Witajcie.
Klamka zapadła, właśnie kupiłem i dziś dostałem ten oto zestaw:
No i niedługo (po nowym roku) ruszam z relacją. Będę ją wykonywać w podobny sposób jak swoją kogę:
https://www.koga.net.pl/forum/524/47422.html
Czyli malować papier na drewno. Jestem Wam dłużny końcowe zdjęcia z kogi bo już dawno jest skończona, jak pojadę do siostry to ją obfotografuję i zdjęcia powieszę.
W przypadku Santa Marii problem ten sam co w przypadku kogi - brak warsztatu na drewno w domu, więc będzie papier. Ale postaram się ją zrobić najlepiej jak potrafię, tym bardziej że technika mi się podoba.
Wybór Shipyardu oczywiście nie jest przypadkiem, to moja ulubiona firma jeżeli chodzi o wydania. Chyba każdy się zgodzi że to poziom światowy, a produkt polski, serdecznie pozdrawiam twórców firmy i trzymam za Was kciuki.
CDN.
Santa Maria - Shipyard
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Santa Maria - Shipyard
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re: Santa Maria - Shipyard
Witajcie.
Prace nad Santa Marią trwają.
Mam już zrobiony szkielet i położone 2 poszycia (z trzech). Sam szkielet z racji tego, że jest cięty laserowo składa się bardzo prosto: Ponieważ karton jest bardzo gruby, szkielet też wydaje się przypominać statek a nie śmigło (podobnie jak przy Kodze bremeńskiej, gdzie szkielet tak samo się ładnie składał): Zatem nie będę się nad nim rozwodził.
Elementem, który tu zawsze sprawia większą trudność to jest malowanie elementów, tu cały statek w zasadzie trzeba pomalować samemu. Zastosowałem technikę taką samą jak w przypadku kogi bremeńskiej, tj. każdą deseczkę maluję oddzielnie. Oto etapy prac przy malowaniu: No i muszę przyznać, że niestety jak dla mnie wychodzi to nieco zbyt pstrokato. Metoda sprawdziła się przy malowaniu pokładów: Na szczęście elementy, które pomalowałem w większości są elementami wewnętrznymi. Przy malowaniu kadłuba nie będę już malować każdej deseczki oddzielnie, a najpierw pomaluję cały kadłub w całości a potem dopiero pozaznaczam tylko niektóre deski poszycia (a nie każdą). Dzięki czemu mam nadzieję że uzyskam odpowiednią imitacje drewna.
Poszywanie w następnym poście.
Prace nad Santa Marią trwają.
Mam już zrobiony szkielet i położone 2 poszycia (z trzech). Sam szkielet z racji tego, że jest cięty laserowo składa się bardzo prosto: Ponieważ karton jest bardzo gruby, szkielet też wydaje się przypominać statek a nie śmigło (podobnie jak przy Kodze bremeńskiej, gdzie szkielet tak samo się ładnie składał): Zatem nie będę się nad nim rozwodził.
Elementem, który tu zawsze sprawia większą trudność to jest malowanie elementów, tu cały statek w zasadzie trzeba pomalować samemu. Zastosowałem technikę taką samą jak w przypadku kogi bremeńskiej, tj. każdą deseczkę maluję oddzielnie. Oto etapy prac przy malowaniu: No i muszę przyznać, że niestety jak dla mnie wychodzi to nieco zbyt pstrokato. Metoda sprawdziła się przy malowaniu pokładów: Na szczęście elementy, które pomalowałem w większości są elementami wewnętrznymi. Przy malowaniu kadłuba nie będę już malować każdej deseczki oddzielnie, a najpierw pomaluję cały kadłub w całości a potem dopiero pozaznaczam tylko niektóre deski poszycia (a nie każdą). Dzięki czemu mam nadzieję że uzyskam odpowiednią imitacje drewna.
Poszywanie w następnym poście.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re: Santa Maria - Shipyard
Przyszedł czas na pierwsze poszywanie. Długo się zastanawiałem, czy nie zrobić tak jak RomekS w swojej relacji, czyli czy nie piankować poszycia. Doszedłem do wniosku, że:
- postaram się trzymać kanonu i jak model z papieru to z papieru
- bardzo mnie ciekawi, czy potrójne papierowe poszycie wyeliminuje "wystające" wręgi z poszycia.
Pierwsze poszycie widać na zdjęciach, znów laserowe cięcie przyniosło niespotykaną precyzję dopasowania elementów.
- postaram się trzymać kanonu i jak model z papieru to z papieru
- bardzo mnie ciekawi, czy potrójne papierowe poszycie wyeliminuje "wystające" wręgi z poszycia.
Pierwsze poszycie widać na zdjęciach, znów laserowe cięcie przyniosło niespotykaną precyzję dopasowania elementów.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re: Santa Maria - Shipyard
Czas na poszywanie drugie.
No i po drugim poszyciu nadal wręgi widać, choć mniej. Ciekaw jestem trzeciego poszywania: No i tu pokazuję dlaczego warto retuszować każdy element już na poziomie składania. Tu raz nie pomalowałem białych krawędzi papieru i od razu wybiło (obrys okna, momentami przebija biały). Postaram się to naprawić retuszowaniem małym pędzelkiem, w sumie to widać tylko z bliska, ale ma być dobrze: Wreszcie ogólny pogląd na model, zabieram się za trzecie poszycie:
No i po drugim poszyciu nadal wręgi widać, choć mniej. Ciekaw jestem trzeciego poszywania: No i tu pokazuję dlaczego warto retuszować każdy element już na poziomie składania. Tu raz nie pomalowałem białych krawędzi papieru i od razu wybiło (obrys okna, momentami przebija biały). Postaram się to naprawić retuszowaniem małym pędzelkiem, w sumie to widać tylko z bliska, ale ma być dobrze: Wreszcie ogólny pogląd na model, zabieram się za trzecie poszycie:
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal