Tak jak w tytule jest to relacja z budowy tego małego galeonu w oparciu o wycinankę Szkutnika w skali 1:100 głównie z kartonu (2mm - szkielet), forniru i sklejki (0,7 mm - podłoże pod pokłady, burty).
Na początku robimy ksero wycinanki (po co ją niszczyć), wycinamy z kartonu szkielet, składamy, sprawdzamy czy jest prosty, sklejamy uważając w dalszym ciągu aby szkielet był prosty - przy tak małym modelu mało prawdobodobnym jest aby coś się wykrzywiło ale sprawdzenie nie zaszkodzi, a może zaoszczędzić późniejszego poprawiania.


Pokłady zostały wycięte ze sklejki 0,7 mm i na to klepki z forniru (ponieważ pokładu dolnego i tak nie bedzie w zbytnio widać fornir jest naklejony w jednym kawałku) zatem łączna grubość jest mniej więcej taka jak w wycinance. Sposób wykonania pokładu był już wielokrotnie opisywany więc pozwolę sobie ten opis pominąć.
Po sklejeniu szkieletu kadłuba wraz z pokładami zrobiłem element nośny pod burty ze sklejki (0,7 mm), lepiej chyba byłoby to zrobić z jeszcze cieńszej 0,5 mm ale takiej akurat nie miałem. Od środka w miejscach widocznych ale później trudno dostępnych nakleiłem fragment poszycia wewnętrznego z forniru i pomalowałem na czerwono. Przygotowałem też miejsca na wklejenie drzwi i okna. Co do okien to jeszcze kombinuję jak je zrobić.



Po doklejeniu burt ze sklejki można przystąpić do piankowania wcześniej tak na wszelki wypadek zaklejając taśmą klejącą furty - po co potem męczyć się z ewentualnym usuwaniem pianki ze środka kadłuba. Użyłem pianki poliuretanowej niskoprężnej.





Po paru minutach od zapiankowania można piankę lekko zwilżyć wodą i delikatnie ugnieść.

No i oczywiście zapomniałem zakołkować pokład :( trochę sobie utrudniłem, no ale trudno się mówi i robi się dalej :)
pozdrawiam Tomisław