Ale to temat na odrebna dyskusje,
ja na miescie nigdy nie zapinam pasow.
Ciekawe jak inni.....
Ja akurat zawsze zapinam... Widziałem kiedyś taką reklamę w telewizji brytyjskiej... Wszyscy w samochodzie mieli zapięte pasy, poza pasażerem na tylnej kanapie. Podczas wypadku ten facet stał się żywym (przynajmniej przez chwilę) pociskiem... I załatwił wszystkie pozostałe osoby w samochodzie...
To tak na marginesie. Nie chcę wywoływać dyskusji na ten temat, bo to nie jest odpowiednie miejsce...
Lepiej myśleć o czymś przyjemniejszym...
Weekend za pasem ! B) B) - chociaż akurat jutro muszę iść do pracy... :angry:
Piotrek