mam na imię Filip, pochodzę z Kielc ale mieszkam i pracuję w Krakowie. Zajmuję się marketingiem.
Poza wczesnodziecięcymi próbami z plastikowymi modelami samolotów oraz jednym papierowym nigdy nie miałem do czynienia z modelarstwem na poważnie (ani nawet amatorsko). Zawsze mnie ono pociągało, lubiłem oglądać zdjęcia w internecie lub przyglądać się poczynaniom kolegów. Nie miałem sprecyzowanego obiektu zainteresowania, nie wiedziałem co chciałbym budować. Aż do niedawna, kiedy urządzałem mieszkanie i pomyślałem, że do wystroju świetnie nadałby się model okrętu. Forum czytam od jakiś 3 tygodni, dzięki Waszym pracom i dokumentacji fotograficznej w końcu mogłem sobie ułożyć w głowie (mniej więcej i czysto teoretycznie) co i jak należy robić. Przejrzałem też (na razie pobieżnie) książkę "Dawne żaglowce" - tytuł znaleziony nota bene na Kodze.
W niedzielę zbudowałem stocznię modelarską. Pewnie gdy pojawi się w niej okręt odkryję co zrobiłem źle i całość będę modyfikował. Ale co tam, zabawa przy budowie była przednia

Świadom swoich przywar (w końcu znam się już 26 lat), słabości i braku warsztatu/narzędzi, ale przede wszystkim UMIEJĘTNOŚCI, postanowiłem zacząć od modelu zestawowego. Wybór padł na Ninę firmy Mamoli. Była opisana jako model dla nowicjuszy więc uznałem, że będzie idealna.
Kiedy zacznę budowę chętnie przeprowadzę podobną do Waszych dokumentację i na pewno będę wdzięczny za każdą krytyczną uwagę

Dzięki i do zobaczenia!