku i wyglądały świetnie No i druga ważna sprawa muszę się zdecydować czy ładownie robić wypełnione czy puste. Będą widoczne bo luki załadunkowe chce zrobić otwarte. Jak myślicie piszcie śmiało jakoś samemu ciężko mi pojąc decyzję. Pozdrawiam wszystkich.
Cholerka zawsze uważałem że rzeczy o które pytasz są najbardziej indywidualne w budowie modelu. Model ma się podobać przede wszystkim Tobie więc sam zdecyduj czy ma się błyszczeć czy nie. Osobiście zawsze malowałem farbami matowymi bądź półmatowymi, po prostu nie wyobrażam sobie błyszczącego modelu. Są jednak tacy co malują tylko błyszczącymi i nie wyobrażają sobie innego malowania. Sam powinieneś zdecydować. Jeśli chodzi o ładownie to towar w nich i otwarte luki na pewno uplastyczni model, ale skomplikuje budowę.
Najlepszy jest półmat, w zasadzie niewiele tego typu jednostek "świciało" się, farba w zasadzie zaraz po zakończeniu malowania w oryginale była półmatowa lub matowa. Co do ładowni, to jeśli ładownie otwarte i puste to kłopotliwe wykonanie całego "uzbrojenia" wewnętrznego poszczególnych luków, jeśli jakiś towar, to paki i skrzynie. najlepiej materiał sypki
Myślałem o stercie piachu i jakimś węglu ale zobaczymy. A co do malowania to mi się podoba no i kurde się błyszczy choć wiem że nikt nie maluje statków na wysoki połysk
Powiem tak, Muzeum Morskie w Szczecinie - wszystkie modele współczesnych jednostek tam wystawiane są tak błyszczące. Czy to jest atrakcyjne ?, jak pisałem wcześniej zależy dla kogo.
A dla mnie wygląda to jak zabawka , błyszcząca zabawka . Tak jak Koledzy bardziej doświadczeni Ci sugerują wybrałbym mat . Uczyłem się zawodu stoczniowca i mając praktyki w stoczni IM . Lenina , nigdy nie widziałem błyszczącego się statku .Zawsze były matowe . Ten połysk to fantazja modelarska. Chcesz budować wierną kopie tego statku to trzymaj się jakiś reguł . Ja tylko wyraziłem swoją opinie a Ty zrobisz jak będziesz uważał . Z tymi otwartymi lukami to fajny pomysł . Wcale nie taki trudny jak zasypiesz to piaskiem lub węglem (miałem ) .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Pokazany model jest z grupy tzw. "ofertowych" one zawsze były nader świecące, bo to zawsze bardziej oko przyciąga, i to zarówno te robione do różnych biur i urzędów wysokich szczebli, jak i te dla ewentualnych nabywców. Ot taki chwyt. Z węglem byłbym ostrożny - bo chyba go akuratnie nie woził, choć nie jestem pewien w 100%
Za wiele kombinacji, na kadłub idzie pięć kolorów i na to lakier. Musiały by być wszystkie farby od jednego producenta i gatunku bo np.alkidowa nie zbytnio się lubi z lakierem np. poliretanowym. Fajne cuda by wyszły odrazu była by waloryzacja jak zaczeło by odłazić, Ale wszystkm jestem wdzięczny za pomoc. A zrobie chyba tak mam farby hamerite połysk dosypię troche talku i chyba będzie cacy.