Ponad wszelką wątpliwość dedykacja i podpis są autentyczne. W wyniku "przygód" podczas Powstania warszawskiego (dwukrotnie zasypany w zawalonych budynkach, trzykrotnie ranny) Ojciec miał bardzo charakterystyczne pismo. Podpis tez jest autentyczny. Ja mam tylko jeden egzemplarz książki - bez dedykacji zresztą.
pozdrowienia
Stanisław J. Boczar"
No to nie dość, że masz najlepsze polskie opracowanie interesujących nas tematów, to jeszcze z autografem!!!