Witam wszystkich.
Poprawiłem "rzeźby". Spróbowałem sposobu jaki widziałem w jednej z relacji u pani Doris z Czech.
Z dwuwymiarowego obrazka wyprowadzić trójwymiarowy. Może nie do końca jestem zachwycony z efektu końcowego ale na pewno bardziej mi się podoba niż "malunki", które miałem poprzednio.
Na następnym modelu jaki będę robił spróbuję ulepszyć tą metodę bo mam już pomysł jak miej więcej to zrobić.
Pozdrawiam
Przemek
Jacht CHATHAM
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam wszystkich.
Zrobiłem sobie szlifierkopilarkę projektu RomkaS. Fotkę wrzucę kiedy indziej. Muszę tylko wychwalić cały projekt bo jest bardzo dobry.
Zaraz po zakończeniu robienia maszynki chciałem wykorzystać jej możliwości i próbowałem zrobić greting. Niestety nie jest to takie proste jak mi się wydawało...nawet kiedy już posiadam piłę z frezem tarczowym.
Opiszę to tak: udało już mi się zrobić takie coś
Kiedy zacząłem ciąć w poprzek to drewienko (jeśli dobrze pamiętam to buk, ale nie jestem pewien) zaczęło się "mechacić" więc to chyba wina zbyt miękkiego drewna.
Kiedy spróbowałem z sosną to ząbki grzebienia wyłamywały się.
I teraz nie wiem, czy to wszystko wina drewna (za miękkie, za twarde), wina frezu (chociaż ząbki są naprawdę małe a obroty wystarczające) czy może po prostu chcę zrobić zbyt małe elementy.
Kratka gretingu mam mieć 1x1mm.
Proszę o jakieś sugestie.
[EDIT] Teraz będąc w w kuchni kroiłem ser do spaghetti i wpadłem na inny pomysł żeby najpierw naciąć milimetrowych listewek, złączyć je taśmą i ścisnąć ściskami i dopiero wycinać ząbki....ale to już jutro...
Pozdrawiam
Przemek
Zrobiłem sobie szlifierkopilarkę projektu RomkaS. Fotkę wrzucę kiedy indziej. Muszę tylko wychwalić cały projekt bo jest bardzo dobry.
Zaraz po zakończeniu robienia maszynki chciałem wykorzystać jej możliwości i próbowałem zrobić greting. Niestety nie jest to takie proste jak mi się wydawało...nawet kiedy już posiadam piłę z frezem tarczowym.
Opiszę to tak: udało już mi się zrobić takie coś
Kiedy zacząłem ciąć w poprzek to drewienko (jeśli dobrze pamiętam to buk, ale nie jestem pewien) zaczęło się "mechacić" więc to chyba wina zbyt miękkiego drewna.
Kiedy spróbowałem z sosną to ząbki grzebienia wyłamywały się.
I teraz nie wiem, czy to wszystko wina drewna (za miękkie, za twarde), wina frezu (chociaż ząbki są naprawdę małe a obroty wystarczające) czy może po prostu chcę zrobić zbyt małe elementy.
Kratka gretingu mam mieć 1x1mm.
Proszę o jakieś sugestie.
[EDIT] Teraz będąc w w kuchni kroiłem ser do spaghetti i wpadłem na inny pomysł żeby najpierw naciąć milimetrowych listewek, złączyć je taśmą i ścisnąć ściskami i dopiero wycinać ząbki....ale to już jutro...
Pozdrawiam
Przemek
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witajcie.
Zamieszczam zdjęcie szlifierkopilarki
I tutaj ukłony w stronę Romka. Świetna konstrukcja. Cicha, niedroga (ja akurat szlifierkę dostałem w prezencie a jeśli chodzi o sklejkę to trzeba kupić a nie jest ona tania...inne materiały niezbyt się nadają). Właśnie ja odwlekałem kupno sklejki ze względu na cenę, znalazłem jakąś starą szafę drewnianą ale w pewnym momencie okazało się że deski są za grube więc i tak musiałem sklejkę kupić i tylko wszystko przeciągnęło się w czasie
poza tym 8,5 mm sklejka jest chyba sztywniejsza niż 15 mm deska.
Nadmienię jeszcze, że szlifierkopilarką przygotowałem sobie wstępnie materiał do wyrobu wyposażenia pokładu gdzie bez maszynki, ręcznie nie byłoby to tak proste.
Jestem bardzo zadowolony.
No i chyba udało mi się zrobić greting.
Jednak lepiej najpierw powycinać sobie 1mm listewki, złączyć je i dopiero wtedy robić "grzebień".
Wypadło parę ząbków ale na pewno mniej niż w poprzednim sposobie.
Na zdjęciu jeszcze nie obrobiony, nie sklejony, tylko tak przypasowany
Pozdrawiam
Przemek
Zamieszczam zdjęcie szlifierkopilarki
I tutaj ukłony w stronę Romka. Świetna konstrukcja. Cicha, niedroga (ja akurat szlifierkę dostałem w prezencie a jeśli chodzi o sklejkę to trzeba kupić a nie jest ona tania...inne materiały niezbyt się nadają). Właśnie ja odwlekałem kupno sklejki ze względu na cenę, znalazłem jakąś starą szafę drewnianą ale w pewnym momencie okazało się że deski są za grube więc i tak musiałem sklejkę kupić i tylko wszystko przeciągnęło się w czasie

Nadmienię jeszcze, że szlifierkopilarką przygotowałem sobie wstępnie materiał do wyrobu wyposażenia pokładu gdzie bez maszynki, ręcznie nie byłoby to tak proste.
Jestem bardzo zadowolony.
No i chyba udało mi się zrobić greting.
Jednak lepiej najpierw powycinać sobie 1mm listewki, złączyć je i dopiero wtedy robić "grzebień".
Wypadło parę ząbków ale na pewno mniej niż w poprzednim sposobie.
Na zdjęciu jeszcze nie obrobiony, nie sklejony, tylko tak przypasowany
Pozdrawiam
Przemek
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam.
Dzisiaj znów wydłubałem parę elementów.
Pompy oczywiście podobnie jak Romek w szkunerze. I właśnie to jest dobry przykład na to, że KOGA jest naprawdę potrzebna. Zamiast rozpisywać się o teorii, planach na przyszłość, planach o szukaniu planów, hipotetycznych zamiarach sklejenia czegoś to Romek zrobił pompy zęzowe, krok po kroku przedstawił jak to zrobił i taki świeżak jak ja mógł od razu z tego skorzystać. Po raz kolejny dziękuję Romkowi za konkrety.
Pozdrawiam
Przemek
Dzisiaj znów wydłubałem parę elementów.
Pompy oczywiście podobnie jak Romek w szkunerze. I właśnie to jest dobry przykład na to, że KOGA jest naprawdę potrzebna. Zamiast rozpisywać się o teorii, planach na przyszłość, planach o szukaniu planów, hipotetycznych zamiarach sklejenia czegoś to Romek zrobił pompy zęzowe, krok po kroku przedstawił jak to zrobił i taki świeżak jak ja mógł od razu z tego skorzystać. Po raz kolejny dziękuję Romkowi za konkrety.
Pozdrawiam
Przemek
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Witam.
Chciałbym się pochwalić moim pierwszym w życiu, samodzielnie wykonanym gretingiem.
Jestem zadowolony z efektu a to napawa mnie optymizmem i chęcią do dalszej pracy przy jachcie.
Chciałem tutaj również podziękować kogowym kolegom, którzy odpowiadali na moje (niekiedy głupie dla nich, nie dla mnie) pytania.
Te włoski widać tylko na zdjęciach bo fotki w makro robione.
Pozdrawiam
Przemek
Chciałbym się pochwalić moim pierwszym w życiu, samodzielnie wykonanym gretingiem.
Jestem zadowolony z efektu a to napawa mnie optymizmem i chęcią do dalszej pracy przy jachcie.
Chciałem tutaj również podziękować kogowym kolegom, którzy odpowiadali na moje (niekiedy głupie dla nich, nie dla mnie) pytania.
Te włoski widać tylko na zdjęciach bo fotki w makro robione.
Pozdrawiam
Przemek
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Jacht CHATHAM
Bardzo ładny greting.
Jednak lipa to jest dobra z miodem;) na greting lepsza była by np. brzoza lub buk (jeśli nie masz gruszy albo jabłoni) wtedy nie "wypadały" by ząbki, te rodzaje drewna są po prostu twardsze od lipy.
Jesli mogę jeszcze coś zasugerować. Jak się dobrze przyjrzeć, widać małe "włoski". Ja taki zmechacony greting traktuję plastikową szczotka, taka końcówka do dremela.
Jednak lipa to jest dobra z miodem;) na greting lepsza była by np. brzoza lub buk (jeśli nie masz gruszy albo jabłoni) wtedy nie "wypadały" by ząbki, te rodzaje drewna są po prostu twardsze od lipy.
Jesli mogę jeszcze coś zasugerować. Jak się dobrze przyjrzeć, widać małe "włoski". Ja taki zmechacony greting traktuję plastikową szczotka, taka końcówka do dremela.
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Według wskazań Stefanka zastosowałem szczoteczkę...nieznacznie się poprawiło.
Proszę Stefanie, specjalnie dla Ciebie (no i w sumie dla mnie)
Proszę Stefanie, specjalnie dla Ciebie (no i w sumie dla mnie)
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Specjalnie dla Bartesa żeby życie mu cebulowe było a micz pozwolił robić zawiaski.
jeszcze nie posklejane niektóre zawiaski i nie wypalone. Całość będzie mogła być ruchoma ale zmontuję na stałe.
jeszcze nie posklejane niektóre zawiaski i nie wypalone. Całość będzie mogła być ruchoma ale zmontuję na stałe.
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Jacht CHATHAM
Kaziu masz rację. Napisałbym Lipka że nie podobają mi się, ale w przeciwieństwie do Stefana, nie mogę pokazać jak ja zrobiłem lepsze bo nie zrobiłem... Ale jakbym zrobił takie jak co ty, to Micz walnąłby mnie w łeb tym czerwonym wihajstrem co ciąga za sobą po wodzie i kazał robić jeszcze raz. Pamiętaj Lipo - precz z bylejactwem i miernotą. Miernota to nie jest, ale jak z bylejactwem??? Jak chcesz to na PW Ci podeślę ładne zajefajne zawiasy, których nie robiłem ale własnoręcznie znalazłem relację i własnoocznie ją przeczytałem od deski do deski...
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Jacht CHATHAM
Nie żebym się czepiał ale...
Zainwestuj w nowe nożyczki, wystarcza takie zwykłe, z kilka zet. Przy zakupie, zwróć uwagę czy nie mają luzu poprzecznego.
Zainwestuj w nowe nożyczki, wystarcza takie zwykłe, z kilka zet. Przy zakupie, zwróć uwagę czy nie mają luzu poprzecznego.