
Promyki zrobione. Fotka ze specjalną dedykacją dla Jarcia, za cenną radę.

Prysnąłem ten fragment motipem, aby "wylazły" ewnentualne niedociągnięcia. I "wylazły" co widać na zdjęciu.
Usuwam to tą szpachlą. Doskonale wnika we wszystkie szczelinki. Jedyna wada to długi czas schnięcia.