Mikołaj nic mi nie przyniósł ( a taki byłem grzeczny ) wiec zrobiłem sobie prezent. Tak powstały cumy, farbowane farbą do tkanin, a ta jasna na lewej burcie herbatą Po farbowaniu włoski opaliłem nad kuchenką gazową. Zamocowane zostały na gotowo pachołki oraz windy kotwiczne.
Wyposażenie dziobu zakończone, rufa wymaga uzupełnienia wyposażenia ale, to już w przyszłym roku przy okazji wyposażania nadbudówki. W stoczni rozpoczyna się przerwa świąteczna
Witam Ryka aż posiniałem z zazdrości oglądając Twój pokład z elementami wyposażenia wygląda to extra , zastanawia mnie tylko czy wewnętrzna strona nadburcia była w tym samym kolorze co pokład?
Bardzo dziękuje wszystkim za dobre słowa, dla rozwiania wątpliwości rychenka, zdjęcie oryginału z okresu z którego buduję model. Obecnie na zdjęciach w internecie widać, jest też zielony ale o jaśniejszym odcieniu niż pokład. Życzę wszystkim kogowiczom Zdrowych i Wesołych Świąt.
Kolejny element został wykonany od nowa, a stary poszedł do kosza. Poprzedni maszt wykonałem z prętów węglowych i drutu mosiężnego. Kleiłem kropelką. Taka wersja była bardzo lekka, ale równocześnie bardzo delikatna , klej słabo łączył węgiel z mosiądzem . Postanowiłem zrobić całość z mosiądzu. Wzrost wagi niewielki, a odporność na ewentualne urazy nieporównywalna. Łatwiej i pewniej będzie można montować wyposażenie masztu. Materiał :pręty 1,5 ; 1 ; 0,8; 0,5 mm. Lutowałem jak zawsze pastą do lutowania rur Cu do c.o. . Stary maszt