Panowie, a po co szukać łańcuszków po jakiś bibelotach :
http://rbmodel.pl/index.php?action=products&group=134
Mam taki zamontowany w Bellonie, jak wygląda odsyłam do relacji. Wystarczy poczernić i montować.
Ikemot, wyciep ten łańcuszek bo kaszana i kasztani ładny model
Victory - Shipyard
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Victory - Shipyard
Pozdrawiam serdecznie Piotr
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Victory - Shipyard
Chyba nawet mój łańcuch kupiłem w tym samym sklepie - zdjęcie komórkowe, więc nie za dobrze widać
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- TomekA
- Posty: 528
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Victory - Shipyard
Jarcio pisze:Analizując przebieg tych lin na modelu oraz opis olinowania sporządzony przez Longridge'a wydaje mi się Tomku, że ta lina nie była odkładana na pionowym pachole znajdującym się na nadburciu...
...
Absolutnie zgadzam sie z Toba. Z tym, ze ja dysponuje zrodlami angielskojezycznymi, gdzie nie ma takich, przepraszam, lamancow jezykowych, jak "talia ciegla grotmarsrei", czy "szot grota" itp. Sa tam za to inne lamance anglojezyczne, he he!

Jedno jest pewne, ze owa lina szla od rufy ku gorze, wzdluz burty i przechodzila przez otwor w lawie talrepowej od bezana. A co potem? Wg. modelu p. Longridge'a, szla potem na powierzchni w/w lawy i od przodu od niej wnikala w burte przez otwor na poziomie cwiercpokladu (quarterdeck), tuz przy odeskowaniu pokladowym. Przynajmniej tak wynika z modelu Longridge'a, bo tuz obok tego otworu, nieco na lewo oden, widac, czesciowo zasloniety przez line, inny otwor - jest to jeden z tzw. scuppers - otworow wylotowych w burcie na wode, czy to z bryzy morskiej czy z deszczu czy tez z szorowania pokladu. Takie otwory byly zawsze bardzo nisko, tuz przy odeskowaniu pokladu, by pozwolic wodzie splynac przezen z pokladu na zewnatrz.
Czyli, wynikaloby z tego, ze i ten otwor od liny awaryjnej od steru, tez wnikal do burty na tym samym, tj. bardzo niskim poziomie na cwiercpokladzie.
Przez chwile zastanawialem sie - jak Ty - czy czasem ow otwor nie powinien byc nieco nizej od tego jak to pokazal Longridge. Ale wtedy lina owa wchodzilaby do wnetrza kadluba juz na poziomie nizszego pokladu - w przypadku Victory bylby to tzw. upper deck i nie jak to bylo na cwiercpokladzie - u dolu, przy deskach pokladowych a raczej byloby to tam gdzies przy suficie, na poziomie tego upper deck'u.
Trzebaby zapytac siebie samego, czy w sytuacji 1szej ciagniecie za ta line przez, powiedzmy, ok. 10ciu marynarzy na cwiercpokladzie byloby latwiejsze, gdyby ta lina wychodzila z wnetrza burty nisko, przy deskach pokladowych, czy tez, jak w sytuacji 2giej, byloby latwiejsze gdyby ci sami marynarze stojacy na upper deck'u ciagneli za nia, z rekoma wyciagnietymi ku gorze, bo lina wchodzilaby do wnetrza burty tuz przy suficie? Ja jakos tego nie widze, bo taka pozycja bylaby znacznie trudniejsza i meczaca, a do tego sila ciagniecia bylaby wtedy mniejsza. A pamietajmy, ze zmiana pozycji steru w tak wielkiej jednostce, podczas rejsu, wymaga wprost gigantycznej sily, stad koniecznosc uzycia wielu rak ludzkich. W kolowrocie czy kole sterowym, te sily sa drastycznie zmniejszone przez odpowiedni system blokow i przelozen i wystarczy z reguly tylko jeden, czasem dwoch sternikow, ale gdy trzeba uzyc takiego systemu awaryjnego, pozostaje tylko sila wielu ludzkich rak.
Masz tez racje z tym pionowym pacholem. Longridge w swej ksiazce pisze, ze tam wiazano tzw.topsail halliards, co potwierdzaloby sytuacje na jego modelu (patrz w/w zdjecie).
Gdzie wiec zamocowywano tzw. running end tejze liny awaryjnej? Te tzw. staghorns (pacholy krzyzowe u Ciebie?) sluzyly do odkladania tzw. main sheets. Na Twoim zdjeciu zaznaczyles to strzalka niebieska. Wiec gdzie?
Nie za bardzo jest gdzie ja odkladac. Albo wiec okrecano ja tam, gdzie odkladano inne liny, np. nie na szczycie pionowego pachola a u jego dolu, albo tez na drugim z pacholow krzyzowych, tuz obok w.w szotow grota.
Albo tez, i ku temu ja sie sklaniam najbardziej - w normalnej sytuacji liny tej tam albo wcale nie bylo (zawiazywano ja do koncow tego lancucha tylko w przypadku awarii steru (rumpla) i przenicowywano jej drugi koniec do wnetrza burty w sposob jw.) byle tylko doprowadzic okret do stoczni w celu koniecznych napraw, a normalnie lina ta byla skladowana gdzies w mrocznych ostepach orlopdeck'u czy hold'u, w magazynie olinowania, albo tez jej running end (ruchomy koniec) odkladano gdzies na lawie talrepowej, okrecajac ja wokol jednego albo dwoch ze znajdujacych sie tam talrepow - jak na to mgliscie wskazywalyby zdjecia okretu w Portsmouth. Nie widze innej mozliwosci.
Moje zrodla nic wiecej na ten temat nie mowia. Dla tych z kolegow z odpowiednio glebokimi kieszeniami, polecam ostateczna wyrocznie nt. HMS Victory - dwutomowa ksiazka Arthura Buglera. Jesli tam tego nie bedzie, to juz chyba nigdzie sie tego nie dowiemy. Niestety, ja tej ksiazki nie mam, od wielu lat nie jest ona juz w druku a mozna ja zdobyc za slone pieniadze tylko gdzies na aukcjach. To taki bibliofilski bialy kruk. Podobno jednak jest fantastyczna!
Moze tez wartoby zapytac o to pana Gerlacha na jego forum? Dla mnie jest on polska wyrocznia w tych tematach.
- Jarcio
- Posty: 94
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: Victory - Shipyard
W kwestii znikającej liny otrzymałem dzisiaj ciekawą informację od Wojtka (kogowy hayling), który doniósł uprzejmie, że cyt. "Przewodnik na Victory twierdził, że lina kończyła się węzłem na ławie tarlepowej. Lina ta nie była prawie nigdy w użyciu więc nie było potrzeby prowadzenia jej gdzieś dalej". Jako ciekawostkę Wojtek podał, że jest to jedno z pytań częściej zadawanych na Victory przez modelarzy.
To już chyba wiadomo, gdzie i jak to zamocować 


- Art-UR
- Posty: 30
- Rejestracja: 25 wrz 2015, 20:24
Re: Victory - Shipyard
I to jest potęga relacjonowania w takim fantastycznym towarzychu.
A-NA-TO-MIA. To lubią tygrysy
Ja jednak nadal, oczywiście "nieczepiarlsko"
odniosę się do "samobója", którego strzelił sobie Tomek tą linijką. Twój łańcuch w realu miałby więc oka po 20 cm średnicy, no tak!
Daleko nie szukając i nie zamawiając (fajna podpowiedź Borka), zerknij na ten prosty patencik łańcuchowy naszego kolegi z Kogi:
http://www.epomoce.pl/ladujpodstrone.php?parametr2=44
A-NA-TO-MIA. To lubią tygrysy

Ja jednak nadal, oczywiście "nieczepiarlsko"

Daleko nie szukając i nie zamawiając (fajna podpowiedź Borka), zerknij na ten prosty patencik łańcuchowy naszego kolegi z Kogi:
http://www.epomoce.pl/ladujpodstrone.php?parametr2=44
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Victory - Shipyard
Oj tam, oj tam... łańcuch miałby z 15cm (a może 14) - byłby to bardzo porządny łańcuch w realu. Ster by na pewno uciągnął....
Na razie wygląda bardzo ładnie na modelu, będę patrzył dłuuugo i jak mnie zacznie denerwować to wymienię
Na razie wygląda bardzo ładnie na modelu, będę patrzył dłuuugo i jak mnie zacznie denerwować to wymienię
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Victory - Shipyard
Dodałem listwę profilowaną i przerobiłem mocowanie łańcucha. Łańcuch jest przewymiarowany, ale na razie mu się przyglądam i go nie zmieniam
Ławy wantowe uzbroiłem w szpilki stalowe dla lepszego przymocowania do burt
Listwy uplastyczniłem w stosunku do wycinanki
i pomalowałem
Ławy wantowe uzbroiłem w szpilki stalowe dla lepszego przymocowania do burt
Listwy uplastyczniłem w stosunku do wycinanki
i pomalowałem
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Victory - Shipyard
Dalsze prace przy odbojnicach i ławach wantowych
I burty wewnętrzne na rufie
I burty wewnętrzne na rufie
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- Jarcio
- Posty: 94
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: Victory - Shipyard
Tomku, jak mniemam te czarne zacieki zostaną usunięte, bo psują ten piękny, łososiowy odcień
Tak na marginesie (o zgrozo), to im dłużej wpatruję się w zdjęcia z nowym malowaniem okrętu, tym bardziej zaczyna mi się ono podobać.
Jeśli nie sparwi Ci to problemu, to do prezentacji odwracaj fotki bo jakoś tak dziwnie ogląda się okręt do góry dnem. Mój kark wpradzie pokornie się zgina w odpowiednią stronę
, ale ma to swoje granice, których nie chciałbym przekroczyć śledząc Twoją pracę.

Jeśli nie sparwi Ci to problemu, to do prezentacji odwracaj fotki bo jakoś tak dziwnie ogląda się okręt do góry dnem. Mój kark wpradzie pokornie się zgina w odpowiednią stronę

- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Victory - Shipyard
Fotki są w pozycji w jakiej zostały zrobione, ale ok - będę odwracał, nie ma z tym problemu.
A jeśli chodzi o zacieki, to co masz na myśli ???
A jeśli chodzi o zacieki, to co masz na myśli ???
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka